BiznesCDO

Deloitte: Czas stał się motorem napędowym działań w obszarze transformacji

Advertorial

Wiele firm staje dziś przed ogromnym wyzwaniem związanym z restrukturyzacją i modernizacją dotychczasowych rozwiązań i procesów biznesowych, aby dogonić trendy, o których mówi cały świat. Z dnia na dzień przedsiębiorcy zasypywani są coraz większą ilością informacji, które dotyczą współczesnego sposobu postrzegania działalności biznesowej. Z całą pewnością musi ulec on zmianie – zważywszy na dynamicznie zmieniający się świat i w odpowiedzi na pandemię COVID-19. Od początku funkcjonowania przedsiębiorstw, każda kolejna dekada wskazywała na nierozerwalny związek pomiędzy firmą a licznymi zmianami i udoskonaleniami, które ją otaczają. Mamy z tym do czynienia również w XXI w.

Deloitte: Czas stał się motorem napędowym działań w obszarze transformacji

Przykładami gałęzi biznesu, które szybko adaptują się do nowej rzeczywistości, są tradycyjne banki i firmy ubezpieczeniowe. W bardzo krótkim czasie pokazały one, że innowacyjność i rozwiązania cyfrowe powinny stać na czele strategii dotyczącej obsługi i pozyskiwania klientów. Jeszcze nie tak dawno, bo 20 lat temu, w celu wykonania przelewu konieczne było udanie się na pocztę lub do banku. Dziś, każdy może dokonać transakcji bez wychodzenia z domu, z poziomu aplikacji zainstalowanej w smartfonie lub przeglądarki, dostępnej na każdym komputerze podłączonym do internetu. Dostęp do takich możliwości spowodował, że klienci zaczęli oczekiwać od firm coraz większej elastyczności i efektywności w zarządzaniu informacją.

Przemysł 4.0, czyli szukanie wartości

Zarówno firmy produkcyjne, jak i te z sektora usługowego starają się w sposób właściwy podejść do zmian w swoich branżach. Decydowanie o istotności procesu oraz chęć monetyzowania go spowodowały, że coraz większa grupa osób zarządzających do podjęcia decyzji potrzebuje pełnego obrazu sytuacji. To natomiast rodzi potrzebę posiadania bardzo elastycznych narzędzi. W świecie przemysłu, a zwłaszcza w świecie dużych firm, dokładna analiza procesów i umiejętność ich optymalizacji stały się częścią współczesnego zarządzania. To z kolei pozwala na szukanie wartości, wyciąganie wniosków i podejmowanie decyzji z pełną świadomością.

Budowanie innowacyjnego i nowoczesnego obrazu fabryki, a co za tym idzie wysoko wyspecjalizowanych działań nastawionych na maksymalną optymalizację to wymiary współczesnej transformacji. Świat cyfrowy to skanery oraz inne narzędzia, które w komfortowy i szybki sposób mają wesprzeć produkcję czy realizację zajęć operacyjnych online. Współczesne magazyny firm, które mają ambicję stać się liderem, to tak naprawdę układ skomplikowanych rozwiązań logistycznych, powiązanych ze sobą w zintegrowany sposób, aby w jak najkrótszym czasie wykonać operację i ograniczać lub wyeliminować ewentualne błędy. Właśnie takie podejście powoduje wzrost wartości operacji logistycznej samej w sobie.

Dla firm, które pragną osiągnąć sukces rynkowy, ważne jest to, aby transformacja przekładała się na ich wynik. Dlatego nie należy się dziwić, że pełna automatyzacja produkcji i współczesne narzędzia, służące dynamicznemu i elastycznemu planowaniu zasobów, zaczynają dominować jako główne źródła informacji o produkcji. Nie oznacza to, że przedsiębiorcy myślą wyłącznie w kategoriach produktu dla klienta końcowego, ale o pełnej i transparentnej wiedzy o wszystkich elementach, które mają wpływ na proces produkcyjny. Warto zatem zacząć od pełnego rozpoznania procesów okołoprodukcyjnych, remontowych czy analizy łańcucha dostaw.

Zintegrowany proces logistyczny

Budowanie innowacyjnego i nowoczesnego obrazu fabryki, a co za tym idzie wysoko wyspecjalizowanych działań nastawionych na maksymalną optymalizację to wymiary współczesnej transformacji. Świat cyfrowy to skanery oraz inne narzędzia, które w komfortowy i szybki sposób mają wesprzeć produkcję czy realizację zajęć operacyjnych online. Współczesne magazyny przedsiębiorstw, które mają ambicję stać się liderem, to tak naprawdę układ skomplikowanych rozwiązań logistycznych, powiązanych ze sobą w zintegrowany sposób, aby w jak najkrótszym czasie wykonać operację i ograniczać lub wyeliminować ewentualne błędy. Właśnie takie podejście powoduje wzrost wartości operacji logistycznej samej w sobie. Nie jest przypadkiem, że firmy zajmujące się dostawą rozwiązań software’owych dostarczają coraz bardziej zaawansowane narzędzia.

Rozmowy o łańcuchu logistycznym wiążą się z umiejętnością planowania strategicznego zarówno po stronie dostawcy, jak i wykonawcy operacji logistycznych. Wartością staje się więc bardzo szybki przepływ informacji, który może dotrzeć do zainteresowanej strony. W przypadku łańcuchów logistycznych mówimy o dostawcy, odbiorcy, podwykonawcy oraz kliencie końcowym. Naczelną zasadą stało się kierowanie przedsiębiorstwem w taki sposób, aby klient końcowy dostrzegał wartość. Żeby do tego doszło, nie musi być on wcale w pełni świadomy poziomu skomplikowania operacji, jaką wykonujemy, by zaspokoić jego oczekiwanie. Klient oczekuje aby w sposób transparentny, szybki i sprawny przeprowadzić komunikację i zrealizować jego zamówienie. Podejście to powoduje, że klientem staje się każdy uczestnik realizowanych procesów w fabrykach i magazynach. W tej sytuacji rozwiązania IT muszą spełniać takie same kryteria, jakich oczekujemy na co dzień jako konsumenci. Zacieranie się tej granicy powoduje, że łatwość staje się istotnym elementem wpływającym na pracę.

Mając do czynienia z wieloma rozwiązaniami, zauważyliśmy, że obsługa ekranów użytkowych, z których na co dzień korzystają pracownicy magazynów i produkcji, coraz częściej przypomina obsługę smartfonów. Skoro stało się to tak oczywiste, nie powinno nikogo dziwić, że liderzy branży IT, w tym na przykład firma SAP, udostępniają ekrany operacyjne, które są dobrze znanym interfejsem Excela, czy też aplikacje Fiori. Podstawowym oczekiwaniem jest prostota użytkowania, jednak wnętrze musi być sprawnym narzędziem, które wykonuje wiele operacji decydujących o efektywnym procesie.

Lepiej zapobiegać niż leczyć

Myśląc o transformacji, warto wspomnieć o inteligentnym zarządzaniu zasobami firmy i możliwościach, jakie daje cyfryzacja. Obecnie większość organizacji, które są zorientowane na zarządzanie majątkiem, stosuje strategię utrzymaniową, która ma zapobiec awarii, tzw. konserwacja zapobiegawcza (Preventive Maintenance). Z definicji jest to zestaw praktyk, mający na celu wyeliminowanie wszelkich błędów przed wystąpieniem awarii. W ten sposób firmy zapewniają sprawność posiadanych aktywów i unikają niemiłych niespodzianek związanych z awariami. A jak wiemy, jeśli dany zasób czy urządzenie nagle się zepsuje, koszt tego zdarzenia znacznie wykracza poza standardową obsługę serwisową i bardzo często generuje stratę operacyjną, co oznacza realną utratę przychodów. Cała trudność w zaplanowaniu strategii gospodarki remontowej polega na tym, aby uchwycić balans pomiędzy wydajnością, dostępnością i kosztem utrzymania majątku.

Na jakie więc narzędzia powinniśmy zwracać uwagę? Wraz z postępem i dostępnością technologii, strategie firm w zakresie utrzymania ruchu przekształcają się z modelu prewencyjnego na predykcyjny (Predictive Maintenance). Dzięki zastosowaniu w maszynach specjalnych czujników, możliwości analizy dużych zbiorów danych, czy chmurowym aplikacjom mobilnym, możemy wiedzieć więcej o wydajności zasobów zakładu w ujęciu indywidualnym niż wydajność/ żywotność urządzeń deklarowana przez producentów. Aktualne informacje w czasie rzeczywistym, pochodzące z czujników IoT (Internet of Things), pozwalają przewidzieć, kiedy dany sprzęt będzie wymagał naprawy. Jest to bardziej wydajne niż konserwacja zapobiegawcza, gdyż pozwala uniknąć niepotrzebnych terminowych przeglądów serwisowych. Dzięki konserwacji predykcyjnej zasoby firmy pośrednio informują działy techniczne, kiedy należy je serwisować. Prowadzi to do bardziej zoptymalizowanej strategii, która może zaoszczędzić czas i pieniądze inteligentnych organizacji.

Ważne, żeby procesy związane z gospodarką remontową były elementem całościowego zarządzania przedsiębiorstwem. Wymiana informacji pomiędzy działem remontowym a planowaniem produkcji czy zakupów jest bardzo ważna. Platforma SAP S/4 HANA umożliwia korzystanie z wielu aplikacji i narzędzi, które wynoszą gospodarkę remontową na kolejny poziom przewidywalności i szczegółowości. Już dzisiaj, firmy mają możliwość podłączenia do sieci monitoringu większości urządzeń, a także ich dostawców czy producentów. Upraszcza to współpracę w zakresie zasobów i sieci między partnerami biznesowymi, poprawia jakość i przejrzystość danych o urządzeniach i skraca czas reakcji na problemy. Dzięki takiej kolaboracji producenci urządzeń, które wykorzystujemy w naszej firmie, mogą usuwać wady, przygotować akcje serwisowe, czy szybciej reagować w ramach udzielonej gwarancji.

Ważnym elementem jest także wnoszenie wartości do codziennej pracy pracowników działów utrzymaniowych, którzy bardzo często się przemieszczają i pracują w zmiennym otoczeniu. Dzięki mobilnym aplikacjom Fiori, technicy mają zdalny dostęp do wielu źródeł danych, które dostarczają aktualne i dokładne informacje o urządzeniach czy planowanych konserwacjach. W trakcie realizacji prac mają oni dostęp do list kontrolnych, danych podstawowych, czy też karty czasu pracy. Eliminuje to całkowicie ręczne wprowadzanie danych. Idąc dalej, narzędzia SAP dają możliwość planowania i elastycznego zarządzania pracą techników w oparciu o ich położenie, rozmieszczenie urządzeń w terenie, co eliminuje niepotrzebne podróże i zwiększa efektywność zespołów utrzymaniowych. Zastosowanie innowacyjnych rozwiązań umożliwia firmom zmianę strategii utrzymania z ,,run-to-failure’’ na procesy zorientowane na niezawodność i bezpieczeństwo.

Krzysztof Witczak, dyrektor ds. rozwoju biznesu SAP, Deloitte
Michał Czubaszewski, starszy konsultant w zespole SAP, Deloitte

Artykuł ukazał się na łamach Magazynu ITwiz nr. 4/2021. Zamów poniżej:

Magazyn ITwiz 4/2021

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *