CDOBiznesPREZENTACJA PARTNERA

Myślmy o wdrożeniu innowacji w kontekście transformacyjnym organizacji

Executive ViewPoint

Z Piotrem Ferszka, prezesem zarządu i dyrektorem zarządzającym SAP Polska, rozmawiam o: długu technologicznym i jego konsekwencjach dla organizacji, końcu wsparcia dla starszych wersji systemu SAP w roku 2027, ofercie dla klientów, którzy nie są jeszcze gotowi na migrację RISE lub GROW, a także roli partnerów, ich upskillingu i rozbudowie kanału SAP w Polsce.

Myślmy o wdrożeniu innowacji w kontekście transformacyjnym organizacji
fot. RM BindupPhoto

SAP w Polsce obchodzi właśnie 30. rocznicę. Sporo klientów ma pewnie jeszcze wersje Waszego systemu pamiętające początki Waszej działalności w naszym kraju. Co zrobić z tak dużym długiem technologicznym? Co Waszych klientów powstrzymuje przed modernizacją? I czym grozi pozostanie przy status quo?

Stagnacja to jedna z głównych przyczyn problemów w firmach, a jej objawem bywa narastający dług technologiczny. Z drugiej strony, jednym z największych atutów systemów SAP jest ich stabilność – dlatego wielu naszych klientów wciąż z powodzeniem korzysta z instalacji sprzed nawet 30 lat.

Atutów i „przekleństw”.

Można tak powiedzieć, bo sprawne funkcjonowanie systemów SAP w wielu firmach jest blokerem do dokonania zmiany. Skoro działa, to po co „ruszać”? Kiedy jednak popatrzymy na dane gospodarcze czy raporty dotyczące
konkurencyjności polskiej gospodarki na arenie międzynarodowej, to zaczyna ona spadać w rankingach.

Powodów zapewne jest wiele, ale dwa się wyróżniają. Po pierwsze: brak lub zbyt wolne innowacje, co wynika ze sceptycyzmu dla wdrażania innowacyjnych rozwiązań. Ten problem wiąże się także z niskim poziomem wykorzystania danych i narzędzi zaawansowanej analityki w działalności polskich firm.

Drugi element to opóźniona transformacja energetyczna, której efektem są wysokie ceny prądu. Wolne tempo tej transformacji wynika z niedostatecznej szybkości postępowania zmian tzw. miksu energetycznego. A to wszystko pogłębia fakt, że nasze systemy IT często po prostu nie nadążają za tym, w jakim kierunku idzie świat.

Świat tymczasem coraz śmielej wykorzystuje algorytmy sztucznej inteligencji. Wpływają one na poprawę efektywności działania przedsiębiorstw, tego, w jaki sposób realizowane są wewnętrznie procesy i jak szybko przedsiębiorstwo jest w stanie reagować na zmieniające się otoczenie biznesowe. Polskie firmy powinny pójść tą samą drogą.

Sporo oczywiście już się zmieniło. Widzimy dużą grupę firm, która podchodzi do innowacji technologicznych z otwartością. Ale wciąż wiele jest takich, które mówią „dla nas jest jeszcze za wcześnie”. Przed takim myśleniem i zbyt zachowawczym podejściem staram się przestrzegać w każdej relacji biznesowej, w której uczestniczę. Z drugiej strony – jako organizacja – SAP rozumie, że niektóre z firm transformację cyfrową muszą rozłożyć w czasie. Dotyczy to w szczególności dużych przedsiębiorstw, które mają bardzo złożone procesy biznesowe. Dla nich też mamy odpowiedź w naszej ofercie.

Zachęcamy jednak do tego, aby niezależnie od przyjętej taktyki, myśleć o innowacjach na każdym etapie projektu i zawsze w kontekście transformacyjnym. Chodzi o to, aby wprowadzać kolejne elementy związane z zarządzaniem danymi i ich poprawną klasyfikacją, zawsze wykorzystując algorytmy i narzędzia AI. To podejście sporo firm realizuje już w praktyce – coraz więcej organizacji decyduje się na projekty transformacyjne wykorzystujące chmurę obliczeniową.

Zmiany, które wprowadziliśmy, realizują kluczowe zadanie: powodują, że aktualizacje systemu SAP są o wiele szybsze, tym samym łatwiej korzysta się z najnowszych, udostępnianych przez nas narzędzi. Taka możliwość powoduje, że dług technologiczny przestaje narastać.

Jaka jest główna motywacja klientów SAP stojąca za projektami transformacyjnymi?

Jednym z głównych powodów modernizacji jest chęć poprawy efektywności operacyjnej. Osiąga się ją przede wszystkim poprzez uproszczenie, usprawnienie i automatyzację procesów biznesowych, co przekłada się na niższe koszty działania. Dzięki temu mniej pracowników musi być zaangażowanych w realizację tych samych zadań, a dodatkowo zmniejszają się np. straty materiałowe w procesach produkcyjnych.

„Odchudzony” zostaje także sam system SAP. Systemy pamiętające początki działalności naszej firmy w Polsce,
latami były dostosowywane do każdego konkretnego klienta. Po takim czasie stają się bardzo rozbudowane i złożone: w dużych organizacjach, które mają setki albo nawet tysiące customizacji (dostosowań), nikt w firmie do końca nie wie, jaka jest ich rola i czy w ogóle wciąż są potrzebne.

Zmiany, które wprowadziliśmy, realizują kluczowe zadanie: powodują, że aktualizacje systemu SAP są o wiele szybsze, tym samym łatwiej korzysta się z najnowszych, udostępnianych przez nas narzędzi. Taka możliwość powoduje, że dług technologiczny przestaje narastać.

To, co kieruje decyzjami wielu firm, to nie tylko chęć poprawy efektywności, lecz także dogonienie albo nawet
przegonienie konkurencji – polskiej i zagranicznej. I to właśnie system w chmurze i jego szybsza aktualizacja dają możliwość zastosowania najlepszych praktyk i narzędzi, między innymi automatyzujących określone procesy. W modelu chmurowym jest to naturalne. Tak jak i to, że pracownicy mają możliwość korzystania z najbardziej nowoczesnych rozwiązań – podobnych do tych, które wykorzystują prywatnie.

30 lat temu odważnie modernizowaliśmy polską gospodarkę. Dzięki temu ominęliśmy kilka etapów i problemów związanych z wykorzystaniem starszych rozwiązań. W efekcie przez wiele lat nie mieliśmy do czynienia z długiem technologicznym. Polska gospodarka była wówczas młoda, a nasze głowy otwarte. Namawiam dziś do odmłodzenia naszego myślenia. Zapraszajmy do projektów transformacyjnych młodych ludzi, którzy nie widzą przeszkód, o których nasze pokolenie myśli za często.

Jaką odpowiedzialność za brak walki z długiem technologicznym ponoszą prezesi lub CIO?

Jeżeli nie podejmą odważnych i dobrych decyzji, konsekwencje mogą być zgubne dla ich całej organizacji. W walce z długiem technologicznym nie chodzi o to, by każdy biznes stał się pionierem. Ale warto wybrać obszary, w których można nim być: wytypować dziedziny, w których warto budować przewagę konkurencyjną, co daje firmie szansę zaistnieć nie tylko na rynku polskim, lecz także europejskim, a może i światowym. Pionierzy zyskują czas i pieniądze, choć mają też oczywiście obciążenia związane z podejmowaniem ryzyka.

Jeśli nie chcemy zostać pionierami, namawiam do tego, by świadomie i dojrzale podążać za trendami i nie odwracać się od tak oczywistych zjawisk, jak automatyzacja czy zastosowanie sztucznej inteligencji. One weszły już na stałe do naszego życia. Komunikacja człowiek-maszyna, wprowadzona powszechnie wraz z pojawieniem się generatywnej AI, zrewolucjonizowała oczekiwania naszych klientów dotyczące funkcjonalności i funkcjonowania systemów IT.

W jaki sposób wspieracie klientów w poprawie ich efektywności operacyjnej?

Po pierwsze, dostarczając nowe funkcje i narzędzia. Przykładem jest chociażby wprowadzona na początku
2025 roku nowa wersja SAP Business Suite. Zmiany dotyczą zarówno warstwy ERP, jak i zarządzania danymi oraz wykorzystania algorytmów AI.

Po drugie, wspierając ich procesowo. Oferujemy dwie ścieżki migracji – RISE i GROW. Pozwalają one przygotować się do transformacji oraz przeprowadzić ją w sposób sprawny i zrównoważony, maksymalizujący innowacje i minimalizujący ryzyko wdrożeniowe.

Po trzecie, wspieramy klientów, rozbudowując bazę wiedzy i zwiększając liczbę naszych partnerów. Dziś mamy ich 67 i zapraszamy kolejnych. W ciągu ostatnich dwóch lat pozyskaliśmy kilkunastu nowych. Bardzo mocno postawiliśmy też na upskilling całego ekosystemu partnerskiego.

Czym różnią się od siebie ścieżki RISE i GROW?

RISE opiera się przeważnie na rozwiązaniach private cloud. Natomiast GROW – na public cloud. Poza tym w drugiej ścieżce szybszy jest proces migracji. Przeznaczona jest ona jednak dla firm lub obszarów wewnątrz firmy o bardziej zunifikowanych procesach.

Wspomniałeś o szybkiej rozbudowie ekosystemu partnerskiego. Czy powodem jest liczba potencjalnych projektów migracyjnych, związanych m.in. z zakończeniem wsparcia dla starszych wersji systemów SAP z końcem 2027 roku?

Faktem jest, że w Polsce realizujemy sporo projektów transformacyjnych. Duża grupa klientów myśli również o tym, aby ustrukturyzować swoje dane i wykorzystywać do ich analizy możliwości, jaką niesie sztuczna inteligencja. Do tego potrzebne są jednak nowe kompetencje – zarówno po stronie partnerów, jak i klientów.

Z tego właśnie wynika nasza współpraca z uczelniami wyższymi w Polsce. W tym momencie istnieje kilkanaście
kierunków, które kształcą studentki i studentów, wykorzystując rozwiązania SAP. Politechnika Częstochowska stosuje je np. na studiach związanych z logistyką i zarządzaniem transportem. Ale są uczelnie, które mają programy dotyczące finansów, HR, czy analizy danych. Absolwenci tych kierunków trafiają do naszych partnerów i klientów.

We współpracy z Fundacją Media 3.0 prowadzimy też programy aktywizujące uczniów szkół średnich, np. Hack Heroes – ogólnopolski konkurs programistyczny, w który jesteśmy zaangażowani od pierwszej edycji (2016). Staramy się zachęcić młodych ludzi do tworzenia innowacyjnych rozwiązań, aby myśleli nieszablonowo, by wychodzili poza utarte schematy. Chcemy, aby zaczynali się bawić naszymi rozwiązaniami, zaczęli studiować na związanych z nimi kierunkach, zdobywali wiedzę i doświadczenie.

Czy jest limit partnerów, których chcecie pozyskać?

Zdecydowanie nie. SAP Polska ma w tej chwili ok. 2500 klientów, w tym ok. 800 to duże firmy. Znaczna część z nich, bo blisko 700, wciąż nie rozpoczęło lub dopiero rozpoczyna proces migracji. Tymczasem powinni to zrobić nie tylko dlatego, że wsparcie dla starszych wersji naszych systemów kończy się za 2,5 roku. Także dlatego, że są to wdrożenia sprzed kilkunastu czy ponad 20 lat.

Paradoksalnie nie mamy więc problemu z nadmierną liczbą partnerów. Mierzymy się raczej z wyzwaniem polegającym na tym, że w Polsce mamy dużą liczbę klientów, którzy czekają na rozpoczęcie procesu migracji. A to oznacza, że partnerzy będą mieli co robić przez kolejne 10 lat.

Obszary, w których potrzeba najwięcej specjalistów, to dziś transformacja HR, fi nansów, ale też logistyki. Z kolei jeśli chodzi o sektory gospodarki, są to: energetyka, handel oraz transport i logistyka.

Mówisz o upskillingu partnerów. Jakie umiejętności i kompetencje powinni pozyskać?

Pierwszą rzeczą – i w mojej opinii to się już dzieje – jest zmiana myślenia o wdrożeniach. Oczekiwanie rynku jest takie, aby były szybsze, krótsze i miały ściśle określone kamienie milowe. Wiąże się to jednak z mniejszą liczbą customizacji. W efekcie zaś z mniejszym skomplikowaniem systemu i kosztami jego utrzymania.

Dzięki temu wzrasta efektywność wykorzystania pracowników i zasobów u naszych partnerów. Specjaliści rotują między projektami znacznie szybciej niż kiedyś – zamiast trwających 3-5 lat wdrożeń, pracują dziś nad projektami realizowanymi w ciągu kilku miesięcy. To oznacza większą dynamikę pracy i mniejsze ryzyko wypalenia zawodowego.

Pojawił się też zupełnie nowy obszar wymagający wsparcia i utrzymania – dane oraz sztuczna inteligencja. Firmy, które chcą się rozwijać i nadążać za rynkiem, będą musiały korzystać z tych narzędzi. To naturalna kontynuacja nieustannego dialogu między IT a biznesem. Dziś biznes potrzebuje szybciej wchodzić na nowe rynki, wprowadzać innowacyjne produkty, działać efektywniej i bardziej zrównoważenie. Usługi i rozwiązania IT muszą na te potrzeby odpowiadać – a kluczową rolę odgrywa tu zaawansowana analiza danych wspierana przez algorytmy sztucznej inteligencji.

Staramy się również pokazać partnerom i klientom doświadczenia innych klientów. Wskazać, jakie procesy można usprawnić dzięki sztucznej inteligencji, co można zrobić lepiej, szybciej, w sposób bardziej innowacyjny. Ale do tego jest potrzebne rozumienie biznesu.

Aby wspierać naszych partnerów w rozwijaniu nowych kompetencji, uruchomiliśmy w Polsce Akademię Sprzedaży – lokalną inicjatywę SAP, która już wkrótce będzie replikowana w innych krajach. Podczas warsztatów prezentujemy m.in. nowości w poszczególnych modułach systemu oraz pokazujemy, jak praktycznie wykorzystywać narzędzia AI w obszarach takich jak finanse, HR, produkcja czy logistyka.

Akademia Sprzedaży to pionierskie przedsięwzięcie w ramach SAP – przykład otwartej i partnerskiej komunikacji z naszym ekosystemem. Uczymy partnerów, jak rozmawiać z klientami, jak stać się dla nich prawdziwym partnerem transformacji i jak budować wartość dodaną nie tylko w obszarze IT, ale w całej organizacji.

Jak postępuje proces migracji Waszych klientów do nowych wersji systemów SAP? Wspomniałeś, że z ok. 800 dużych, nieco ponad 100 przeszło już ten proces. Tymczasem wsparcie dla wersji SAP ECC kończy się w roku 2027.

Niektórzy z tych 700 klientów zaczęli już proces transformacji, ale zdecydowali się na stopniowe podejście – bez wielkich, rewolucyjnych projektów. Dla firm, które sygnalizują, że nie zdążą zakończyć transformacji do  końca 2027 roku, SAP przygotował specjalny program. Jeśli w tym roku podpiszą umowę i rozpoczną projekt migracyjny, mogą liczyć na wydłużone wsparcie obecnego rozwiązania – aż do roku 2033. Oferta ta funkcjonuje pod nazwą SAP ERP Private Cloud Edition. Dodatkową zachętą może być możliwość rezygnacji z nieużywanych licencji on-premise oraz programy wsparcia finansowego oferowane przez SAP i czołowych dostawców chmury.

W praktyce proces może wyglądać dwuetapowo. Najpierw – na zasadzie Lift & Shift – klient przenosi obecny system SAP do chmury SAP ERP Private Cloud Edition, pozostając na dotychczas wykorzystywanych rozwiązaniach SAP. Tylko w tym scenariuszu, w przeciwieństwie do pozostania w środowisku on-premise, możliwe jest wydłużenie wsparcia po roku 2027 – nawet do 2030 lub 2033 roku. W kolejnym etapie, w spokojnym tempie, organizacja może przygotować pełną transformację do S/4HANA. Na tym poziomie rozmowy koncentrują się już na docelowych procesach biznesowych oraz architekturze systemu.

Aby wesprzeć klientów w zaplanowaniu całego procesu, SAP oferuje Migration Planning Workshop – zarówno dla tych, którzy pracują bezpośrednio z SAP, jak i dla klientów realizujących projekt z partnerem wdrożeniowym. W obu przypadkach zaangażowany jest doświadczony zespół konsultingu SAP, który pomaga dobrać odpowiednią architekturę, model wdrożenia, kolejność działań i oszacować koszty.

Czy ktoś w Polsce przeszedł już przeniesienia starszej wersji systemu SAP do jednego z regionów hiperskalerów w modelu Lift & Shift?

Tak, oczywiście. Pierwsze takie projekty zrealizowaliśmy już 3 lata temu. Związane były z podziałem Grupy Lotos i przejęciem części systemu przez Aramco i Unimot.

Z kolei na przykład Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zdecydowała się na migrację do S/4HANA. Wykorzystała do tego narzędzia do automatycznej migracji. Na tym etapie nie są modyfikowane jeszcze procesy biznesowe.

 

Artykuł ukazał się na łamach: Raport ITwiz BEST100 edycja 2025. Zamów poniżej:

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *