Podczas konferencji odbywającej się w San Diego pełniący od 20 lat funkcję prezesa Cisco John Chambers miał swoje pożegnalne przemówienie. Przekonywał, że firma jest gotowa na nadchodzące wyzwania oraz przedstawił swojego następcę, Chucka Robbinsa.
Tegoroczną edycję Cisco Live można nazwać historyczną, ponieważ po raz ostatni charyzmatyczny John Chambers pojawia się na niej jako CEO. Nie opuści on jednak firmy, ale obejmie funkcję członka Rady Nadzorczej. Na nowego prezesa, po trwających 16 miesięcy rozmowach kwalifikacyjnych został wybrany Chuck Robbins, dotychczasowy wiceprezes.
Głównym tematem wystąpienia ustępującego prezesa była cyfrowa transformacja (digitalizacja to w ogóle jedno z głównych haseł konferencji). Chambers wyjaśniał, dlaczego przedsiębiorstwa muszą zacząć inaczej myśleć o IT. Wpływ digitalizacji odczuwamy już teraz – stosunkowo nowe firmy, jak Uber, Airbnb czy Square zmieniają reguły gry w wielu tradycyjnych branżach w tempie szybszym niż kiedykolwiek wcześniej. Wymienione firmy to w pełni cyfrowe przedsiębiorstwa, które są w stanie działać niewiarygodnie szybko i elastycznie.
Jak przekonują przedstawiciele firmy, Cisco chce pomóc klientom w tej transformacji, dostosowując swoje produkty do nowych, cyfrowych potrzeb biznesowych. Takie inicjatywy, jak Intercloud, FastIT, Spark, ACI, nowe rozwiązania bezpieczeństwa mają dać firmom możliwość bardziej elastycznego działania i szybszego realizowania podejmowanych decyzji. Cisco dąży do tego, aby jego produkty stały się podstawą umożliwiającą przeprowadzenie procesu digitalizacji. Chambers zwracał uwagę, że jednym z priorytetów firmy będzie dążenie do budowania zintegrowanych, a jednocześnie łatwych w obsłudze rozwiązań, które mają pomóc klientom, zmagającym się obecnie z coraz bardziej złożonymi systemami IT.
