Konsumpcja krótkich form wideo rośnie w tempie, które redefiniuje globalny rynek mediów. Według danych DemandSage, na początku 2025 roku YouTube Shorts osiągał 70 miliardów odtworzeń dziennie, a już w czerwcu – 200 miliardów, co oznacza niemal trzykrotny wzrost w pół roku. Z funkcji korzysta miesięcznie 2 miliardy użytkowników, co czyni ją jednym z najdynamiczniej rozwijających się produktów YouTube. Potencjał tego trendu chcą wykorzystać też inni dostawcy – przykładem może być MEGOGO z formatem FabuRolki.
Shorts – wprowadzone jako odpowiedź na TikToka i Instagram Reels – to krótkie, pionowe wideo o maksymalnej długości 180 sekund. Największe zaangażowanie budzą materiały trwające 50-60 sekund, osiągające średnio ponad 4 mln wyświetleń. Dominuje treść rozrywkowa (17% odtworzeń), a kluczową grupę odbiorców stanowią młodzi użytkownicy w wieku 16-24 lata, szczególnie kobiety.
Analizy GWI i DataReportal wskazują, że krótkie formy angażują użytkowników średnio na 6 godz. 42 min tygodniowo – to więcej niż dłuższe treści wideo (4 godz. 57 min). Trend ten przekłada się na zmiany w strukturze rynku: w maju 2025 roku streaming w USA osiągnął 44,8% udziału, wyprzedzając tradycyjną telewizję kablową i broadcast. Krótkie formaty są więc nie tylko dodatkiem do oferty platform, ale jednym z motorów transformacji całego ekosystemu medialnego.
Rosnący potencjał formatu dostrzegają także mniejsi gracze. Przykładem jest MEGOGO, międzynarodowy serwis OTT/VOD, który wprowadził FabuRolki – krótkie, półtoraminutowe mini-telenowele dostępne w aplikacji dla subskrybentów. Jak podkreśla Artur Pacuła, CEO MEGOGO w Polsce: „to eksperyment odpowiadający na zapotrzebowanie młodszej widowni i naturalny krok w kierunku dywersyfikacji treści”.
Dynamika wzrostu short video jest bezprecedensowa. Od 30 mld dziennych wyświetleń w 2021 roku, YouTube Shorts urosło do 200 mld w 2025 roku, co przekłada się na średnioroczny wskaźnik CAGR na poziomie 60,7%. Wnioski dla rynku są więc jednoznaczne: krótkie formy stają się strategicznym filarem wideo online. Twórcy i dostawcy, którzy zbudują wokół nich modele monetyzacji i efektywnie zaadresują potrzeby młodszych generacji, zyskają przewagę konkurencyjną w erze post-telewizyjnej.
