Firmy motoryzacyjne od dłuższego już czasu muszą mierzyć się z ogromnym problemem związanym z brakiem półprzewodników. Przerwane łańcuch dostaw tych kluczowych komponentów powodują poważne przestoje w wielu fabrykach aut na całym świecie. Niedawno pomoc tej branży zaoferowała firma Intel. Podczas targów motoryzacyjnych IAA w Monachium, Pat Gelsinger, prezes koncernu, poinformował, że przestawi część produkcji irlandzkiego zakładu wytwarzającego półprzewodniki na potrzeby motoryzacji.
Konkretnie chodzi o zakład produkcyjny w hrabstwie Kildare w Irlandii, w którym powstają obecnie procesory komputerowe. Firma powoła też zespół projektujący półprzewodniki, który ma pomóc producentom w dostosowaniu ich projektów tak, aby mogli oni skorzystać z możliwości produkcyjnych koncernu. Póki co nie wiadomo jednak jak duża część produkcji zostanie przeznaczona na potrzeby sektora motoryzacji i kiedy dokładnie ruszy. Wspomniana inicjatywa to pomoc doraźna, następnym krokiem ma być natomiast budowa w Europie kilku nowych fabryk półprzewodników przez Intela, o czym pisaliśmy wczoraj na łamach serwisu ITwiz.
Sektor motoryzacyjny ważnym klientem strategicznym
Dla amerykańskiego koncernu firmy z branży motoryzacyjnej w najbliższej przyszłości stać się mają ważnym klientem strategicznym. Jak prognozuje Pat Gelsinger, “całkowity rynek półprzewodników samochodowych wzrośnie do 115 miliardów dolarów w ciągu kolejnej dekady”, a więc zwiększy swą obecną wartość ponad dwukrotnie. Ponadto do 2030 roku półprzewodniki stanowić mają nawet 20% wartości samochodów, co z kolei oznacza nawet 5-krotny wzrost względem roku 2019.
Intel poinformował również, że prawie 100 producentów samochodów i kluczowych dostawców wyraziło poparcie dla jego programu. „Samochody stają się obecnie komputerami z kołami. Dlatego firmy samochodowe potrzebują nas, a my potrzebujemy ich. Celem jest stworzenie centrum innowacji w Europie, dla Europy właśnie” – dodał Pat Gelsinger.
Dodajmy, iż według opinii prezesa Intela przedstawionej w wywiadzie dla The Wall Street Journal, trwający od wybuchu pandemii koronawirusa kryzys chipowy – dotykający wiele innych branż poza motoryzacyjną, także technologiczną – potrwa jeszcze do 2023 roku. Najprawdopodobniej dopiero wtedy odbudowane zostaną odpowiednie zdolności produkcyjne pozwalające powrócić do rozsądnej równowagi podaży i popytu w przemyśle półprzewodników.