RynekPolecane tematy
Microsoft zapowiada przeznaczoną dla graczy platformę xCloud
Microsoft zapowiedział właśnie uruchomienie nowej usługi, w ramach której możliwe będzie korzystanie z gier stworzonych na platformę Xbox One za pośrednictwem wielu różnych urządzeń, w tym tabletów i smartfonów. Projekt xCloud bazuje na modelu chmury obliczeniowej – według zapowiedzi gry będą działały na serwerach firmy i będą dostarczane do urządzeń klientów z wykorzystaniem streamingu.
Nową usługę Microsoft dość tajemniczo zapowiadał już podczas tegorocznych targów E3 – enigmatycznie mówiono wtedy o chmurowej platformie dla graczy. Teraz jednak ujawniono komplet informacji na temat najnowszego przedsięwzięcia giganta z Redmond. Na blogu firmy. pojawił się obszerny wpis, szczegółowo opisujący zasady funkcjonowania Project xCloud.
Warto zaznaczyć, że sama idea nowego przedsięwzięcia nie jest niczym szczególnie nowatorskim – Microsoft nie jest pierwszą firmą, która chce uruchamiać gry na swoich serwerach i strumieniowo dostarczać je do urządzeń klientów, odciążając je tym samym znacząco i radykalnie poszerzając listę urządzeń, na których można grać. Takich przedsięwzięć było wcześniej niemało, jednak żadne z nich nie odniosło jak na razie spektakularnego sukcesu – dość wspomnieć
o usługach NVIDIA Grid czy GameFly.
Z platformą rozwijaną obecnie pod nazwą Project xCloud może być jednak inaczej – Microsoft ma bowiem w swoim portfolio wszelkie elementy układanki niezbędne, aby zapewnić szybkie upowszechnienie zapowiadanych usług. I tak, Microsoft oferuje obecnie ogromny katalog gier na platformę Xbox One (z pierwszych zapowiedzi wynika, że w ramach nowej usługi chce oferować ok. 3 tys. tytułów), rozbudowaną infrastrukturę serwerową (rozrzucone po całym świecie 54 centra danych, na których bazuje m.in. platforma Azure) oraz wszelkie niezbędne narzędzia do hostowania i utrzymywania takiej usługi.
Pomysł Microsoftu na poziomie koncepcyjnym jest prosty. Firma chce utrzymywać wszystkie możliwe gry przeznaczone dla konsol Xbox One w swoich serwerowniach, aby na dostarczać je użytkownikom do dowolnych urządzeń, z których zechcą korzystać – smartfonów, tabletów, być może również komputerów PC. Taki model sprawia, że użytkownik nie musi się martwić, czy jego urządzenie obsługuje daną grę, czy jest dla niej odpowiednio wydajne lub kompatybilne – jedyne, co jest mu potrzebne, to łącze internetowe o odpowiedniej przepustowości – na tyle wysokiej, by streaming rozrywki działał stabilnie – to krytyczne szczególnie w przypadku np. dynamicznych gier multiplayer – oraz odpowiednia aplikacja kliencka.
Oczywiście, przedsięwzięcie jest dużo bardziej skomplikowane dla dostawcy, który musi zadbać nie tylko o wydajność serwerów, na których utrzymywana będzie nowa platforma, ale również zapewnić odpowiednio efektywne technologie przesyłania oraz kompresji obrazu i dźwięku, zadbać o utrzymanie wysokiej przepustowości sieci, czy przygotowanie klientów kompatybilnych z różnymi platformami mobilnymi. Wydaje się jednak, że Microsoft jest już na mocno zaawansowanym etapie tych prac – firma informuje, że będzie gotowa do uruchomienia pierwszych publicznych testów nowej usługi już w przyszłym roku. Na potrzeby projektu skonstruowano m.in. zupełnie nowe serwery blade, w których wykorzystano zarówno doświadczenia zdobyte przez inżynierów firmy podczas konstruowania tradycyjnych serwerów, jak i kolejnych modeli konsoli Xbox.
Microsoft opracował również nowy system sterowania grami – był on niezbędny, jako że użytkownicy urządzeń przenośnych z ekranami dotykowymi mają do dyspozycji zdecydowanie mniej przycisków niż „konsolowcy” czy użytkownicy komputerów PC. Nowy model sterowania bazuje na wyświetlaniu na ekranie schematu kontrolera, z pomocą którego gracz może sterować rozgrywką. Oczywiście, użytkownicy będą również mogli korzystać z tradycyjnego, fizycznego kontrolera – podłączając go do urządzenia przenośnego za pośrednictwem komunikacji Bluetooth.
„Strumieniowanie gry z chmury jest złożonym, wielowątkowym wyzwaniem. W przeciwieństwie do innych form cyfrowej rozrywki, gry są w pełni interaktywne i prezentowane w nich treści dynamicznie zmieniają się, w zależności od zachowań gracza. Dostarczenie użytkownikom treści multimedialnych najwyższej jakości, i to na wiele różnych urządzeń, będzie wiązało się z koniecznością rozwiązania wielu różnych potencjalnych problemów – m.in. opóźnień w sieci oraz zarządzania rozległymi sieciami z wieloma użytkownikami. Będziemy też musieli zadbać o odpowiednio wysoką jakość obrazu oraz ilość klatek wyświetlanych w ciągu każdej sekundy – tak, by strona wizualna rozgrywki prezentowana była zgodnie z założeniami twórców” – tłumaczą przedstawiciele Microsoftu.
Dotąd nie podano jednak żadnych informacji na temat terminu uruchomienia testów nowej usług oraz rynków, na których będzie oferowana. Można jednak spodziewać się, że z platformy znanej jako Project xCloud korzystać będą mogli użytkownicy z krajów, w których dostępna jest usługa Azure – obecnie na liście obsługiwanych krajów znajdziemy 140 pozycji, w tym również Polskę.
Microsoft poinformował też, że podczas prowadzonych obecnie wewnętrznych testów nowej usługi działa ona sprawnie przy zapewnieniu przepustowości na poziomie 10 megabitów na sekundę. Zapowiadane są m.in. wysiłki zmierzające do zapewniania poprawnego funkcjonowania streamingu gier w sieciach 4G, a także w 5G, po ich upowszechnieniu się.
Warto dodać, że użytkownicy konsoli Xbox One już teraz mogą korzystać z pewnych form streamingu gier – możliwe jest np. przesyłanie obrazu z konsoli na dowolne urządzenie z systemem Windows 10, działające w tej samej sieci lokalnej. Wciąż jednak potrzebny jest do tego Xbox One oraz fizyczna lub cyfrowa kopia gry – w usłudze xCloud wystarczy samo urządzenie mobilne oraz dostęp do usługi strumieniowania gier oferowanej przez Microsoft.