Pandemia koronawirusa jest jednym z powodów globalnego deficytu na rynku półprzewodników. Jego skutki boleśnie odczuwa m.in. branża motoryzacyjna – kolejni producenci są zmuszeni wstrzymać produkcję. Tymczasem koncern Hyundai ogłosił właśnie, że planuje opracować własne chipy, aby uniezależnić się od zewnętrznych dostawców.
Jak donosi agencja Reuters, wysoki rangą przedstawiciel koncernu Hyundai Motor Company zapowiedział, że firma ta podejmie działania mające na celu uruchomienie produkcji własnych mikroprocesorów. Plany te mają pozwolić m.in. na zmniejszenie zależności koncernu od zewnętrznych producentów półprzewodników.
Problem na skalę światową i walka technologiczna
Półprzewodniki są dziś nieodłącznym elementem wielu otaczających nas przedmiotów. Tymczasem światowa epidemia SARS-CoV-2 obnażyła wiele słabości globalnych łańcuchów dostaw, co z kolei wywołało m.in. kryzys w branży motoryzacyjnej, która zgodnie z przewidywaniami analityków ma stracić w tym roku ponad 100 mld dolarów. Wiele przedsiębiorstw produkujących samochody oraz części do nich zostało zmuszonych do czasowego zatrzymania lub ograniczenia w produkcji, np. Nissan zmniejszył produkcję o 500 tys. aut w 2021 roku.
Hyundai inwestuje w rozwój i nie zmniejsza zamówień
Hyundai także zawiesił pracę w niektórych fabrykach, ale José Muñoz, dyrektor ds. operacyjnych koncernu Hyundai, wskazał, że najtrudniejsza sytuacja związana z brakiem chipów w przypadku południowokoreańskiej firmy miała miejsce w sierpniu i we wrześniu, zaś obecnie firma jest na dobrej drodze do wyjścia z kryzysu.
Muñoz podkreślił, że producenci mikroprocesorów bardzo szybko – jak na specyfikę branży – reagują na zmiany popytu. Przykładowo, koncern Intel (największy na świecie producent układów scalonych) inwestuje obecnie ogromne kwoty, by zwiększyć moce przerobowe. Niewykluczone, że jeden z nowych zakładów produkcyjnych Intela powstanie w Polsce.
“W ramach naszej grupy kapitałowej chcemy rozwijać własne mikroprocesory. Wymaga to oczywiście inwestycji oraz czasu, ale jest to kierunek, w którym chcemy się rozwijać” – zapowiedział José Muñoz. Kluczową rolę w planie wewnętrznego rozwoju ma odegrać spółka Hyundai Mobis produkująca dziś m.in. części samochodowe.
Co ciekawe, Hyundai wraz z Teslą i Toyotą należą do wąskiego grona producentów aut, którzy zwiększyli globalną sprzedaż pomimo niedoboru chipów. Kierownictwo koncernu Hyundai zadecydowało o utrzymaniu planów produkcji w szczytowym okresie pandemii. Była to odpowiedź na lepszą od prognoz sytuację gospodarczą na rynkach azjatyckich.
Nowe samochody elektryczne już w 2022 roku
José Muñoz podkreślił również, że koncern Hyundai jest na dobrej drodze do uruchomienia produkcji aut elektrycznych w Stanach Zjednoczonych już w 2022 roku i rozważa zwiększenie mocy produkcyjnych, a także rozwój fabryki w Alabamie.