Z kolei podwyżki mają sięgać 4 tys. zł – tak wynika z analiz Antal. Obecnie niemal 9 na 10 specjalistów z branży IT deklaruje, że ich wymogi finansowe w ostatnich miesiącach wzrosły. Jako przyczynę podają przede wszystkim wysoką inflację. Eksperci Antal wskazują, że aby zatrzymać najlepszych specjalistów, kluczowe jest podwyższanie wynagrodzeń, elastyczność dotycząca trybu pracy, wsparcie w rozwoju umiejętności, a nawet przekwalifikowaniu.
Pandemia sprawiła, że rok temu na pierwszym miejscu potrzeb pracowników była stabilizacja w pracy. Mniej chętnie zmieniali zatrudnienie i z dużym zrozumieniem traktowali brak podwyżek. Teraz trendy te ulegają wyraźnemu odwróceniu.
“Panująca jeszcze niedawno na rynku pracy niepewność ustąpiła miejsca potrzebie wyższych zarobków i rozwoju zawodowego. Widać to szczególnie w najszybciej rozwijających się branżach, takich jak IT, gdzie niedobór specjalistów stał się już normą. W IT niemal wszyscy pracownicy zwiększyli swoje oczekiwania finansowe w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a prawie 7 na 10 zdążyło już porozmawiać o tym ze swoim pracodawcą. Niewielka część spotkała się z odmową co pokazuje, że potrzeba wyższych płac będzie postępować” – mówi Artur Skiba, prezes Antal. “Jednak nie tylko pieniądze są ważne dla specjalistów. Wybierają oni firmy, które nie tylko więcej płacą, ale stwarzają im możliwości rozwoju zawodowego i lepszego dopasowania do rynku. Jeśli nie znajdą tego w obecnej firmie, z łatwością zmienią pracę na inną. Dziś już nie tylko najlepsi mogą przebierać w ofertach jak w ulęgałkach” – dodaje.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy 88% wszystkich pracowników IT zwiększyło swoje oczekiwania finansowe. Wzrosły średnio o 2,9 tys. zł. Okazuje się, że specjalistki IT oczekują niższego wzrostu pensji niż specjaliści. Kobiety chcą teraz zarabiać przeciętnie 2,2 tys. zł więcej, a mężczyźni oczekują już 3 tys. zł podwyżki. Na największy wzrost płacy czekają natomiast osoby z najdłuższym doświadczeniem, z których część pyta o nawet 4 tys. zł dodatkowych pieniędzy miesięcznie.
Inflacja motywuje do ubiegania się o podwyżkę
Wśród motywacji do wyższych zarobków dominuje postępująca inflacja. Tak swoje oczekiwania finansowe uzasadnia 65% pracowników IT, wynika z badań Antal. Niemal połowa wiąże je ze zmianą stanowiska lub firmy, 42% ze zwiększeniem zakresu obowiązków, a równo 4 na 10 ze zmianami w podatkach. Większość (69%) pracowników już rozmawiało o tych oczekiwaniach ze swoimi pracodawcami, z czego jedynie 10% spotkało się z odmową, a 15% z odroczeniem realizacji tej prośby. Wśród osób, które dostały już podwyżkę, 29% deklaruje, że była to kwota wyższa niż 4 tys. netto. Warto dodać, że obecne zarobki specjalistów w IT w Polsce wahają się od 9 tys. zł do nawet 25 tys. zł netto miesięcznie.
Sektor IT, podobnie jak BPO/SSC, jest obecnie jednym z najbardziej dynamicznych. Duża liczba ofert pracy, konkurencja o pracownika i coraz wyższe oczekiwania płacowe powodują, że w 2022 roku rotacja specjalistów pomiędzy firmami może sięgnąć nawet 25%, uważają eksperci Antal.
“Przedsiębiorstwa, które mogą stracić nawet co czwartego pracownika, muszą wyrównać pensje chociaż o inflację. Szanse na zatrzymanie specjalistów dodatkowo zwiększy elastyczne podejście do pracy zdalnej i stwarzanie szans na zdobywanie nowych kompetencji. Można wdrożyć tzw. reskilling, czyli przekwalifikowanie obecnych pracowników nie z IT w ramach obecnej organizacji. To coraz bardziej popularne rozwiązanie w sektorze IT. Pozwala pracodawcom zapełnić luki w firmie, a pracownikom zapewnia szanse na rozwój i naukę” – komentuje Fabian Pietras, Business Unit Director IT Services w Antal.
Rekruterzy Antal przyznają, że elastyczność i umiejętność nauki nowych rzeczy będzie najważniejszą kompetencją menedżerów w przyszłości. Uznało tak 23% z zapytanych specjalistów HR. Na drugim miejscu wskazali skuteczną komunikację. Opublikowany niedawno raport Antal “Najbardziej pożądani pracodawcy” potwierdza, że menedżerowie i specjaliści już doskonale to wiedzą. Wśród cech najlepszych organizacji w pierwszej trójce wskazują możliwość rozwoju zawodowego (68% wskazań). Prym wiedzie stabilność biznesowa firmy (71%), a podium domyka przyjazne środowisko pracy (63%). Oferowane wynagrodzenie znajduje się dopiero na czwartym miejscu.
Sytuacja jest dużo gorsza niż artykuł ją przedstawia i chociaż jest jeszcze pewna bezwładność to niedługo nastąpi jeszcze mocniejsze tąpnięcie na rynku.
A więc, spora część programistów podczas pandemii zaczęła pracować dla firm z USA, UK, IRL czy innych krajów ale nie przez pośrednika tylko bezpośrednio i tutaj jest pewien dysonans. Bo lokalne firmy mówią jak im jest ciężko, jaka jest presja na płace że ludzie chcą zarabiać 15k, 20k a tu firmy spoza polski płacą 30, 40 czy 50k i to bez zająknięcia. I nie trzeba być akrobatą, malarzem i tynkarzem w jednym.
Moje spostrzeżenia są takie, że stawki usiłują dyktować kontraktornie, których jedynym celem jest odcinanie kuponów od pracy programistów, których pierwsi wyszukali i udało im się wcisnąć „polską” stawkę żeby pracowali dla firm, które płacą normalne stawki w respektowanych walutach.
Także jest to problem wyłącznie firm „pijawek” przekierowujących faktury ze zmienioną kwotą i adresem i robiących copy&paste ogłoszeń bo polscy deweloperzy od zawsze zasługiwali na normalne, globalne pieniądze za swoją pracę i bezpośredni kontrakt u klienta.