Według raportu „Specjaliści IT w Europie Środkowo-Wschodniej”, przygotowanego przez No Fluff Jobs, blisko 96% Czechów, mając do wyboru pracę w innych krajach regionu, w pierwszej kolejności zdecydowałoby się jednak na swoją ojczyznę i jest to wynik nieporównywalny z żadnym innym krajem (Słowacja – 57%, Polska – 45%, Węgry – 43%). Co ciekawe, Republikę Czeską na drugim miejscu – poza swoimi ojczyznami – wskazało także 34% Słowaków, 19% Polaków oraz 11,7% Węgrów.
Na popularność Republiki Czeskiej jako atrakcyjnego miejsca do pracy wpływa fakt, iż to właśnie Czesi mogą liczyć na najlepsze zarobki w IT w regionie. Nawet ⅓ specjalistów IT w tym kraju zarabia powyżej 12 tys. zł netto. Dla porównania w Polsce i na Ukrainie jest to ok. 26% pracujących w branży, choć w tym drugim z państw widać też spore rozwarstwienie w zarobkach. Z kolei 23% naszych południowych sąsiadów zarabia pomiędzy 8 a 12 tys. zł netto, a 34% w granicach 4 do 8 tys. zł netto. W porównaniu z pozostałymi, ujętymi w badaniu krajami Europy Środkowo-Wschodniej, również w Czechach najmniejszy jest odsetek programistów zarabiających poniżej 4 tys. zł netto – jest ich zaledwie 10%.
Z badania wynika ponadto, że polscy specjaliści IT, jako najbardziej atrakcyjne miejsce pracy, poza Polską i wspomnianymi Czechami wskazywali kolejno: Słowację (6,7%), Węgry (5,2%) oraz Ukrainę (2,4%). Z kolei programiści z tego ostatniego kraju, jako wymarzone miejsce do pracy w regionie uważają właśnie Polskę – tak odpowiedziało 39,2% Ukraińców. Ich ojczyzna znalazła się na drugim miejscu z 30,5% wskazań.
Okazuje się, że Polacy i Ukraińcy wykazują również największą chęć do zmiany pracy w regionie. Ze wspomnianej analizy wynika, że 41% polskich i 40% ukraińskich specjalistów IT mniej lub bardziej aktywnie jej poszukuje. Podając przyczynę chęci zmiany pracy, Polacy i Ukraińcy powołują się na sytuację gospodarczą w kraju (kolejno 28 i 38,4%). Innym z czynników, które motywują do zmiany miejsca pracy, jest także sytuacja polityczna – wskazało ją 24,9% przedstawicieli branży IT z Ukrainy i 25,4% z Polski.