BiznesBranża ITRynekPolecane tematy

Deloitte: Polski sektor FinTech musi postawić na ekspansję zagraniczną

Zdaniem ekspertów Deloiite warunkiem koniecznym dla rozwoju polskiego sektora FinTech jest ekspansja zagraniczna. Ułatwieniem dla rozwoju innowacyjnych podmiotów dostarczających rozwiązania IT dla sektora finansowego byłoby też wykorzystanie wzorców znanych z rynku brytyjskiego, a także zmiana podejścia rynku do oceny ryzyka inwestycji w młode organizacje w branży FinTech. Polska jest największym ośrodkiem Fin Tech w Europie Środkowo-Wschodniej. Wartość tego segmentu polskiego rynku IT oszacowano na 3,7 mld zł.

Deloitte: Polski sektor FinTech musi postawić na ekspansję zagraniczną

Według szacunków Deloitte wartość rynku FinTech w Europie Środkowo-Wschodniej sięga obecnie ok. 2,2 mld euro. Z tej kwoty na Polskę przypada ok. 860 mln euro. Jednocześnie, eksperci podkreślają, że warunkiem koniecznym do pozyskiwania nowych klientów i dalszego rozwoju polskich firm dostarczających rozwiązania informatyczne dla sektora finansowego jest ekspansja zagraniczna. Duże znaczenie dla powodzenia takich planów może mieć fakt, że rozwijane w Polsce rozwiązania FinTech są pozytywnie odbierane za granicą. “Polska nie wyróżnia się innowacyjnością na tle innych gospodarek europejskich. Wyjątkiem jest polski sektor finansowy, który jest bardzo innowacyjny w porównaniu z innymi gałęziami naszej gospodarki. Niektóre z największych polskich banków są wręcz nazywane FinTechami, a pojedyncze rozwiązania technologiczne są już licencjonowane zagranicą” – mówi Artur Martyniuk, Dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte. Przyznaje on jednak, że do tej pory polskie firmy sektora FinTech rzadko decydowały się na rozwój działalności poza granicami kraju w odpowiedzi na ograniczoną ekspansję zagraniczną polskich instytucji finansowych, od który często są mocno zależne.

Na świecie za ok. 70 proc. wartości całkowitych inwestycji w firmy finansowo-technologiczne odpowiadają fundusze typu venture capital. Tymczasem niemal trzy czwarte (72 proc.) polskich startupów jest finansowane ze środków założycieli.

Na ograniczoną skalę rozwoju działalności zagranicznej polskiego sektora FinTech wpływa też fakt, że duża część podmiotów z polskiego sektora finansowego należy do zachodnich grup kapitałowych, co wpływa na podejmowane decyzje strategiczne. Jednocześnie, analitycy Deloitte podkreślają, że sektor FinTech i branża finansowa stanowią idealne partnerstwo biznesowe – FinTechy dostarczają technologię, a instytucje klientów.
“Lepiej być FinTechem zagranicą niż w Polsce, bo to tam podejmowane są decyzje o potencjalnej inwestycji. W efekcie łatwiej jest przenieść działalność z rynków zagranicznych do Polski niż odwrotnie. Korporacje najpierw testują technologię na swoich rodzimych rynkach, a dopiero potem wdrażają ją w kolejnych krajach” – podkreśla Artur Martyniuk.

Pozytywnym czynnikiem rozwoju rynku było uruchomienie programów wsparcia oraz działań inwestycyjnych ze strony największych podmiotów z polskiego sektora ubezpieczeń i bankowości, nadal jednak widoczne są bariery w pozyskiwaniu finansowania dla ciekawych projektów IT dla sektora finansów. Analitycy Deliotte zauważają, że na świecie za ok. 70 proc. wartości całkowitych inwestycji w firmy finansowo-technologiczne odpowiadają fundusze typu venture capital. Tymczasem niemal trzy czwarte (72 proc.) polskich startupów jest finansowane ze środków założycieli, a wartość inwestycji venture capital w stosunku do PKB wynosi w Polsce tylko 0,005 proc.

Jako czynnik blokujący ekspansję polskich firm sektora FinTech eksperci wymieniają też niechęć inwestorów i przedsiębiorców do podejmowania ryzyka biznesowego. “Konieczna jest zmiana podejścia inwestorów i przedsiębiorców. Inwestorzy już na wczesnym etapie inwestycji powinni wziąć pod uwagę, że w przyszłości start-up może wymagać dalszego dokapitalizowania, a przedsiębiorcy powinni działać bardziej odważnie i być bardziej zdeterminowani, aby osiągnąć zakładany, ambitny wzrost i skalowalność biznesu” – uważa Artur Martyniuk. Według niego w zminimalizowaniu ewentualnych negatywnych skutków nieudanych inwestycji pomóc mogłoby stworzenie programów wzorowanych na rozwiązaniach brytyjskich, które – co ważne, nie wymagają angażowania środków publicznych. Wśród potencjalnych rozwiązań wymieniane są programy, takie jak: „Enterprise Investment Scheme” i „Seed Enterprise Investment Scheme”.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *