Biznes
Czy w biznesie jest miejsce dla naukowców?
Polska znajduje się na 5. miejscu w Unii Europejskiej pod względem liczby naukowczyń i naukowców, zatrudniając prawie 125 tys. osób, które pracują w ponad 6 tys. podmiotów prowadzących działalność badawczo-rozwojową. Jak się okazuje, nawet 90% z nich to przedsiębiorstwa. Co ciekawe, zatrudniają one około połowy personelu odpowiedzialnego za badania i rozwój. Z kolei 42% badaczek i badaczy pracuje na uczelniach, które stanowią tylko 4% podmiotów prowadzących działalność naukową[1]. Czy praca na uczelni przynosi większą satysfakcję? Jakie są zalety pracy naukowej w firmach?
Liczba doktorantów kształcących się w Polsce z roku na rok rośnie. W 2021 było to około 12 tysięcy osób. Większość z nich, bo ponad 7 tysięcy, wybierało dziedziny STEM[2]. To właśnie osoby specjalizujące się w tych dziedzinach, częściej niż eksperci i ekspertki dziedzin humanistycznych i społecznych, znajdują zatrudnienie w firmach[3].
Obserwując trendy w biznesie można łatwo zauważyć, że w sektorze technologicznym zachodzą zmiany o charakterze i potencjale rewolucyjnym. W najbliższych latach z pewnością nastąpi rozwój takich technologii jak AI czy komputery kwantowe.
Najnowsze trendy rozwoju generatywnej AI to nie tylko automatyzacja procesów, ale również generowanie nowych danych, zwłaszcza danych wielomodalnych. Przykładem może być np. odczytywanie słów z ruchu człowieka na nagraniu, kiedy nie słychać dźwięku. Najnowszym trendem jest generowanie muzyki.
Aby wspomniany rozwój został zachowany potrzebne są nie tylko środki finansowe, ale przed wszystkim kapitał ludzki. Nie bez powodu wiele firm decyduje się więc na coraz bliższą współpracę ze środowiskami akademickimi. W branży nowych technologii coraz bardziej potrzebni na rynku są specjaliści i specjalistki mechatroniki, automatyki, robotyki, matematyki i informatyki.
Praca w działach R&D
Mimo tego, większość osób, które po studiach chcą zajmować się rozwojem nauki, decyduje się pozostać w strukturach akademickich. Spora część decyduje się na pracę w działach R&D dużych firm. Część osób dokonuje tego wyboru zaraz po studiach, a część decyduje się na zmianę ścieżki kariery po kilku latach pracy na uczelniach.
Niektórym wydawać się może, że praca w biznesie oznacza mniejsze skupienie na tworzeniu projektów naukowych, jednak to zupełnie mylna perspektywa. Objęcie roli badacza lub badaczki w dziale R&D pozwala właśnie na niezakłóconą pracę naukową.
“Dla mnie, jako naukowczyni, praca w R&D to przede wszystkim praca kreatywna w innowacyjnych projektach, często w interdyscyplinarnych zespołach. Dział R&D jest dynamiczny, wymaga ciągłego poszerzania wiedzy i umiejętności, często działa w oparciu o zespołową pracę i współpracę. Osoby pracujące w R&D mają ogromny wpływ na przyszłość organizacji oraz społeczeństwa jako całości. Mamy szansę przyczyniać się do rozwoju nowych technologii, usprawniania procesów i tworzenia produktów, które mają potencjał by zmieniać świat. To przynosi satysfakcję i poczucie wkładu w coś większego. Jednocześnie, tworząc projekty w ośrodku biznesowym, mam realne szanse na zobaczenie ich realizacji i komercjalizacji” – opowiada dr inż. Daria Hemmerling, senior R&D engineer w SoftServe.
Osoby pracujące w działach R&D bardzo często łączą pracę dla komercyjnych podmiotów z rolą badawczą w ośrodkach akademickich. Często zdarza się również, że pracują w projektach, w których obydwa sektory spotykają się tworząc najnowocześniejsze rozwiązania.
“Dla mnie optymalnym sposobem prowadzenia działalności naukowej jest właśnie jednoczesna praca w firmie i na uniwersytecie. W projekcie Touchless AI pracuję w zespole złożonym ze specjalistów i specjalistek zarówno z ośrodków akademickich, jak i komercyjnych. Działamy w dużym, interdyscyplinarnym zespole, który obejmuje różne aspekty technologii, a także doświadczenia społeczne i psychofizykę. Na przykład, partnerzy uniwersyteccy pracują nad naukami kognitywnymi, generując różne wzorce i testując odczucia ludzi. Firma Ultraleap produkuje urządzenia haptyczne, a SoftServe opracowuje oprogramowanie do stworzenia silnika sztucznej inteligencji do modulacji haptycznej. Wspólnie tworzymy rozwiązanie, które w przyszłości pozwoli nam czuć dotyk na odległość” – tłumaczy dr inż. Daria Hemmerling.
Celem wspomnianego projektu Touchless AI jest opracowanie nowej generacji bezdotykowych technologii haptycznych, które wywołują reakcje receptorów. Obecnie modele sztucznej inteligencji mogą mierzyć tętno na podstawie wideo, analizować głos, pozę i niektóre inne biosygnały, aby rozpoznać nasze emocje. W przyszłości możliwe będzie przekazywanie ich za pomocą haptyki w powietrzu.
Takie projekty mogą być realizowane właśnie dzięki naukowcom i naukowczyniom, którzy decydują się na pracę w komercyjnych ośrodkach badawczych, albo łączą rozwój akademicki z pracą dla biznesu. Korzyści z wyboru takiej ścieżki kariery są obopólne: badacze i badaczki pracują w komfortowych warunkach realizując nowoczesne projekty dla firm. Największy jednak zysk czerpią użytkownicy i użytkowniczki, którzy mogą na co dzień korzystać z rozwoju nauki przekutego w praktyczne rozwiązania.
[1] https://radon.nauka.gov.pl/analizy/nauka-w-Polsce-2022
[2] https://radon.nauka.gov.pl/raporty/Doktoranci_szkoly_doktorskie_2021
[3] https://radon.nauka.gov.pl/analizy/nauka-w-Polsce-2022