Niektóre kraje Unii Europejskiej chcą, aby plan budowy mikroprocesorów o wartości miliarda euro obejmował także produkcję istniejących mikroprocesorów, a nie był ograniczony tylko do nowych generacji układów, jak pierwotnie proponowali przedstawiciele Komisji Europejskiej. Takie wnioski płyną z informacji, do których dotarła agencja Reuters.
Przypomnijmy, że przedstawiciele Parlamentu Europejskiego zatwierdzili niedawno nowe przepisy, które wprowadzą w Unii Europejskiej jednolite złącze ładowania m.in. dla telefonów komórkowych, tabletów i aparatów fotograficznych. Jeden standard ma obowiązywać wszystkie nowe urządzenia sprzedawane na rynkach UE od jesieni 2024 roku. Decyzja ta przełożyła się na wzrost wartości kapitalizacji wiodących europejskich producentów układów scalonych. Ostatnie tygodnie przyniosły też szereg informacji o inwestycjach związanych z sytuacją na światowym rynku półprzewodników. Teraz pojawiła się informacja o tym, że niektóre kraje członkowskie chcą, aby przedstawiona w tym roku ustawa Komisji Europejskiej o wsparciu europejskiego sektora półprzewodników pozwalała na sfinansowanie produkcji istniejących już na rynku generacji układów. Przypomnijmy, ustawa ta ma na celu wzmocnienie przemysłu związanego z produkcją półprzewodników na Starym Kontynencie oraz zmniejszenie jego zależności od dostaw z USA oraz Azji. Aktualny plan koncentruje się jednak na wsparciu dla rozwoju kolejnych generacji układów. Jego wartość sięga 45 mld euro.
Z informacji, do których dotarła agencja Reuters wynika jednak, że niektóre kraje oczekują możliwości wykorzystania środków z nowego programu do wsparcia produkcji istniejących już na rynku mikroprocesorów, w tym układów wykorzystywanych przez producentów samochodów. Co ciekawe, Czechy, które obecnie sprawują rotacyjną prezydencję w Unii Europejskiej, zaproponowały kompromis, który mógłby dotyczyć szerszego zakresu chipów dotowanych przez rządy. Zakłada on, że kryteria wsparcia mogłyby obejmować innowacje w celu poprawy mocy obliczeniowej lub poziomu bezpieczeństwa, bezpieczeństwa lub niezawodności, czy wydajności energetycznej i środowiskowej także dla istniejących już generacji mikroprocesorów. Stanowisko KE w tym zakresie ma zostać wypracowane w grudniu br.