Microsoft prezentuje Office Agenta z modelami Anthropic, a Stripe zabezpiecza zakupy z OpenAI

Office Agent od Microsoft to nowy asystent oparty na modelach Anthropic, który ma naprawić pewne bolączki Copilota, napędzanego przez technologię OpenAI. Równolegle Stripe ogłosił Agentic Commerce Protocol – open source’owe oprogramowanie opracowane właśnie z OpenAI, które weryfikuje czy użytkownik faktycznie upoważnił agenta do dokonania zakupu.

Nowe narzędzie Microsoft tworzy bardziej estetyczne prezentacje w PowerPoint co dotąd było słabym punktem AI w pakiecie Office. „W ciągu ostatnich dwóch lat sztuczna inteligencja często zawodziła w tworzeniu slajdów. Office Agent to zmienia” – napisał we wpisie blogowym Sumit Chauhan, wiceprezes Microsoftu.

Przedstawiciele koncernu podkreślili również, iż Office Agent pozwoli też na tworzenie i edycję arkuszy Excela – funkcję zapowiadaną od lat, ale dotąd zawodzącą w wykonaniu Copilota. Co ciekawe, tym razem gigant z Redmond postawił głównie na modele Anthropic, choć część rozwiązań wciąż bazuje na technologii OpenAI.

Satya Nadella, prezes Microsoft, podkreślił że Office Agent zwyciężył w teście SpreadsheetBench, oceniającym skuteczność AI w pracy z arkuszami kalkulacyjnymi. Zaprezentował przy tym wykres, z którego wynika, że nowe rozwiązanie pokonało konkurencję – w tym ChatGPT i Shortcut, także korzystające z modeli Anthropic do obsługi Excela.

Oprogramowanie agentowe firmy Stripe

Aby przeciwdziałać problemom takim jak występujące ryzyko nadużyć związane z powierzaniem agentom danych płatniczych, firm Stripe zaprezentowała z kolei open source’owe oprogramowanie Agentic Commerce Protocol, opracowane we współpracy z OpenAI. System ten weryfikuje czy agent rzeczywiście ma autoryzację użytkownika do dokonania zakupu. Obsługuje także funkcję „natychmiastowej płatności” w ChatGPT, umożliwiając ręczne finalizowanie transakcji.

Stripe i OpenAI podkreślają, że rozwiązanie to ma zapewnić sprzedawcom pełną kontrolę nad relacjami z klientami. Projekt wspierają już Etsy i Shopify ale wielu sprzedawców wciąż obawia się, że popularyzacja chatbotów ograniczy ruch na ich stronach i przełoży się na spadek przychodów.