Sztuczna inteligencjaInfrastrukturaRynekPolecane tematy

OpenAI inwestuje 1,4 biliona dolarów w centra danych – Sam Altman tłumaczy strategię spółki

OpenAI szykuje się do jednej z największych inwestycji infrastrukturalnych w historii branży technologicznej. Jak ujawnił Sam Altman, prezes spółki, firma ma już ponad 20 mld dolarów rocznych przychodów i planuje zobowiązania inwestycyjne na poziomie 1,4 biliona dolarów w ciągu ośmiu lat – głównie na rozbudowę globalnej sieci centrów danych oraz zasobów obliczeniowych.

OpenAI inwestuje 1,4 biliona dolarów w centra danych – Sam Altman tłumaczy strategię spółki
Photo by Steve Jennings/Getty Images for TechCrunch

Sam Altman ujawnił te dane w obszernym wpisie na platformie X, reagując na zamieszanie wywołane wcześniejszymi komentarzami dyrektora finansowego OpenAI, który zasugerował, że firma mogłaby liczyć na gwarancje kredytowe rządu USA przy finansowaniu inwestycji w infrastrukturę AI. Wpis szybko został wycofany, jednak dyskusja o ewentualnym wsparciu publicznym dla prywatnego giganta nabrała tempa.

„Nie ubiegaliśmy się o gwarancje rządowe na budowę naszych centrów danych” – podkreślił Altman. Jak dodał, rozmowy z administracją USA dotyczą jedynie współpracy w ramach programu wzmacniania krajowego łańcucha dostaw półprzewodników. „Uważamy, że podatnicy nie powinni finansować prywatnych inwestycji ani ratować firm, które podejmują błędne decyzje biznesowe” – napisał szef OpenAI.

Gigantyczne inwestycje w moce obliczeniowe

Skala planowanych wydatków OpenAI jest bezprecedensowa. Firma, która jeszcze kilka lat temu była startupem non profit, zawiera obecnie kolejne miliardowe umowy na budowę infrastruktury AI – praktycznie co miesiąc. Wartość wszystkich podpisanych kontraktów infrastrukturalnych (m.in. z Nvidią i AMD) szacowana jest już na około 1 bilion dolarów.

Z danych, do których dotarli analitycy, wynika, że OpenAI straciło ponad 12 mld dolarów w trzecim kwartale 2025 roku, a mimo to kontynuuje ekspansję. Sam Altman przyznał, że firma zamierza finansować rozwój w tradycyjny sposób – poprzez sprzedaż udziałów i pozyskiwanie pożyczek – ale też poprzez dywersyfikację modeli biznesowych.

„Spodziewamy się, że zakończymy ten rok z przychodami przekraczającymi 20 miliardów dolarów, a do 2030 roku osiągniemy setki miliardów” – zapowiedział prezes OpenAI. Ostatnia wycena spółki sięga 500 miliardów dolarów.

Nowe filary biznesu: od chmury AI po urządzenia konsumenckie

Sam Altman ujawnił też kilka nowych kierunków rozwoju. OpenAI planuje uruchomić ofertę korporacyjną, która już dziś przyciągnęła ponad milion klientów biznesowych. Firma pracuje również nad urządzeniami konsumenckimi – w tym nad miniaturowym asystentem AI, opracowywanym we współpracy z Jonym Ivem (byłym projektantem Apple).

Kolejnym krokiem ma być wejście w robotykę oraz zastosowania naukowe sztucznej inteligencji. Nowa inicjatywa OpenAI for Science, prowadzona przez wiceprezesa Kevina Weila, ma skupiać się na wykorzystaniu modeli AI w badaniach nad nowymi materiałami, lekami i procesami biologicznymi.

Jednak największe ambicje Sam Altman wiąże z rynkiem infrastruktury. „Świat będzie potrzebował dedykowanej „chmury AI”, i z entuzjazmem możemy ją zaoferować” – zapowiedział. OpenAI chce sprzedawać moc obliczeniową bezpośrednio firmom i użytkownikom, stając się potencjalnym konkurentem dla gigantów chmurowych, takich jak Microsoft, Google czy Amazon, a także dla wyspecjalizowanych dostawców GPU, np. CoreWeave.

To odważna deklaracja, zważywszy że OpenAI wciąż nie posiada własnej sieci centrów danych – infrastruktura, z której korzysta dziś ChatGPT i inne produkty, działa głównie dzięki partnerstwu z Microsoft Azure.

W stronę samowystarczalności

Zdaniem analityków, obecna strategia OpenAI to próba przejścia od zależności infrastrukturalnej do samowystarczalności operacyjnej. Firma rozważa budowę własnych centrów danych oraz produkcję chipów AI w USA, co pozwoliłoby uniezależnić się od dostawców i obniżyć koszty przetwarzania modeli o dużej skali.

W tym kontekście rozmowy z rządem amerykańskim mają znaczenie strategiczne – wpisują się w federalny plan wzmacniania krajowego przemysłu półprzewodników i budowy suwerennego zaplecza obliczeniowego dla gospodarki opartej na AI. Altman podkreślił jednak, że nie chodzi o subsydiowanie OpenAI, lecz o koordynację inwestycji publiczno-prywatnych w ramach bezpieczeństwa narodowego.

Tak ogromne tempo rozwoju rodzi pytania o stabilność finansową i społeczne konsekwencje działalności OpenAI. W branży coraz częściej pojawiają się obawy, że spółka może stać się „zbyt duża, by upaść” – podobnie jak banki w czasach kryzysu finansowego. Altman stara się odpierać te zarzuty. „Czy rząd powinien wybierać zwycięzców i przegranych? Nasza odpowiedź brzmi jednoznacznie: nie. Jeśli popełnimy błędy i nie będziemy w stanie ich naprawić, powinniśmy upaść. Ekosystem i gospodarka sobie poradzą” – napisał.

W praktyce jednak niewiele firm ma dziś tak duży wpływ na globalny ekosystem sztucznej inteligencji jak OpenAI. Od decyzji spółki zależą zarówno kierunki rozwoju technologii, jak i koszty mocy obliczeniowych dla całego rynku. A te – jak prognozują eksperci – będą w najbliższych latach rosnąć szybciej niż zapotrzebowanie na energię elektryczną w całych państwach.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *