CIOPolecane tematy

VMware: wirtualizacja nie wystarczy

Utrzymanie zaawansowanych technologicznie centrów danych wiąże się z zastosowaniem szeregu mechanizmów i technologii zastępujących część działań zwyczajowo wykonywanych przez administratorów.

Są to przede wszystkim rozwiązania adresujące potrzebę wszelkiego rodzaju automatyzacji, ale także detekcję potencjalnych problemów. Dzięki temu administratorzy mogą skupienie się na jakości usług. „Aby zbudować dla klienta końcowego rzeczywistą samoobsługę i w sposób automatyczny zarządzać pewnym zasobem należy wpierw wiedzieć, w jakim stanie się on znajduje. Gdyby nie było odpowiednich narzędzi detekcji stanu komponentu, musielibyśmy bazować na wiedzy administratorów, których ilość najczęściej nie rośnie proporcjonalnie wraz z rozwojem centrum danych. Często mimo iż wiedza ta jest na poziomie eksperckim, to efekt skali powoduje że ciężko sobie wyobrazić, aby agregować dane o pracy tak ogromnej ilości komponentów, korelować je i wyciągać wnioski jedynie przy użyciu ludzkiego umysłu” – mówi Krzysztof Waszkiewicz, Business Solutions Architect w polskim oddziale VMware.

Strategią VMware jest połączenie procesu badania sytuacji i wnioskowania z bezobsługową implementacją wymaganych zmian tak, aby móc w pełni zrealizować ideę automatycznego centrum danych. Jeśli potrzebujemy nową usługę – czy będzie to serwer, aplikacja, czy usługa sieciowa – chcemy mieć pewność, że zacznie ona działać tak szybko, jak to tylko możliwe” – dodaje.

Automatyczne centrum danych w praktyce

W wyścigu o zamówienia nowych usług ze strony biznesu, działy IT konkurują dziś z dostawcami usług cloud computing. Biznes chce bowiem, aby oferowane przez wewnętrzne IT rozwiązania były dostarczane równie szybko i w tak samo elastyczny sposób. Odpowiedzią są coraz częstsze wdrożenia tzw. chmury prywatnej, która pozwala bardziej elastycznie zarządzać infrastrukturą IT.

Specyfiką jej zarządzania jest jednak oparcie się o narzędzia do automatyzacji i detekcji potencjalnych problemów. „Odpowiedzią VMware na te potrzeby są vCenter Operations Management Suite oraz vCloud Automation Center. Dzięki temu osoby zarządzające środowiskiem chmurowym skupiają uwagę na projektowaniu, jakości i szybkości dostarczania usług, ich wycenie, czy procesach disaster recovery, nie zaś na powtarzalnych działaniach administracyjnych” – wyjaśnia Krzysztof Waszkiewicz. „Podstawowe usługi IT traktujemy dziś jak prąd w gniazdku – chcemy mieć dostęp do usług, a nie informacji jak działają” – dodaje.

Dziś – po tylu latach edukowana w zakresie cloud computing – wraca idea IT-as-a-Services (ITaaS). „Można powiedzieć się, że koło się zamyka, bo o ITaaS mówiło się wiele lat temu, gdy wprowadzano metodologię ITIL. Wówczas także wprowadzano cenniki usług, modele usługowe, tworzono procesy, ale technologia wciąż pozostawała w rękach administratora. Samoobsługa była więc tylko częściowa. Biznes zgłaszał zapotrzebowanie, ale administrator musiał tę pracę fizycznie wykonać” – opowiada Krzysztof Waszkiewicz. „Dziś administrator skupia się na tym, aby utrzymywane były odpowiedniej wielkości zasoby z wyznaczonym poziomem dostępności oraz by utrzymywana była ciągłość działania środowiska IT. Konfigurację portu sieciowego, czy wolumenu pamięci masowych bez problemów można wykonać, wg projektu architekta, czy administratora” – dodaje.

Mentalna zmiana podejścia biznesu

Automatyzacja i samoobsługa powoduje dużą, mentalną zmianę w głowach osób z biznesu. Dotychczas podejście do usług IT było takie – kupiłem, używam, nie oddaję, bo mi zabiorą, a potem będę czekał kolejne tygodnie na nową usługę. „Teraz klient ma narzędzia do szybkiego zamawiania usług IT, więc nie obawia się zwracać niepotrzebne zasoby, niezależnie, czy realnie za nie musi zapłacić, czy jest to jedynie estymacja kosztów. Ma bowiem pewność, że może je odzyskać, o ile ponownie będą mu potrzebne” – wyjaśnia Krzysztof Waszkiewicz.

W Polsce wciąż niewiele firm ma takie rozwiązania. W polskich przedsiębiorstwach zaczęły pojawiać się dopiero na przełomie roku 2013 i 2014. W tym roku VMware widzi burzliwy wzrost ich zapotrzebowania. „Widać to po liczbie prowadzonych przez nas warsztatów i zapytań o Proof of Concept rozwiązań vCenter Operations czy vCloud Automation Center” – opowiadają przedstawiciele polskiego oddziału VMware.

Prezentując klientowi usługę musimy zdefiniować właściwości komponentów niskopoziomowych – serwera, pamięci masowej, sieci. Administrator musi przewidzieć, jakie zasoby będą potrzebne do zaoferowania, np. serwera poczty elektronicznej. Administrator projektuje więc taką usługę, a w momencie więc jej zamówienia vCloud Automation Center wydaje polecenia vSphere, VMware NSX i VMware Virtual SAN, aby udostępniły odpowiednie zasoby.

Usługi IT z „półki”

vCenter Operations Management Suite umożliwia „obserwację” środowisk IT, w tym detekcję ich stanu i potencjalnych problemów. Z kolei vCloud Automation Center realizuje samoobsługę w zakresie tworzenia nowych usług w data center – serwerów, aplikacji, usług sieciowych. O wdrożeniu tego drugiego rozwiązania podczas VMware vForum w Warszawie opowiadał Bank Zachodni WBK. Warto podkreślić, że vCloud Automation Center jest rozwiązaniem otwartym na inne technologie i wspiera różne rozwiązania wirtualizacyjne, w tym firm Microsoft, Citrix i RedHat. Może także zarządzać chmurą publiczną, np. w Amazon.com, czy vCHS.

Biznes ma dostęp do vCloud Automation Center za pośrednictwem portalu wyglądającego, jak Apple AppStore, czy Google Play. Pojawiają się tam ikony zarówno usług IaaS i SaaS, jak i dowolnych innych usług IT, np. zamówienie pełnego stanowiska komputerowego dla nowego pracownika.

VMware: wirtualizacja nie wystarczy

Zarządzać poszczególnymi komponentami

Aby móc w pełni zaimplementować chmurę – zdaniem przedstawicieli VMware – potrzebne są, poza wirtualizacją serwerów, którą od lat zapewnia vSphere, wirtualizacja pamięci masowych i sieci. Można je zrealizować za pomocą VMware NSX i VMware Virtual. Tak połączone technologie w pełni elastycznie dopasowują zasoby serwerowe, sieci i pamięci masowych do potrzeb klienta.

Prezentując klientowi usługę musimy zdefiniować właściwości komponentów niskopoziomowych – serwera, pamięci masowej, usługi sieciowej. To administrator musi przewidzieć, jakie zasoby będą potrzebne do zaoferowania, np. serwera poczty elektronicznej. Administrator projektuje więc taką usługę, a w momencie jej zamówienia vCloud Automation Center wydaje polecenia elementom warstwy niższej – vSphere, VMware NSX i VMware Virtual SAN – aby udostępniły odpowiednie zasoby” – wyjaśnia Krzysztof Waszkiewicz.

Dotychczas podejście do usług IT było takie – kupiłem, używam, nie oddaję, bo mi zabiorą, a potem będę czekał kolejne tygodnie na nową usługę. Teraz klient ma narzędzia do szybkiego zamawiania usług IT, więc nie obawia się zwracać niepotrzebne zasoby, niezależnie, czy realnie za nie musi zapłacić, czy jest to jedynie estymacja kosztów. Ma bowiem pewność, że może je odzyskać, o ile ponownie będą mu potrzebne.

Dwóm ostatnim rozwiązaniom poświęciliśmy dużo miejsca na tegorocznym VMware vForum. vSphere jest już bowiem dobrze osadzony na polskim rynku i klienci dobrze wiedzą, jak go wykorzystać. Skupiamy się zatem na pokazaniu, jak go rozwinąć o komplementarne rozwiązania, aby osiągać dodatkowe korzyści ze Software-Defined Data Center” – dodaje.

Szacowanie kosztów pojedynczej usługi IT

VMware dodatkowo oferuje IT Business Management Suite, który można łatwo zintegrować z vCloud Automation Center. „Dzięki niemu można szybko szacować koszty posiadanej infrastruktury. W innych tego typu rozwiązaniach trzeba było samodzielnie wyceniać elementy infrastruktury IT. Nasz pakiet zasilany jest gotowymi cennikami i wynikami analiz rynkowych. Dzięki temu, że wiemy, co mamy w centrum danych, wiemy też ile powinna kosztować dana usługa oferowana biznesowi i jak ją dobrze wycenić” – wyjaśnia Krzysztof Waszkiewicz. „Istnieje też możliwość dopasowania cenników do realiów w danym kraju, a nawet konkretnej organizacji. Wiadomo np. jaka jest średnia cena konkretnego modelu serwera, ale trzeba nasz pakiet ‘nauczyć’ ile kosztuje np. godzina pracy specjalisty IT w danej firmie” – dodaje. Klienci w Polsce testują już IT Business Management Suite.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *