Idziemy po więcej w sektorze, który ma wpływ na przyszłość

Średnia poniżej 25% udziału kobiet  w zatrudnieniu w technologii nie jest  satysfakcjonująca ani dla przedsiębiorstw,  ani dla wszystkich, którym przyszłość  rozwoju zawodowego kobiet leży na  sercu. Co do przyczyn takiego stanu rzeczy, jest wiele badań i analiz. Każdy ma jednak swoją opinię popartą osobistym doświadczeniem.

Ostatnio – gdy z dumą opublikowałam skład mojego zespołu liderów, zwracając uwagę na idealne proporcje 50% kobiet i 50% mężczyzn – dostałam, oprócz pozytywnego, również negatywny feedback. Zarzucono mi, że nie zwracam uwagi na kompetencje, tylko wyłącznie na płeć. Otóż nie, zwracam uwagę przede wszystkim na kompetencje. Ale wśród wyjątkowo kompetentnych liderów i liderek tak wybieram członków zespołu, aby mieć jak największe zróżnicowanie.

Wiedza, kompetencje i talent nie mają płci

Głęboko wierzę, że predyspozycje do technologii są równo rozdzielone pomiędzy kobiety i mężczyzn. Umiejętność logicznego myślenia, analizy danych, kreatywność to tylko przykłady. Dzisiaj świat technologii jest tak szeroki, że każdy może znaleźć dla siebie miejsce.

Rozwój aplikacji i kodowanie, projektowanie sieci komputerowych, testowanie, procesy IT, cyberbezpieczeństwo, analiza funkcjonalna to tylko przykłady. Również „wejście” do zawodu może przebiegać w różny sposób. Najbardziej klasyczne, ale też najtrudniejsze, to studia informatyczne. Nie zawsze tak musi być.

Jest wiele kursów doszkalających czy wręcz certyfikujących w pewnych niszowych kompetencjach, bez wymaganego podstawowego wykształcenia IT. Najważniejsza jest praktyka i doświadczenie, dlatego zachęcam wszystkich, którzy chcą spróbować sił w IT, na staże, praktyki czy kursy. Najważniejsze to zacząć. Zrobić pierwszy krok.

Solidarność, uwaga i wsparcie w rozwoju innych

Zwykle koło 8 marca przelewa się przez media i konferencje seria debat: „Kobiety w technologii”, „Dlaczego nie ma kobiet w technologii” czy „Bariery dla kobiet w technologii”. Paneliści dyskutują o problemie, ale też szukają pomysłów na wyjście z sytuacji. Nie zawsze muszą to być duże i zorganizowane akcje. Uważność i wkład każdego z nas ma znaczenie.

Gdy rozmawiamy o udziale kobiet w technologii, często słyszę głosy samych informatyczek, które mówią, że skoro im się udało, to każdy może. Myślę sobie wtedy, że faktycznie, jest wiele sytuacji, gdy naturalny talent, predyspozycje były rozwijane i wspierane w szkole i/lub w domu. Ja sama, nie pamiętam sytuacji, gdy czułam szklany sufit. Jednak warto pamiętać, że nawet jeżeli nasza droga nie była usłana trudnościami, nie zawsze tak jest.

Tym bardziej apeluję o solidarność, uwagę i wsparcie w rozwoju innych. Nieważne z jakich pobudek to robimy: czy dbamy o dobro klienta, firmy, czy też wierzymy, że budujemy lepszy świat. Wiele korporacji ma na sztandarach wypisane „różnorodności”.

Ale gdy przychodzi do konkretnych działań, to wyniki nie są imponujące. Wśród wyższej kadry zarządzającej i na stanowiskach CIO wciąż jest nie więcej niż 15% kobiet. Kobiety CIO to ciągle rzadkość. Musimy to zmienić. Zacznijmy od prostych rzeczy.

Otwórzmy świat IT dla wszystkich

Nasz głos musi być wysłuchany. Koniec z budowaniem stereotypów. Koniec z konferencjami i panelami, w których o przyszłości świata IT dyskutują tylko mężczyźni. Dzisiaj nie powinno się to zdarzać. Firmy organizujące takie wydarzenie muszą zrozumieć, że to już jest nie na miejscu. Reagujmy, oznaczajmy taki panel czy konferencję tagiem #nowomenpanel. Nie działają już argumenty, że kobiet ekspertek nie ma. Po prostu trzeba zadać sobie trud, aby je znaleźć.

Dzielmy się wiedzą. Wiele dobrego możemy zrobić, pracując ramię w ramię, kobiety i mężczyźni, skupieni na wspólnym celu. Zmieńmy reguły gry. Apeluję też do kobiet. Nie może nas zabraknąć w sektorze, który ma taki wpływ na przyszłość. Idziemy po więcej!

Magdalena Nowicka wiceprezeska zarządu banku BNP Paribas, odpowiedzialna za obszar nowych technologii i cyberbezpieczeństwa