Amerykański producent po raz kolejny podejmuje działania mające na celu ograniczenie kosztów działalności i skoncentrowanie na najbardziej rentownych obszarach biznesu. W obliczu dynamicznych zmian popytu na rozwiązania sieciowe Cisco Systems zwolni 4 tys. osób.
Reorganizacja Cisco mocno nasiliła się w 2010 roku. Wówczas amerykański gigant ściął zatrudnienie i ograniczył obecność na rynku sieciowych rozwiązań konsumenckich. Obecnie za najbardziej perspektywiczne obszary działalności władze Cisco uważają m.in. segment oprogramowania, rozwiązań sprzętowych dla centrów danych oraz technologii pozwalających budować korporacyjne chmury obliczeniowe. Jednym z segmentów kluczowych dla rozwoju oferty Cisco jest też obszar rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa informatycznego. W lipcu przedstawiciele Cisco zapowiedzieli zamiar przejęcia wyspecjalizowanej w technologiach bezpieczeństwa firmy Sourcefire. Wartość transakcji sięga 2,7 mld USD.
Zapowiedziane obecnie zmiany pozwalają jednak sądzić, że rozwój Cisco w tych obszarach jest wolniejszy niż zakładano wcześniej. Amerykański koncern traci również udziały rynkowe na rzecz konkurentów takich jak: Juniper Networks, czy Palo Alto Networks. “Musimy działać szybko i sprawnie przesuwać zasoby, aby zwiększyć dynamikę wzrostu do oczekiwanego poziomu” – mówi John Chambers, dyrektor generalny Cisco. Według niego sytuacja rynkowa w kluczowych obszarach działania oraz wyniki finansowe systematycznie się poprawiają, jednak tempo zmian jest niezadowalające. Niższe od prognoz są m.in. wyniki w Azji oraz Europie.
Warto dodać, że w ostatnim kwartale roku finansowego koncern zanotował zysk netto na poziomie 2,3 mld USD. To kwota o 17% wyższa niż przed rokiem. Przychody ogółem wyniosły 12,4 mld USD. Przedstawiciele kierownictwa koncernu prognozują, że w kolejnym kwartale br. obroty Cisco wzrosną o 3 do 5%.
