BiznesPREZENTACJA PARTNERA

Mamy przemyślaną strategię edge-to-cloud i skutecznie ją realizujemy

Executive ViewPoint

Z Kingą Piecuch, prezeską zarządu Hewlett Packard Enterprise w Polsce rozmawiamy o nowej strategii HPE skoncentrowanej wokół idei edge-to-cloud, ale także „data first”, która ma zastąpić podejście „cloud first”. Managerka opowiedziała również o serii dokonanych przejęć i o tym, w jaki sposób uzupełniają one ofertę HPE oraz o potrzebach klientów i roli kanału partnerskiego.

Mamy przemyślaną strategię edge-to-cloud i skutecznie ją realizujemy
Kinga Piecuch, prezeska zarządu Hewlett Packard Enterprise w Polsce

Tylko w tym roku HPE przejęło fir­my: OpsRamp, Axis Security, Atho­net i Patchyderm. W jakim kierunku – Twoim zdaniem – rozwija się oferta HPE? W jakim zakresie rozwiązania tych firm ją uzupełniają?

To, co jest dziś najbardziej interesujące dla naszych klientów i partnerów, to fakt, że strategia Hewlett Packard Enterprise kon­centruje się wokół idei „edge-to-cloud”. W ogromnym skrócie chodzi w niej o za­pewnienie użytkownikom komfortu użytkowania, do jakiego przyzwyczaiły ich rozwiązania chmury publicznej, gdy korzystają z wszelkich swoich aplikacji i danych, w dowolnej lokalizacji – również na brzegu sieci. To chmura, która przy­chodzi do danych, jako przeciwwaga do powszechnego podejścia masowego wy­syłania danych do chmury, czyli działa­nia w odwrotnym kierunku. Przecież nie wszystkie dane możemy i chcemy prze­nosić do chmury, m.in. z przyczyn zwią­zanych z bezpieczeństwem lub dostępną przepustowością.

Ta strategia została już doceniona przez rynek. Zaczęła być zauważalna, mimo że po serii podziałów, które odbyły się w ciągu ostatnich lat, jesteśmy w pew­nym sensie nowym graczem. Jednocze­śnie stale rozwijamy ofertę i zaczęliśmy przejmować firmy, których rozwiązania są uzupełnieniem naszego podejścia do rynku i wspomnianej strategii edge-to­-cloud ogłoszonej przez naszego prezesa – Antonio Neri.

To wyjątkowy CEO, fantastyczny lider, który – wraz z zespołem – prezentuje przemyślaną strategię i, co ważne, sku­tecznie ją realizuje. Przejawia się ona m.in. w postaci przejęć. Jedna z ostatnich tego typu transakcji dotyczy OpsRamp. Firma ta oferuje rozwiązanie, którego bardzo brakowało w naszej ofercie. Łą­czy dwa światy – chmurowy i on-pre­mise. Jest ono niezbędne do rozwoju komplementarnej oferty i zwiększania wartości dodanej dla naszych klientów. Transakcja ta jest również idealnym uzu­pełnieniem oferty HPE GreenLake. Mam nadzieję, że wkrótce będziemy w stanie zaoferować klientom kompletną ofertę end-to-end.

Ponadto – dzięki zakupowi AXIS Secu­rity – wzmacniamy ofertę rozwiązań z obszaru cyberbezpieczeństwa. Inny niezwykle ważny obszar dla strategii HPE – rozwiązania sieciowe – rozpoczął się od przejęcia firmy Aruba Networks. Dzisiaj portfolio tych rozwiązań jest w pełni zintegrowane z ofertą HPE. Nie­dawno rozwiązania te – bardzo wysoko pozycjonowane m.in. przez Gartnera – zostały rozszerzone o dodatkowe na­rzędzia dzięki akwizycji firmy Athonet, dostawcy rozwiązań dla rdzeniowych sieci 5G. Dzięki temu oferujemy pełną gamę technologii komunikacyjnych – od SD-WAN po prywatne 5G. Na tegorocz­nym Mobile World Congress w Barcelo­nie mówiono, że zakup ten był jednym z najlepszych ruchów, jakich ostatnio na rynku dokonano.

Nie należy też zapominać o technologii HPC, dostępnej dzięki ofercie HPE Cray. Superkomputery oparte o te maszyny dominują na liście TOP 500. To m.in. nr 1 tego rankingu – superkomputer Frontier – pierwszy, który pokonał barierę eksa­skali. Jest to moc pozwalająca realizować ponad trylion operacji zmiennoprzecinko­wych na sekundę. Do tego dokładamy mniejsze akwizycje – kluczowe z perspektywy rozwoju na­szych kompetencji i potrzeb klientów – związane m.in. z technologiami anali­zowania i gromadzenia danych. Przykła­dem jest Pachyderm, którego rozwiązanie pozwala zarządzać całym cyklem życia danych. Ułatwia też powielanie wyników modeli Machine Learning.

Z kolei dwa lata wcześniej przejęliśmy Determined AI, która dostarcza narzędzia przyspieszające budowę modeli ML.

Czy obserwujesz transformację my­ślenia klientów o infrastrukturze IT? Czy „cloud first” jest już passé? Dużo mówi się dziś o danych, ich zbieraniu, analizie, także wspartej AI oraz zarzą­dzaniu nimi…

Patrząc na mój zespół merytoryczny i to, co słyszymy od klientów uważam, że podejście „cloud first” nie jest w stanie zaspokoić wszystkich potrzeb użytkow­ników. Coraz więcej klientów mówi o bu­dowie rozwiązań hybrydowych. Doceniają chmurę obliczeniową jako doskonałe na­rzędzie. Planują realizację za jej pośred­nictwem konkretnych celów biznesowych. Mają też duży szacunek do rozwoju oferty przez hyperscalerów. Ale dokonują tak­że alternatywnych wyborów. Stawiają na dalszy rozwój rozwiązań on-premise.

Bardzo często klienci poruszają również temat suwerenności danych. To jest dla nich niezwykle ważne. Myślę, że oferta HPE jest ciekawą, merytoryczną odpo­wiedzią na te potrzeby i wyzwania.

Założeniem strategii HPE edge-to-cloud jest zapewnienie klientom pełnej swo­body w zakresie gromadzenia i przetwa­rzania danych. Mogą być gromadzone na brzegu sieci, następnie wstępnie prze­twarzane, a dopiero w kolejnym kro­ku przerzucane do własnego centrum danych lub chmury publicznej. Własne centrum danych wciąż może służyć de­dykowanym rozwiązaniom, np. zbiera­niu danych z sieci setek, a nawet tysięcy sensorów IoT i analizowaniu ich. Na tego typu zastosowania wskazują m.in. przed­stawiciele sektora przemysłowego.

Kolejne akwizycje dokonywane przez HPE stanowią element egzekucji naszej global­nej strategii – łączącej światy edge com­puting i cloud computing – odpowiadają­cej na potrzeby klientów. Jesteśmy pewni, że wkrótce naszą strategię docenią klienci i partnerzy.

Założeniem strategii HPE edge-to-cloud jest zapewnienie pełnej swobody w zakresie gromadzenia i przetwarzania danych. Mogą być gromadzone na brzegu sieci, wstępnie przetwarzane, a następnie przerzucane do własnego centrum danych lub chmury publicznej.

Filarem strategii HPE jest wspomniana idea połączenia chmury obliczeniowej i brzegu sieci – edge-to-cloud. Dla­czego? Co sprawia, że klienci potrze­bują takich rozwiązań?

Najważniejsze znaczenie ma dla nich efektywność operacyjna. Na to przede wszystkim zwracają uwagę, budując stra­tegię. Pójście tylko w jednym kierunku, w chmurę, tej efektywności nie zapew­nia. Nie oferuje także efektywności z per­spektywy kosztów. Klienci zastanawiają się więc w jaki sposób zrównoważyć to podejście.

Drugi aspekt przemawiający za koncepcją edge-to-cloud to ograniczanie kosztów przesyłu danych, co zresztą też jest zwią­zane z efektywnością operacyjną. Trzeci aspekt to konieczność przetwarzania da­nych w czasie rzeczywistym, na co nieko­rzystnie wpływają opóźnienia w transmisji danych. Środowisko IT, cały stojący za nim ekosystem, musi być przygotowany do tego typu działania. Właśnie ten aspekt przekonuje klientów do podejścia hybry­dowego.

A co z kompetencją zespołów? Brak specjalistów na rynku mógłby skła­niać do zlecania usług IT na zewnątrz, a nie budowania kompetencji we­wnątrz organizacji.

Nasi klienci nie chcą się ich pozbawiać. Chcą mieć u siebie wyedukowane, silne zespoły stanowiące jeden z elementów tzw. exit planu. Podobnie jak w przypad­ku efektywności operacyjnej, tak i tu pój­ście tylko w jednym kierunku tego im nie gwarantuje.

Kolejnym elementem jest odpowied­nia rozbudowa architektury IT u klienta, wsparcie jej rozwoju dzięki nowym, do­starczanym przez HPE narzędziom. Na­szym atutem jest to, że wszystkie niezbęd­ne elementy otrzymuje od nas, nie musi łączyć oferty różnych vendorów.

Jednocześnie ustawodawstwo europejskie narzuca, które dane można przekazać do chmury publicznej, a które należy zosta­wić u siebie. Kolejna fala transformacji cyfrowej będzie wymagała rozwiązań hybrydowych. Będzie opierała się o dwa modele – on-premise i cloud computing. Te dwa podejścia będą niezwykle ważne w strategii klientów.

Strategia HPE koncentruje się wokół idei „edge-to- ‑cloud”. W ogromnym skrócie chodzi w niej o zapewnienie użytkownikom komfortu użytkowania, do jakiego przyzwyczaiły ich rozwiązania chmury publicznej w dowolnej lokalizacji – również na brzegu sieci.

Jaka jest rola partnerów w oferowa­niu rozwiązań HPE, szczególnie HPE GreenLake?

Hewlett Packard Enterprise ma bardzo lojalny kanał partnerski, oparty głównie o biznes transakcyjny. Mamy ogromny szacunek do tego kanału i nie chcemy go rewolucjonizować, lecz dbać o niego, rozwijać i edukować. HPE stoi kanałem partnerskim, jego rola w oferowaniu roz­wiązań HPE GreenLake i wszystkiego, co jest elementem naszej strategii, jest nie­zwykle istotna.

Mamy wyjątkowo silną ofertę w obszarze rozwiązań serwerowych, storage’owych, a także backupu i Disaster Recovery. Ten ostatni segment rozwinęliśmy dzięki przejęciu firmy Zerto, uważanej za lidera w obszarze zarządzania i ochrony danych w chmurze. Można powiedzieć, że adre­sujemy większość problemów związanych z zabezpieczaniem i odzyskiwaniem da­nych firmowych. W niektórych obszarach jesteśmy bezkonkurencyjni.

Ale przechodzimy też transformację jako firma, w czym dużą rolę odgrywa właśnie kanał partnerski. Chcemy dbać o jego roz­wój i troszczyć się o organizacje, które go tworzą. Zależy nam, aby partnerzy rozu­mieli podejście do dwóch modeli – chmury publicznej i prywatnej, czyli pełnego za­kresu idei edge-to-cloud.

Kolejny obszar, na który kładziemy duży nacisk, to rozwój kanału partnerskiego w zakresie rozwiązań sieciowych i cy­berbezpieczeństwa. Istotna jest ponadto analityka danych i Machine Learning. Jesteśmy na etapie rekrutacji partnerów, ponieważ rozwiązania te – dzięki dokona­nym przez nas przejęciom – dopiero poja­wiły się w naszej ofercie, uzupełniając do­stępną wcześniej platformę HPE Ezmeral, służącą do zbierania danych i zarządzania nimi w chmurze hybrydowej.

Szukamy partnerów, którzy rozumieją aspekt konsultingowy, pomagają klien­tom przejść przez to, co obecnie dzieje się w procesach w ich organizacji. Celowo nie nazywam tego transformacją, bo jeste­śmy w ciągłej transformacji. Nasi klienci są bardzo zaawansowani technologicz­nie i doskonale wiedzą, czego chcą. To, co możemy zrobić, to dzielić się doświadcze­niami ze świata i pokazywać co mamy no­wego w ofercie i jaka jest nasza strategia.

Ważne dla naszych partnerów – gdy patrzy­my na profil finansowy całego ekosystemu technologicznego – jest zbudowanie war­tości spółki. Mogą to zrobić poprzez ofero­wanie rozwiązań zarówno w modelu IaaS, jak i on-premise. To buduje ich wartość.

Sprzedajemy urządzenia: serwery czy systemy pamięci masowych. Ale dajemy też partnerom alternatywę – platformę HPE GreenLake, którą rozwijamy zarów­no przez akwizycje, jak i rozwój własnych kompetencji. Przykładem jest ogłoszona właśnie premiera dedykowanych dla tej platformy systemów pamięci masowych. Rozszerzamy więc ofertę swojego modelu usługowego.

Najważniejsze znaczenie dla klientów ma efektywność operacyjna. Pójście tylko w jednym kierunku, w chmurę, tej efektywności nie zapewnia. Nie oferuje też efektywności z perspektywy kosztów. Klienci zastanawiają się więc w jaki sposób zrównoważyć to podejście.

Jakie jest podejście HPE do zrówno­ważonego rozwoju i neutralności wę­glowej? W jaki sposób odpowiada na potrzeby klientów w tym zakresie?

Podejście do ograniczania śladu wę­glowego to jeden z bardzo ważnych aspektów naszej oferty HPE GreenLa­ke. U podstaw jej projektowania leżała filozofia ESG. Nie jest ona dzisiaj dla ni­kogo unikalna, wszystkie firmy chcą ją mieć na sztandarach. Jednak korzyść, którą na pewno daje HPE GreenLake, to eliminacja problemu kupowania sprzętu w nadmiarze – by zabezpieczyć się na wy­padek nagłego wzrostu zapotrzebowania na zasoby.

Nasze podejście do zrównoważonego roz­woju widać chociażby w tym, jak działa na­sze centrum odnawiania sprzętu w Erskine w Szkocji. Przetwarzamy w nim ogromne ilości zużytych urządzeń pochodzących od rozmaitych producentów, nadając im drugie życie. Przywracając ten sprzęt do dalszej eksploatacji, wpisujemy się w ideę gospodarki o obiegu zamkniętym.

W ostatnim roku około 85% z tych urzą­dzeń dostało drugie życie, a pozostałe 15% poddano całkowitemu recyclingo­wi. W roku 2022 trafiło tam aż 3,6 mln urządzeń!

Jestem zafascynowana tym, co zastałam w HPE. Uważam, że ta firma świetnie się odradza i znajduje swoje miejsce u klien­tów. Kluczowe elementy naszej strategii – uzupełnione odpowiedzialną wizją po­dejścia do sustainability – to fantastycz­ny obszar do zbudowania kompletnego, nowego wizerunku Hewlett Packard Enterprise.

Wspominałaś o budowie wewnętrz­nych kompetencji przez klientów HPE. Jak odpowiadacie na tę potrzebę?

Wspólnie z uczelniami wyższymi chce­my uruchomić trzy programy rozwijające kompetencje w zakresie sieci i bezpie­czeństwa, serwerów, a także storage. Kie­rujemy je do studentów uczelni technolo­gicznych. Chcemy budować kompetencje, które nam z kraju „uciekają”.

Dla naszych klientów ważne jest to, aby powrócić do szkoleń z podstaw techno­logii, a tu nasza rola jest bardzo duża. Chcemy przekazywać tę wiedzę nie tyl­ko w kontekście chmury publicznej, lecz także idei edge-to-cloud. Jeżeli dołożymy do tego motywację zespołu HPE to nicze­go więcej nam nie potrzeba, aby odnieść sukces.

Warto w tym miejscu dodać, że – wg IDC – w roku 2022 byliśmy 5., najważniejszym dostawcą usług chmurowych, wg wska­zań CIO. Patrząc na tę listę, możemy być zaskoczeni, że tam w ogóle znajduje się HPE, postrzegany często jako dostawca „pudełek”.

Coraz więcej organizacji opiera stra­tegię na analizie danych, a HPE inwe­stuje w tego typu rozwiązania, czego przykładem jest wspomniana firma Pachyderm.

Dane stają się siłą napędową, funda­mentem funkcjonowania, zwłaszcza dla firm z sektorów handlu i przemysłu. Przy­kładowo, do roku 2027 wartość danych nieosobowych w sektorze produkcyjnym osiągnie 1,5 bln euro! Aby je zmonetyzo­wać, musimy odejść od podejścia „cloud first” na rzecz „data first”. Odpowiedzią na hybrydowe podejście do „data first” są możliwości platformy HPE GreenLake.

Istnieje kilka argumentów przemawiają­cych za zrównoważonym podejściem do „cloud first” i „data first”. Jednym z nich jest efektywność operacyjna, dostęp do da­nych w czasie rzeczywistym, przetwarza­nie ich i dostarczanie gotowych wniosków. W modelu edge computing, uzupełniają­cym funkcjonowanie środowiska klienta, może to być o wiele efektywniejsze. Stwo­rzy też klientom możliwość wprowadzenia ujednoliconego podejścia do zarządzania danymi w modelu zdecentralizowanym.

Co warto podkreślić, najpierw mieliśmy do czynienia z decentralizacją gospodarczą i technologiczną. W ostatnich latach cały świat szedł w przeciwnym kierunku – cen­tralizacji. Trzy lata temu wybuchła pan­demia, która zmieniła wszystko. Różnego rodzaju wyzwania – w tym z przerwanymi łańcuchami dostaw – spowodowały, że za­częliśmy się zastanawiać nad powrotem do decentralizacji.

Wejście do świata hybrydowego jest naj­lepsze dla naszych klientów. Trzeba zna­leźć złoty środek, rozsądne, racjonalne podejście i do kosztów, i do struktury ze­społu we własnej organizacji, zrównowa­żonego modelu centralizacji i decentrali­zacji, a także budowania ewentualnego exit planu. To nam powinno przyświecać, a nie tylko moda, za którą podążamy.

Nasze podejście do zrównoważonego rozwoju widać chociażby w tym, jak działa nasze centrum odnawiania sprzętu w Erskine w Szkocji. Przetwarzamy w nim ogromne ilości zużytych urządzeń pochodzących od rozmaitych producentów, nadając im drugie życie.

Dla jakich firm przeznaczona jest plat­forma HPE GreenLake? Jakie organi­zacje już jej używają?

HPE GreenLake może być stosowana przez przedstawicieli każdego sektora. Zarówno w sektorze produkcyjnym, ban­kowym, e-commerce, retail, jak i w fir­mach cloud native. Tym bardziej że wiele z nich wciąż trzyma u siebie mnóstwo infrastruktury IT. Powiem więcej, są właścicielami oprogramowania, które napisali, narzędzi, na których działają, i nie przestaną nimi być. Dzięki temu są bowiem niezależni. Są oczywiście pewne wyjątki.

Skala i rozmiar organizacji klienta muszą być odpowiednie, by odczuł on realne ko­rzyści wdrożenia HPE GreenLake. Najczę­ściej są to klienci Enterprise lub tzw. wyso­kie SMB oraz naturalnie sektor publiczny. HPE ma w Polsce klientów z sektora far­macji, np. Adamed Pharma, bankowego, transportowego, telekomunikacyjnego, handlu detalicznego. Znakomicie nasza platforma sprawdza się także tam, gdzie zbierane są duże ilości danych z wielu urządzeń i sensorów.

HPE GreenLake oferuje klientom „cloud experience”, który jest bardzo ważny i o którym bardzo dużo się mówi w przy­padku chmury publicznej. Jest to m.in. prosta skalowalność. Za użytkowanie naszej platformy płaci się w modelu Pay-Per-Use.

Na całym świecie mamy już 65 tys. klien­tów dla HPE GreenLake i ponad 2 mln pod­łączonych urządzeń.

Jakie są plany rozwoju tej platformy?

Antonio Neri już w 2022 roku ogłosił, że wszystkie narzędzia, które oferujemy, są już dostępne w modelu as-a-service na platformie HPE GreenLake. I to jest wła­śnie dobrze obrana droga, którą będziemy podążać.

 

Artykuł ukazał się na łamach: Magazyn ITwiz 3/2023. Zamów poniżej:

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *