Branża ITRynek

Fuzja SMT Software Services z fińską firmą BLStream i niemiecką Kupferwerk

Z Ludovic Gaude, CEO nowej firmy powstałej w wyniku połączenia BLStream, SMT Software Services i Kupferwerk – rozmawiamy o zakończonej integracji, planach spółki, rynkach i sektorach, na których działa oraz projektami, które stoją za blisko dwukrotnym zwiększeniem liczby pracowników do końca 2018 roku.

Fuzja SMT Software Services z fińską firmą BLStream i niemiecką Kupferwerk

Po przejęciu SMT Software Services Enterprise Investors planuje połączenie tej firmy z BLStream, inną spółką portfelową, a także – należącą do niej – niemiecką firmą Kupferwerk. Kiedy dojdzie do fuzji?

Aby wyjaśnić ten plan muszę nieco cofnąć się w czasie. BLStream to firma fińska, która kilka lat temu otworzyła w Polsce Offshore Delivery Center. Obecnie działa ono w Szczecinie, Lublinie i we Wrocławiu. Cztery lata temu w naszą firmę zainwestował Enterprise Investors. Dwa lata temu – szukając nowych rynków – BLStream przejął niemiecką spółkę Kupferwerk. Z kolei rok Enterprise Investors zakupił 100% udziałów w SMT Software Services.

Proces połączenia tych firm zakończył się w grudniu 2015 roku. Działamy już razem. Wartość tej transakcji – jak wycenia Enterprise Investors – to ponad 150 mln zł. Powstała spółka jest firmą zarejestrowaną w Polsce, a jej szacunkowe obroty za zeszły rok wyniosły ok. 200 mln zł.

Od września będziemy jednak działać już pod nową marką. Nazwy nowej firmy jeszcze nie mogę ujawnić, ale elementy nowego wizerunku wiać było na zorganizowanym dla naszych pracowników pikniku pod hasłem „I’m in!”. Nowa firma będzie zatrudniać prawie 1200 osób, z czego 1050 w Polsce, 100 w Niemczech i ok. 50 w pozostałych krajach, w których działamy – Finlandii, Wlk. Brytanii i Stanach Zjednoczonych.

W jaki sposób postępuje integracja?

Przede wszystkim stworzyliśmy nowy, międzynarodowy zespół menedżerów, który będzie kierował firmą. Wybraliśmy najlepsze osoby ze wszystkich trzech spółek. Przykładowo Chief Sales Officer to osoba z SMT Software. Z kolei Chief Financial Officer jest z BLStream. Dążyliśmy do tego, aby nowy zespół zarządzający był maksymalnie różnorodny, pochodził ze wszystkich trzech firm.

Kolejnym krokiem były zmiany organizacyjne. Stworzyliśmy m.in. trzy działy produktowe. Pierwszy odpowiada za tworzenie oprogramowania na zamówienie, drugim za doradztwo i projektowanie rozwiązań IT, w tym UX Design, a trzeci za wspieranie zespołów IT klienta wykwalifikowaną kadrą, czyli tzw. staff augmentation. Kolejnym krokiem było opracowanie strategii…

Jakie są główne założenia strategii integrującej się firmy?

Przede wszystkim zamierzamy znacząco zwiększyć zatrudnienie. Myślę, że do końca 2016 roku będzie to nawet 500 osób, a do końca roku 2018 nasze zatrudnienie zwiększy się nawet do ok. 2000. Każdego miesiąca zatrudniamy od 50 do nawet 100 specjalistów IT do 9 lokalizacji w Polsce, w: Szczecinie, Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Katowicach, Krakowie, Białymstoku, Krakowie, Lublinie i Łodzi oraz w dwóch lokalizacjach w Niemczech, w Monachium i Regensburgu. Ten ostatni oddział otworzyliśmy w tym roku.

Mamy unikalną umiejętność łączenia w projektach zespołów międzynarodowych, o zupełnie różnych kulturach pracy, np. z Niemiec i Polski. Co ważne, nasi klienci są bardzo zadowoleni z tego, w jaki sposób realizujemy dla nich projekty. Wśród nich są koncerny samochodowe z Niemiec i USA, czy amerykańskie firmy medialne. Ilość zamówień sprawia, że do końca 2016 roku zatrudnimy nawet 500 nowych osób, a do końca roku 2018 nasze zatrudnienie zwiększy się z 1200 do ok. 2000 pracowników.

Tak szybki przyrost liczby pracowników to efekt napływających zamówień z Niemiec, Wlk. Brytanii, Francji, Skandynawii, Holandii i Stanów Zjednoczonych. Klienci z tych rynków – jeśli można tak powiedzieć – szczególnie upodobali sobie programistów z Europy Środowo-Wschodnie. Zwłaszcza dotyczy to zwłaszcza innowacyjnych projektów, takich jak np. rozwiązania typu embedded instalowane samochodach. Największym obecnie dla nas wyzwaniem jest zatrudnienie odpowiedniej liczby specjalistów, przeszkolenie ich, a następnie zintegrowanie z już pracującymi u klientów zespołami oraz oczywiście utrzymanie ich w firmie.

Planujemy także w najbliższym czasie dalszą ekspansję międzynarodową, w Europie oraz w Ameryce Północnej.

W jakiego typu projektach specjalizować się będzie nowa firma?

Nie mamy gotowego, fizycznego produktu. Pracujemy nad rozwiązaniami bezpośrednio dla klientów. Mamy jednak unikalną umiejętność łączenia w projektach zespołów międzynarodowych, o zupełnie różnych kulturach pracy, np. z Niemiec i Polski. Co ważne, nasi klienci są bardzo zadowoleni z tego, w jaki sposób realizujemy dla nich projekty. A wśród firm, dla których pracujemy są koncerny samochodowe z Niemiec i USA. Firmy motoryzacyjne są jednymi z naszych głównych klientów, dla których tworzymy zarówno rozwiązania z zakresu infotainment i nawigacji, jak i wspomniane rozwiązania wbudowane.

Producenci samochodów myślą już jak wykorzystać możliwości, które przyniosą sieci 5G. Przykładowo Volkswagen wykorzystuje rozwiązanie o nazwie MirrorLink, które na smartfonie pokazuje to, samo, co widać na desce rozdzielczej samochodu. Zmienia się także model biznesowy producentów samochodów. Dziś praktycznie wszyscy je mają, ale za kilka lat może nikt nie będzie już chciał posiadać ich na własność? Powstają już teraz platformy łączące osoby, które mają samochody z tymi, którzy ich potrzebują.

Innym sektorem, z którego pochodzą nasi klienci to międzynarodowe koncerny mediowe. Tworzymy też rozwiązania dla firm handlowych oraz finansowo-bankowych. To sektory, na które największy wpływ ma tzw. cyfrowa transformacja. Firmy działające na tych rynkach widzą tę zmianę, ale nie mają wewnątrz kompetencji do budowy oprogramowania, które odpowiada na potrzeby klientów, stojących za cyfrową zmianą. Stąd tak duże zapotrzebowanie na nasze usługi.

Który rynek jest dla Państwa największy?

Przede wszystkim niemiecki, który odpowiada za ok. 25% naszych przychodów, ale także Polska z podobnym udziałem na poziomie 20-25%. Po ok. 20% naszej sprzedaży pochodzi z Wlk. Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Pozostałe przychody pochodzą z innych rynków europejskich.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *