RynekPolecane tematy
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wyłączy 36-letnią bazę Jantar podstawę PESEL
Nowa baza danych Oracle zastąpi 1 marca 2015 r. – napisaną w Asemblerze prawie cztery dekady temu – platformę. To tylko niewielka część zmian związanych z trwającymi od prawie dekady próbami modernizacji tego jednego z najważniejszych rejestrów w Państwie.
W lutym 2013 r., między innymi w wyniku tzw. infoafery, projekt „PL.ID – polska ID karta” – polegający między innymi na modernizacji i rozwoju systemu PESEL – od Centrum Projektów Informatycznych (CPI) Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji przejąło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i zleciło jego dokończenie podeległemu Centralnemu Ośrodkowi Informatyki. Wówczas też postanowiono, że MSW będzie zajmować się infrastrukturą IT o krytycznym dla państwa polskiego znaczeniu. Okazało się jednak, że wymaga to rozwoju po stronie tego resortu niezbędnych kompetencji technicznych, zwłaszcza w zakresie rejestrów państwowych. Kompetencje te zbudowano w ramach COI.
Trzykrotnie zmniejszony budżet PL.ID
Po przejęciu przez Centralny Ośrodek Informatyki projektu, który zyskał nazwę „Programu pl.ID” okazało się, że problemem były nie tylko zarzuty korupcyjne, ale także fakt, że wybrane wówczas rozwiązanie okazałoby się bardzo kosztowne w utrzymaniu. Na same licencje związane z nową platformą MSW musiałoby płacić ok. 40 mln w ciągu 3 lat. Ówczesna architektura bazowała bowiem na centralnym komputerze mainframe oraz lokalnych serwerach i routerach znajdujących się w 2479 gminach w całej Polsce. Dodatkowo wybrana platforma mainframe okazała się zdecydowanie zbyt wydajna, jak na potrzeby systemu.
W efekcie zmian w projekcie i architekturze PL.ID zmniejszono budżet projektu z 350 mln zł do 120 mln zł. COI obliczył także, że nowa architektura rejestrów pozwoli w perspektywie następnych 5 lat zmniejszyć koszty utrzymania nawet o 150 milionów złotych. Jednym z elementów projektu była budowa dwóch centrów danych. W sierpniu 2013 roku dokonano przeniesienia do nowego, nowocześniejszego data center systemu PESEL. „W poprzednim trzeba było nawet ‘łatać’ dach, który przeciekał” – mówi Marcin Malicki, dyrektor Pionu Rozwoju Produktów i Usług w Centralnym Ośrodku Informatyki MSW.
Jak mówił Bartłomiej Sienkiewicz, ówczesny minister spraw wewnętrznych, który podjął decyzję o migracji, była ona konieczna ze względu na narastające ryzyko utraty danych. „Mogło być tak, że pewnego dnia polscy obywatele mogli nie załatwić najprostszej sprawy w urzędzie, czy w banku, bo ich PESEL wyparował z systemu. Mogło być też tak, że nasz paszport nic by nie mówił na przejściu granicznym czytnikom” – mówił. Aż 150 osób, w tym informatycy, sieciowcy, technicy, logistyka, policja i Biuro Ochrony Rządu – pracowało przy czterodniowej operacji przeniesienia serwerów z danymi ok. 38 mln Polaków, w tym m.in. ewidencji PESEL i paszportów.
Nowa, Zintegrowana Infrastruktura Rejestrów
Dziś system PESEL działa w dwóch centrach danych pracujących w trybie active-active. Jest plan, aby stworzyć trzecie, zapasowe centrum danych na potrzeby tego rejestru. W efekcie prac realizowanych przez Centralny Ośrodek Informatyki resortu spraw wewnętrznych powstała Zintegrowana Infrastruktura Rejestrów. Nowa architektura pozwala na dowolną rozbudowę platformy, z której korzystają rejestry państwowe.
„Projekt ten planowano od co najmniej 10 lat. Zawsze jednak obawiano się ryzyka wyłączenia systemu PESEL, bo nie wiedziano, czy system – który powstały w latach 70. XX wieku – ponownie uda się włączyć” – opowiada Marcin Malicki. Baza Jantar, z której korzysta system PESEL powstała w roku 1979. System PL.ID będzie korzystał teraz z bazy danych Oracle i serwera JBoss Application Server, a aplikacje klienckie powstały w języku Java.
W czasie realizacji budowy systemu PL.ID zrezygnowano także z platformy mainframe na rzecz architektury RISC. Po stronie gmin nie będzie zaś instalowany dodatkowy sprzęt. Gminy będą korzystać z systemu PESEL za pośrednictwem przeglądarki Web z komputerów połączonych z centrum danych MSW osobnym, zabezpieczonym łączem. Gminy przestają przechowywać dane u siebie.
Dziś mamy do czynienia z kilkoma wersjami tej samej bazy PESEL. Istnieją Gminne Zbiory Meldunkowe, które działają off-line. Informacje z tych baz przekazywane są do Wojewódzkich Zbiorów Meldunkowych, gdzie następuje integracja danych z różnych gmin. Następnie dane te przekazywane są do centralnej bazy PESEL. Proces ten zajmuje do 30 dni i powoduje brak spójności danych. Problem ten ma rozwiązać nowy sposób wprowadzania danych, bezpośrednio do systemu PESEL.
Integracja danych w ramach Systemu Rejestrów Państwowych
Efektem projektu PL.ID jest także powstanie Systemu Rejestrów Państwowych (SRP), który integrować będzie dane z systemu PESEL, scentralizowanego Rejestru Dowodów Osobistych (RDO) oraz zupełnie nowej Bazy Usług Stanu Cywilnego (BUSC). Do wszystkich tych systemów gminy będą miały dostęp online przez przeglądarkę. Po ich stronie z SRP korzystać będzie ok. 15 tys. użytkowników.
Jednocześnie do systemu SRP dostęp bezpośredni – poprzez WebServices – będą miały dziesiątki urzędów państwowych takie, jak Ministerstwo Finansów, Zakład Ubezpieczeń Społecznych czy Policja. Przygotowywane jest także podłączenie banków do niektówych usług (m.in. weryfikacja danych oraz dowodów osobistych). Synchronizacja będzie następować co ok. godzinę.
SRP rusza 1 marca 2015 r. Jednocześnie rozpocznie się wydawanie nowych dowodów osobistych. Przez pierwszy miesiąc równolegle działać będą dwie wersje PL.ID – stara, korzystająca z bazy Jantar, wstecznie zasilana danymi oraz nowa, bazująca na bazie Oracle. Przed migracją do nowej platformy bazodanowej, przez wiele miesięcy odbywała się weryfikacja i czyszczenie danych poprzez porównywanie informacji z centralnej bazy dowodowej ze zbiorami lokalnymi, a także zbioru PESEL i Gminnych Zbiorów Meldunkowych.
Czy PESEL zastąpi BUSC?
Na razie MSW wycofało się z projektu dostarczenia dowodu osobistego z procesorem. Jedyne zmiany to m.in. usunięcie z dowodu osobistego danych dotyczących: wzrostu, koloru oczu, skanu podpisu, czy adresu zameldowania. „Ważniejsze dla nas było uporządkowanie i unowocześnienie infrastruktury IT, z której korzystają rejestry państwowe” – wyjaśnia Marcin Malicki. „Sądzę, że z czasem to Baza Usług Stanu Cywilnego będzie stawała się tym najważniejszym, ważniejszym niż PESEL, referencyjnym komponentem rejestrów państwowych. Tam bowiem znajdują się wszystkie źródłowe informacje dotyczące obywateli – o ich urodzeniu, zmianie stanu cywilnego, czy zgonie. Większość zmian w PESEL-u będzie realizowana z poziomu BUSC. Być może z czasem te dwa rejestry połączą się” – dodaje.
Na razie BUSC „startuje” jako pusta baza, do której będą wpisywani nowo urodzeni obywatele Polski oraz będą migrowane stopniowo, jeden po drugim, akta z lokalnych systemów w urzędach. MSW przygotowuje jednak projekt migracji przepisanych do lokalnych baz danych z aktów do Bazy Usług Stanu Cywilnego i digitalizacji aktów z ostatnich 45 lat. Projekt miałby być finansowany z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Dzięki temu w ciągu 2-3 lat może powstać ogólnopolski standard aktu stanu cywilnego. W efekcie w wersji cyfrowej znalazłyby się informacje większości żyjących obywateli. „Część urzędów stanu cywilnego, np. Warszawa czy Poznań, już przepisała ogromną ilość aktów do systemu, ale i tak przed zasileniem BUSC wymagana będzie weryfikacja zebranych danych” – podsumowuje Marcin Malicki.