Każdy operator drona o masie od 250 gramów do 20 kg – niezależnie od tego, czy lata rekreacyjnie, czy zawodowo – będzie musiał od 13 listopada br. posiadać ubezpieczenie OC. Zmiany w prawie mają zwiększyć bezpieczeństwo w przestrzeni powietrznej i ujednolicić przepisy w całej Unii Europejskiej.
Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w Polsce zarejestrowanych jest już ponad 400 tys. operatorów dronów, a liczba incydentów z ich udziałem rośnie. Nowe przepisy mają chronić osoby trzecie i ich mienie – w razie kolizji, upadku drona czy uszkodzenia pojazdu. Polisa OC będzie musiała zostać zawarta najpóźniej dzień przed lotem, a jej brak grozi karą w wysokości 4000 zł.
Wybierając polisę OC dla drona, operator powinien zwrócić uwagę na kilka kluczowych elementów – przede wszystkim zakres terytorialny ochrony, kategorie operacji objęte ubezpieczeniem oraz sumę gwarancyjną odpowiadającą rzeczywistemu ryzyku prowadzonej działalności.
„Dla lotów rekreacyjnych lub testowych wystarczająca może być minimalna suma gwarancyjna, natomiast w przypadku zastosowań profesjonalnych, takich jak inspekcje infrastruktury, pomiary geodezyjne czy filmowanie komercyjne, rekomendowane jest rozważenie wyższych limitów odpowiedzialności” – mówi Agnieszka Włodarska-Poloczek, kierownik w Biurze Ubezpieczeń Detalicznych w Compensie.
Compensa oferuje polisy OC dla operatorów dronów od 2020 roku. Firma przygotowuje obecnie nową ofertę zgodną z unijnymi regulacjami. Ubezpieczenie będzie dostępne w kilku wariantach – od rekreacyjnego po profesjonalny, także dla lotów o podwyższonym ryzyku.
„Dron to nie tylko narzędzie zabawy czy pracy, ale także urządzenie, które może wyrządzić realne szkody. Obowiązkowe OC to odpowiedzialny krok, chroniący zarówno operatora, jak i osoby postronne” – podsumowuje Agnieszka Włodarska-Poloczek.
