Biznes
W maju rusza w Polsce pilotaż systemu mDokumenty
Portfel w smartfonie? Realizacja tej idei jest coraz bliższa. Telefon zastępuje nam dziś bilety. Pozwala na mobilne płatności. Dzięki zaś projektowi Ministerstwa Cyfryzacji – mDokumenty – telefon ma zastąpić także m.in. dowód osobisty i prawo jazdy.
Od dwóch lat działa BLIK – Polski system płatności mobilnych. Rozwiązanie to staje się coraz popularniejsze i jest promowane przez liczne banki, obsługę systemu zapewnia Krajowa Izba Rozliczeniowa. Natomiast od listopada 2016 roku działa w Polsce AndroidPay. System ten umożliwia płatności zbliżeniowe za pomocą smartfonów z Androidem. Podobne usługi planuje do Polski – w bliżej nieokreślonej przyszłości – wprowadzić Samsung i Apple. Można, więc stwierdzić, że płatności mobilne w naszym kraju stają się standardem. Nie są jeszcze może tak popularne jak płatności zbliżeniowe kartami płatniczymi, ale społeczna świadomość o takiej możliwości jest coraz większa.
Coraz więcej usług płatności z poziomu smartfona
Podobnie sytuacja wygląda, jeśli chodzi o elektroniczne bilety. Z powodzeniem rozwija się aplikacja SkyCash oferująca bilety do komunikacji miejskiej w wielu miastach i bilety kolejowe oraz możliwość dokonywania opłat za parkometry. Bilety online za pociągi kupimy też bezpośrednio na stronach PKP. Nawet w małych, lokalnych kinach i teatrach można już kupić bilet online. Dużym ułatwieniem podczas podróży samolotowych są mobilne karty pokładowe, które mogą pojawić się na ekranie blokady smartfona tuż przed lotem. W ten sposób smartfon pozwolił nam niemal całkowicie zastąpić portfel.
Jednocześnie urządzenia mobilne cieszą się w Polsce coraz większą popularnością. Najnowsze dane Gemiusa mówią o 20 mln użytkowników mobilnego internetu. Badania TNS Polska z maja 2015 roku mówiły o penetracji smartfonów na poziomie 58% Polaków w wieku 15+. Dynamika wzrostu oceniana była wówczas na 3-4% w skali półrocza. Śmiało, można więc stwierdzić, że większość z nas korzysta na co dzień ze smartfonów.
mDokumenty, czyli dowód przez telefon, a nie w telefonie
Do pełnego zastąpienia portfela telefonem brakowało jedynie dokumentów potwierdzających naszą tożsamość i uprawnienia do kierowania pojazdów. Dzięki temu spokojnie moglibyśmy wyjść z domu bez portfela i legitymować się w razie czego wyłącznie telefonem. Mogłoby, być to pomocne w wielu sytuacjach. Wielkim orędownikiem dokumentów w smartfonie jest Anna Streżyńska, Minister Cyfryzacji. Była prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej dała się poznać jako osoba wierząca i dążąca do cyfrowej Polski. Otrzymując tekę ministra określiła to jako jeden z priorytetów, tuż obok likwidacji białych plam na mapie Polski bez dostępu do internetu. Jeszcze w 2015 roku ruszyły prace nad mID z zapowiedzianym startem w 2017 roku. Finalnie projekt nosi nazwę mDokumenty.
Dowód w telefonie nie pojawi się w formie dedykowanej aplikacji i wyświetlanej karty, którą urzędnicy mogliby potwierdzić. System mDokumentów będzie bazował na smsach weryfikujący, dane będą przechowywane na serwerach, a nasz telefon pozostanie jedynie terminalem. Ten sposób dostępu do dokumentów ma być bezpieczny, a w dodatku dostępny także z dowolnego telefonu komórkowego, nie tylko z nowoczesnego smartfona.
Projekt mDokumenty został zaprezentowany 21 listopada 2016 roku. Pilotażowe wprowadzenie mobilnego dowodu osobistego ma rozpocząć się w maju 2017 r. Koncepcja Ministerstwa jest jednak inna od tego, czego można było się spodziewać po pierwszych zapowiedziach i ogólnych wizjach. Dowód w telefonie nie pojawi się w formie dedykowanej aplikacji i wyświetlanej karty, którą urzędnicy mogliby potwierdzić. System mDokumentów będzie bazował na smsach weryfikujących, dane będą przechowywane na serwerach, a nasz telefon pozostanie jedynie terminalem. Ten sposób dostępu do dokumentów ma być bezpieczny, a w dodatku dostępny także z dowolnego telefonu komórkowego, nie tylko z nowoczesnego smartfona.
Nie tylko dowód w urządzeniu mobilnym
Obywatel w kontakcie z urzędnikiem, policjantem lub partnerem biznesowym na prośbę o dowód będzie musiał wysłać wiadomość SMS. W odpowiedzi otrzyma kod, który druga strona będzie weryfikować przez urządzenie dostępowe i dedykowaną aplikację webową. Po pomyślnej autoryzacji możliwa będzie identyfikacja obywatela i w zależności od uprawnień dostęp do poszczególnych informacji z systemu rejestrów państwowych.
Na mobilnym dowodzie osobistym – którego udostępnienie spodziewane pod koniec czerwca 2017 – projekt się nie kończy. W II etapie przewidywany jest dostęp do mobilnego prawa jazdy (październik 2017), a w III do mobilnego dowodu rejestracyjnego i potwierdzenia opłaconego ubezpieczenia OC (koniec 2017 roku). W planach jest także dodanie legitymacji studenckiej i być może kolejnych dokumentów.
Warto pamiętać, że niezależnie od mDokumentów, wciąż rozwijany jest profil zaufany ePUAP, którego nowa nazwa to eGO. Dzięki tej formie weryfikacji można załatwić wiele spraw urzędowych bez wychodzenia z domu. eGo jest formą potwierdzenia naszej tożsamości w sieci. Na razie nie ma planów na połączenie obu platform.
Słuszna inicjatywa, na ocenę trzeba jeszcze poczekać
Projekt mDokumentów budzi jednak wątpliwości. Negatywną opinię o nim wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. W tej chwili w sieci jednak nie znajdziemy już tego komentarza. Nie jest pewne, czy Ministerstwo Cyfryzacji rzeczywiście uda się ten projekt zrealizować w pełni. Otwarte też pozostaje pytanie, jak będzie przebiegała procedura zastępcza w momencie, gdy wyładuje nam się telefon. Wiadomo, że jest taka przewidziana. Także kwestia „partnerów biznesowych” określonych w projekcie pozostawia pytania. Nie wiadomo, czy w przypadku kontroli dokumentów wraz z biletem imiennym w środkach komunikacji miejskiej będzie możliwa szybka weryfikacja tożsamości.
Pewne jest, że mDokumenty nie będą honorowane poza naszymi granicami, w tym w państwach Unii Europejskiej. O ile na standardowy dowód osobisty możemy podróżować do innych państw strefy Schengen, to z mDokumentami nie będzie to możliwe. Niemniej idea mDokumentów jest bardzo dobra. Żyjemy w czasach cyfrowej rewolucji, z poziomu telefonu możemy zrobić naprawdę wiele. System zademonstrowany przez Ministerstwo Cyfryzacji wydaje się być jednak nieco zbyt skomplikowany dla przeciętnego użytkownika. Pozostaje czekać do maja na rozpoczęcie pilotażu. Na ocenę mDokumentów przyjdzie czas, gdy zaczniemy z nich korzystać. Odchudzenie kieszeni o dowód osobisty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny jest bardzo kuszącą propozycją.