Sztuczna inteligencjaRynek
Boty zniechęcają graczy do grania – czy AI zniszczy rynek gamingowy?
Aż 80% polskich graczy, przebadanych przez SW Research na zlecenie World Network, deklaruje że doświadczyło obecności botów. Dla niemal połowy z nich było to doświadczenie negatywne, skutkujące ograniczeniem częstotliwości gry lub wręcz całkowitym jej porzuceniem.
Rozwój sztucznej inteligencji coraz mocniej wpływa na świat gamingu i zmienia sposób, w jaki gracze doświadczają rozgrywki online. Coraz częściej na polu bitwy pojawiają się boty. O tym, jak powszechne jest to zjawisko, przekonujemy się z wspomnianego badania World Network, przeprowadzonego na ponad 800 polskich graczach.
„Wśród przebadanych, 8 na 10 Polaków grających w gry stwierdziło, że spotyka się z obecnością botów w grze, przy czym co trzeciemu często lub bardzo często. 14% respondentów nie jest pewnych, czy kiedykolwiek spotkało się podczas gry z botami, które udają graczy i nie zawsze działają zgodnie z zasadami fair play” – mówi Karol Chilimoniuk, odpowiedzialny za globalną ekspansję World. Zaznacza, że badanie dotyczyło wpływu botów rozumianych jako zewnętrzne lub nieautoryzowane programy, a nie przeciwnicy lub mechanizmy stworzone przez twórców gry.
W analogicznym badaniu przeprowadzonym przez World w Stanach Zjednoczonych, obecność botów w rozgrywkach jest zbliżona, dostrzegło ją 71% graczy. Według zeszłorocznego badania „Różne twarze polskiego gracza”, przeprowadzonego na ponad 1 tys. respondentów, swoich towarzyszy gry poszukują oni wśród znajomych oraz w samej grze, co może oznaczać wysoką podatność na działania botów.
Niepożądana obecność botów
Prawie połowa graczy, którzy mają za sobą doświadczenie gry z botami, oceniła je negatywnie. Tego typu rozgrywki zostały ocenione jako zniechęcające, frustrujące, psujące rozrywkę oraz nieautentyczne. Najbardziej niepokojące kwestie związane z obecnością botów w grach to:
- utrudnianie prawdziwym graczom czerpania przyjemności z gry,
- uzyskiwanie nieuczciwych przewag,
- nieuczciwe pozyskiwanie zdobyczy (tzw. lootów) lub rzadkich przedmiotów,
- wykorzystywanie botów do sztucznego zawyżania liczby graczy w lobby/na serwerze,
- irytujące zachowania na czacie gry.
Człowiek vs. AI
Według badania World, aż 66% graczy uważa, że jest w stanie rozpoznać różnicę między botem a człowiekiem. Z takiego założenia wychodzi 71% mężczyzn i 60% badanych kobiet. Polscy gracze (65%) wydają się także pewni swojej umiejętności odróżniania treści tworzonych przez sztuczną inteligencję i ludzi. Tylko czy tak jest w rzeczywistości?
Wciąż brakuje badań w tym temacie, ale Chat GPT-4 to pierwszy model sztucznej inteligencji w historii, który zdał w zeszłym roku test matematyka Alana Turinga, w którym 500 osób miało za zadanie przez 5 min prowadzić konwersację z czterema rozmówcami i stwierdzić, którzy z nich byli ludźmi. Chat “oszukał” 54% z nich, podczas gdy ludzki rozmówca przekonał 67%. Spełnił się scenariusz przewidywany od lat 50 ubiegłego wieku – sztuczna inteligencja zaczęła dorównywać człowiekowi podczas konwersacji.
Boty rujnują granie
Brak skutecznych narzędzi wyłapywania i usuwania botów z rozgrywki przyczynia się do zniechęcenia do danej gry. Boty spowodowały spadek częstotliwości grania u 42% respondentów, 35% przestało angażować się w czaty i aktywności społecznościowe w grze, a 12% całkowicie przestało grać w gry. Nawet 69% polskich i 71% amerykańskich graczy zgadza się ze stwierdzeniem, że boty rujnują rywalizację wieloosobową.
Dla 58% graczy ważne jest, aby wiedzieć, czy rywalizują z botem, czy człowiekiem. Zdaniem ¾ ze względu na rozwój sztucznej inteligencji weryfikacja osób online staje się coraz ważniejsza, a 70% uważa, że mechanizmy pomagające odróżnić ludzi od botów staną się wkrótce kluczowe.
Technologie bazujące na „dowodzie człowieczeństwa”
Twórcy gier mogą jednak zadbać o jakość i autentyczność rozgrywki, wprowadzając mechanizmy pozwalające potwierdzić człowieczeństwo graczy. Na taki ruch zdecydowała się właśnie wiodąca marka dla graczy Razer, wprowadzając cyfrowy paszport World ID na swojej platformie.
World ID sprawdza się nie tylko w branży gamingowej. Pozwala on anonimowo, bezpłatnie i bezpiecznie potwierdzić, że jest się prawdziwym i unikalnym człowiekiem w celu łatwej weryfikacji online, takiej jak logowanie się do aplikacji społecznościowych, głosowanie online czy kupowanie biletów na koncerty.
„Technologie bazujące na “dowodzie człowieczeństwa”, takie jak World ID, już teraz zapewniają możliwość budowania i uczestniczenia w społeczności odpornych na działanie botów. Co najlepsze, nie oznacza to braku anonimowości. Gaming to jeden z wielu sektorów, dla których potwierdzanie człowieczeństwo staje się kluczowe, aby budować zaufanie i przyjemność korzystania z ich usług” – podsumowuje Karol Chilimoniuk.