Przedstawiciele firmy Huawei są pewni, że przynajmniej w części krajów Unii Europejskiej operatorzy będą wykorzystywali jej sprzęt do budowy sieci komunikacyjnych bazujących na technologii 5G. Abraham Liu, wiceprezes Huawei odpowiedzialny za rynek europejski, twierdzi, że choć część krajów zapowiedziało zrezygnowanie z używania sprzętu firmy, to wielu operatorów zdecyduje się na jej rozwiązania.
Liu podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi potencjalnego rozwoju konfliktu na linii Huawei – USA (przypomnijmy: rząd Stanów Zjednoczonych uważa, że sprzęt firmy może być wykorzystywany przez chiński wywiad), którego odpryskiem jest tocząca się także na Starym Kontynencie dyskusja o tym, czy rozwiązania Huawei są bezpieczne.
Przedstawiciel chińskiego producenta powiedział podczas spotkania z dziennikarzami agencji Reutersa w Kopenhadze, że zarzuty amerykańskich władz są absolutnie bezpodstawne i że sprzęt firmy może z powodzeniem być wykorzystywany w kluczowych elementach infrastruktury sieci 5G. Dodał też, że zarzuty USA nie były dla jego firmy specjalnym zaskoczeniem – jego zdaniem, Amerykanie mogli przyjąć taką optykę, ponieważ sami mają długą tradycję wykorzystywania produktów swoich firm technologicznych do działań wywiadowczych.
“Ważne jest, by operatorzy telekomunikacyjni mieli swobodę wyboru i mogli sami zdecydować, który dostawca dostarczy im rozwiązania o największej wartości biznesowej” – tłumaczył Abraham Liu. Dodał też, że firmy, które zdecydują się na wdrożenie sprzętu Huawei, mają nad nim pełną kontrolę, zaś producent po przeprowadzeniu wdrożeniu zostaje w 100% odcięty od danych, które „przepływają” przez jego rozwiązania. „My po prostu budujemy autostradę – to operator później nią zarządza, ustala reguły ruchu i decyduje, jak dużo samochodów może nią przejechać” – wyjaśniał obrazowo Liu.
Dodajmy, iż oficjalne stanowisko Unii Europejskiej w sprawie budowy sieci 5G (przedstawione w styczniu 2020 r.) mówi, że to do krajów członkowskich należy decyzja czy i w jakim zakresie zezwolą na wykorzystywanie w swojej infrastrukturze telekomunikacyjnej rozwiązań firmy Huawei. Taką możliwość dopuszczają np. władze Wielkiej Brytanii – ale z zastrzeżeniem, że produkty chińskiej firmy nie powinny być wykorzystywane w częściach sieci odpowiedzialnych za przetwarzanie szczególnie cennych informacji. Władze Niemiec oraz Francji wciąż analizują tę kwestię i jeszcze nie przedstawiły formalnego stanowiska w tej sprawie.
Również polski rząd nie przedstawił jednoznacznej opinii – początkowo co prawda wydawało się, że Huawei może odpaść z wyścigu po polskie 5G, jednak pod koniec ubiegłego roku prezes UKE deklarował, że urząd nie zamierza odgórnie wykluczać z tego procesu żadnych dostawców.
Bardzo fajnie by było jakby to jednak wybudowali.