CDOPolecane tematy
Cyfrowa transformacja Polski: czy mamy plan na sukces?
Polska stoi u progu wielkiego wyzwania związanego z cyfrową transformacją: wyrusza w długi bieg, którego stawką jest realna poprawa życia obywateli, a także umocnienie administracji w cyfrowej rzeczywistości. By osiągnąć wyznaczone cele, nie wystarczą same chęci – potrzebne są klarowne plany, precyzyjna trasa i zgrany zespół, obejmujący administrację publiczną, sektor prywatny oraz władzę ustawodawczą. Ministerstwo Cyfryzacji powinno stać się liderem, który nie tylko wskazuje kierunek, ale też zapewnia warunki umożliwiające osiągnięcie realnego sukcesu.
Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) docenia opracowanie Strategii Cyfryzacji Państwa do 2035 roku, lecz zwraca uwagę, że aby dotrzeć do celu – jakim jest uczynienie technologii, w tym sztucznej inteligencji i rozwiązań e-państwa narzędziem realnej poprawy codziennego funkcjonowania społeczeństwa i państwa – konieczne są śmielsze działania i precyzyjniejszy plan. Obecny dokument, zdaniem PIIT, stanowi jedynie poszerzoną odsłonę Programu Zintegrowanej Informatyzacji Państwa (PZIP), zamiast tworzyć szeroką, strategiczną mapę drogową, która spina cele gospodarcze, społeczne, administracyjne i technologiczne w spójną całość. Kluczem jest bardziej ambitne podejście, wyraźne wyznaczenie priorytetów i wskazanie konkretnych mechanizmów ich finansowania i realizacji, a także wpisanie działań krajowych w ramy europejskie.
Przemyślana droga do cyfrowej przyszłości
PIIT podkreśla, że na globalnej scenie technologicznej nie wystarczy bierne obserwowanie czołówki – konieczne jest opracowanie własnej, unikalnej drogi. Strategia nie może sprowadzać się do diagnozy; musi wskazać obszary, w których Polska zbuduje przewagę konkurencyjną i stanie się innowatorem eksportującym nowoczesne rozwiązania. Jasne określenie priorytetowych domen – obejmujące m.in. sztuczną inteligencję, zaawansowane e-usługi publiczne czy zaawansowane rozwiązania cyfrowe – oraz zapewnienie im odpowiedniego finansowania oraz mierzalnych celów jest konieczne, by nie zaprzepaścić potencjału drzemiącego w lokalnym ekosystemie cyfrowym.
Bez skrupulatnej diagnozy i wyboru kluczowych pól rozwoju, grozi nam ryzyko bezładnego rozproszenia zasobów. Raport Mario Draghiego nie pozostawia złudzeń: w ciągu najbliższych 10 lat aż 70% nowej wartości gospodarczej powstanie dzięki cyfryzacji. Tymczasem Europa, mimo licznych prób, wciąż nie doczekała się narodzin technologicznych gigantów. Oznacza to, że polska strategia powinna czerpać z doświadczeń innych krajów, ale i wypracować własne specjalizacje, tak by skutecznie wykorzystać nadchodzącą falę innowacji.
Strategia czy sugestia?
Brak szczegółowego budżetu strategii przypomina bieg po nieznanej trasie, bez wiedzy o jej długości, ukształtowaniu terenu, wiedzy o czekających wyzwaniach. Bez jasnego wskazania źródeł finansowania i dokładnego podziału zadań trudno ocenić, czy pomysły są wykonalne oraz czy ich koszty pozostają w zdrowej proporcji do spodziewanych korzyści. PIIT apeluje o wdrożenie jasnych wskaźników i kamieni milowych, terminów i mechanizmów zachęt inwestycyjnych, w tym wspieranie przedsiębiorstw we wdrażaniu nowych technologii i kształceniu pracowników w zakresie kompetencji cyfrowych, które nadadzą strategii wymierny charakter.
Bez przejrzystego podziału środków i wskazania źródeł finansowania, strategia pozostaje ogólną sugestią. Konieczne jest zdefiniowanie narzędzi wzmocnienia innowacyjności – od inwestycji prywatnych po państwowe programy stymulujące rozwój sztucznej inteligencji, e-administracji i tworzenie nowych miejsc pracy w sektorze cyfrowym. Obecne sformułowania, w rodzaju „Polska powinna rozważyć…”, to zaledwie sugestie – a tu potrzeba konkretów. Brakuje także wskazanie drogi do lepszego wykorzystania unijnych instrumentów finansowych, takich jak konsorcja na rzecz europejskiej infrastruktury cyfrowej (EDIC).
Cyfrowa infrastruktura, która działa zawsze i wszędzie
Infrastruktura telekomunikacyjna i energetyczna jest w cyfrowym maratonie tym, czym solidna i dobrze zaplanowana droga dla biegacza. Bez mocnych fundamentów każde, czy to podstawowe, czy zaawansowane rozwiązanie po prostu nie zadziała.
Z uwagi na zagrożenia geopolityczne, klimatyczne i cybernetyczne, niezawodność i odporność infrastruktury nabierają dziś ogromnego znaczenia. W sytuacjach kryzysowych kluczową rolę powinno odgrywać państwo, wspierając operatorów w umacnianiu sieci i usuwaniu barier inwestycyjnych. Tylko w ten sposób cyfrowe usługi, w tym szybki internet, staną się dostępne dla wszystkich, niwelując wykluczenie technologiczne. Przykład braku łączności podczas powodzi pokazuje, jak wrażliwa jest nasza infrastruktura. Jeśli nie zadbamy o takie podstawy, wysoki poziom cyfryzacji może paradoksalnie okazać się bardzo poważną podatnością całego ekosystemu, który w wyniku nadzwyczajnych zdarzeń, może zacząć się załamywać. Prace nad nowymi ramami finansowymi dla Strategii, w tym budżetu UE, powinny przewidzieć skuteczne mechanizmy wsparcia tak rozumianej odporności.
Szybszy rozwój sieci: czas usunąć bariery inwestycyjne
Sektor telekomunikacyjny od lat inwestuje miliardy w infrastrukturę, pomimo coraz niższej rentowności i restrykcyjnych regulacji, które skutecznie ograniczają wzrost potencjału rynku i tempo inwestycji. Strategia powinna uwzględniać potrzebę ograniczenia barier i zapewnienia mechanizmów wsparcia dla inwestorów. Programy wsparcia finansowego oraz redukcja obciążeń administracyjnych mogą przyspieszyć likwidację białych plam i przygotować grunt pod nowoczesne, innowacyjne usługi. Należy jednak zwrócić uwagę, że w Polsce nadal istnieją obszary wykluczenia cyfrowego, które jednak m.in. dzięki inwestycjom w sieci ruchome będą ograniczane. Bariery inwestycyjne nadal uniemożliwiają realizację konkretnych procesów inwestycyjnych dotyczących infrastruktury telekomunikacyjnej (w tym sieci ruchomych). Należy też ponownie i bardzo pragmatycznie przemyśleć, czy cele w zakresie 100% dostępu łączności gigabitowej do 2030 r. stawiane na poziomie unijnym są realne i zasadne do osiągnięcia, m.in. z uwagi na naturalne uwarunkowania ekonomiczne oraz przyszły rozwój nowych technologii sieciowych.
Koszty braku harmonizacji regulacji
Coraz lepiej rozpoznany już problem nadmiernych kosztów związanych z ilością oraz brakiem harmonizacji regulacji w poszczególnych krajach UE staje się coraz poważniejszym problemem dla rozwoju firm, także w sektorze cyfrowym. Koszty samego braku harmonizacji są szacowane na około 200 mld EUR rocznie. To tyle, ile UE potrzebowałaby, aby zapewnić 100% dostępność sieci gigabitowych oraz 5G. Warto na ten problem spojrzeć na prostym przykładzie, np. implementacji dyrektywy NIS2. Jeśli krajowa firma chciałaby świadczyć usługi nią objęte w innym kraju, powinna zacząć przynajmniej od zapoznania się z regulacjami kraju docelowego. Tymczasem np. w Czechach, jako implementację NIS2 zgłoszono 72 różne akty prawne, dostępne tylko w języku czeskim i częściowo nawet na portalu EurLex niepodlinkowane.
W Polsce wdrożenie będzie bardzo obszerną nowelizacją aktualnych przepisów, która jednocześnie używa innej niż dyrektywa systematyki przepisów oraz niektórych pojęć. Dla firmy technologicznej, szczególnie rozwijającej się, samo przejście fazy analizy otoczenia prawnego może stanowić samoczynną barierę, która wygeneruje niemożliwe do poniesienia koszty finansowe. Kwestia ta nie jest możliwa do systemowego rozwiązania w perspektywie kilku lat. Dlatego Polska powinna wypracować narzędzia, które pomogą krajowym firmom w łatwiejszym nawigowaniu, w tym np. dostępne w języku polskim bazy aktów prawnych w innych krajach, przynajmniej w zakresie kluczowych obszarów i kierunków eksportowych.
Zwycięstwo zaczyna się od współpracy
Przeszkodą jest również brak spójności między dokumentami strategicznymi. Strategia Cyfryzacji powinna być jasno osadzona w strukturze innych dokumentów, takich jak Plan Działań na Rzecz Cyfrowej Dekady czy Narodowy Plan Szerokopasmowy. Obecne rozproszenie celów i brak precyzji w przypisywaniu odpowiedzialności powoduje chaos. Brakuje także krajowego odniesienia do Europejskiej Strategii Danych ogłoszonej przez Komisję Europejską w lutym 2020 roku, a której efektem jest zbudowanie wspólnych europejskich przestrzeni danych.
Aby dokument stał się praktycznym narzędziem zarządzania cyfrową transformacją Polski, niezbędne jest także dokładne wskazanie mechanizmów realizacji dla każdego obszaru, przypisanie konkretnych terminów realizacji i odpowiedzialnych resortów.
Administracja publiczna powinna pełnić rolę koordynatora i twórcy ram prawnych, sektor prywatny – dostarczać innowacji i technologii, a władza ustawodawcza – zapewniać uczciwe warunki konkurencji i bezpieczeństwo prawne. Spójna współpraca tych podmiotów stanowi fundament skutecznej cyfrowej transformacji Polski.
Konieczność ponownych konsultacji
W obszarze gospodarki cyfrowej Strategia Cyfryzacji Państwa ma służyć nie tylko jako inspiracja, ale również jako konkretna mapa drogowa zachęcająca przedsiębiorstwa – duże i małe – do intensywniejszego inwestowania w technologie.
Dopracowana Strategia Cyfryzacji Państwa do 2035 roku przełoży się na realne korzyści społeczne i gospodarcze, pozwalając Polsce podążać ścieżką cyfrowej rewolucji, tworząc fundamenty innowacyjnego e-państwa. Nie chodzi tu o tempo, lecz o precyzyjną pracę u podstaw, która przełoży się na rzeczywistą poprawę jakości życia obywateli i wzmocnienie cyfrowych fundamentów państwa.