Z Rafałem Kozłowskim, prezesem zarządu Asseco Enterprise Solutions, wieloletnim wiceprezesem i dyrektorem finansowym Asseco Poland, typowanym na następcę Adama Górala, rozmawiamy o zmianie podejścia do cyfrowej transformacji; nowych technologiach wchodzących w świat aplikacji biznesowych, w tym AI/GenAI oraz ich wpływie na aplikacje i usługi cyfrowe oferowane przez Asseco.
Na czym, Pańskim zdaniem, polega – w kontekście realiów rynku polskiego – znaczenie hasła „cyfrowa transformacja”?
Dobrze, że zaczynamy od tego hasła. Lubię takie buzzwordy, choć zawsze niosą pewne uproszczenia. Jeśli mówimy o cyfrowej transformacji, warto pamiętać, że początkowo ucyfrowienie firm ograniczało się głównie do gromadzenia danych. Pierwsze systemy wspierające zarządzanie koncentrowały się na zapewnieniu użytkownikom łatwego dostępu do danych, aby mogli na ich podstawie coś policzyć lub przygotować potrzebny raport.
Dziś to już przeszłość. Jesteśmy na znacznie bardziej zaawansowanym etapie cyfrowej transformacji. Teraz transformacja ta daje możliwość wytworzenia prawdziwej wartości biznesowej. Mając w systemach kompletny obraz przedsiębiorstwa w postaci danych, możemy je aktywnie wykorzystywać w procesach decyzyjnych i działaniach operacyjnych w czasie rzeczywistym.
Obecnie nie chodzi już tylko o sumowanie, konsolidowanie czy raportowanie danych, ale o faktyczne podejmowanie decyzji na różnych szczeblach organizacji, opierając się na wnioskach z jak najszerszej analizy tych danych. Oczywiście, różne firmy są na różnym etapie drogi do operacjonalizacji informacji. Niektóre dopiero integrują dane, ale są też organizacje, które jeszcze nie rozpoczęły swojej drogi cyfrowej transformacji.
W Asseco zmieniliśmy sposób komunikacji użytkownika z naszym oprogramowaniem. System dostarcza użytkownikom tylko te informacje, które są im potrzebne w danym momencie i jest dostosowany do roli, jaką pełnią w organizacji.
W jaki sposób ostatnie zmiany – pandemia COVID-19, zwiększone ataki cyberprzestępców, zwłaszcza od początku wojny w Ukrainie – wpłynęły na działanie firm rozwijających oprogramowanie biznesowe?
Przede wszystkim od początku prac nad aplikacjami, od pierwszej linii kodu, musimy dbać o jak najwyższy poziom bezpieczeństwa tych rozwiązań. W Asseco przykładamy do tej kwestii ogromną wagę.
Naturalnie istnieją narzędzia, które pozwalają zautomatyzować działania mające na celu eliminowanie podatności, ale korzystanie z takich narzędzi musi być systematyczne. Wymagało to od nas przebudowania procesów projektowania i rozwoju aplikacji. Ewoluują również rozwiązania, na których opiera się nasze oprogramowanie. Proces doskonalenia aplikacji w zakresie cyberbezpieczeństwa oraz funkcjonalności ma dziś charakter ciągły.
Bez wątpienia, przestrzeganie pewnych procedur w zakresie bezpieczeństwa jest konieczne także na etapie wdrożenia i użytkowania oprogramowania. Często wymaga to zmian w procesach i kulturze organizacji naszych klientów.
Motorem wielu projektów informatycznych są dziś też regulacje.
To prawda. Jako dostawca reagujemy z wyprzedzeniem na tego typu potrzeby czy zmiany ustawowe. Zapewnienie zgodności jest elementem naszego modelu biznesowego.
Pozytywnie oceniam wiele ostatnich zmian i inicjatyw ustawodawczych. Moim zdaniem, stymulują one bardzo korzystne zmiany dla całej gospodarki. Dyrektywa NIS2 jest tu świetnym przykładem, ponieważ zwraca uwagę na aspekty cyberbezpieczeństwa podmiotów istotnych z perspektywy interesów i funkcjonowania kraju.
Do pozytywnych inicjatyw zaliczam również plan wprowadzenia Krajowego Systemu e-Faktur. Uporządkowanie i cyfryzacja procesu fakturowania ma – długoterminowo – głęboki sens. Obecnie faktury, choć są dokumentami księgowymi, wystawiane są w różny sposób, co utrudnia wprowadzenie danych do systemów IT. Brak jednolitej struktury faktur wymaga za- stosowania skomplikowanych mechanizmów, a część pracy często wykonywana jest ręcznie. W dużych organizacjach jest to jeden z bardziej kosztownych i czasochłonnych procesów, który nie przynosi faktycznej wartości biznesowej.
Projekt KSeF zakłada, że każda faktura w naszej przestrzeni gospodarczej będzie miała ustrukturyzowaną postać i zostanie dodatkowo zweryfikowana przez system centralny. Spowoduje to, że dane z faktur będą dostępne do przetworzenia w systemach biznesowych niemal natychmiast.
Asseco jest silne w sektorze firm produkcyjnych. W tej branży największym wyzwaniem jest organizacja i optymalizacja procesów produkcji. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko decyzja o tym, co produkować, ale także kiedy i w jakiej ilości.
Dostosowanie do KSeF wymaga jednak pewnych nakładów.
Będzie to częściowe obciążenie zarówno dla przedsiębiorstw, jak i dostawców rozwiązań wspierających procesy sprzedażowe, zakupowe czy obieg dokumentów. Staramy się dostarczać rozwiązania, które będą wymagały minimalnego wysiłku od naszych klientów. Widzimy jednak wiele korzyści związanych z wprowadzeniem KSeF w dłuższym terminie. Jeśli faktura, czyli najważniejszy element obrotu gospodarczego, będzie miała cyfrową postać, to umożliwi to automatyzację i uproszczenie wielu procesów biznesowych.
Jakie znaczenie w kontekście projektów, o których rozmawiacie z klientami, ma automatyzacja i robotyzacja procesów?
Na początkowym etapie wykorzystanie danych w procesach decyzyjnych wymaga powiązania danych generowanych i przetwarzanych w różnych miejscach organizacji. Chodzi o to, aby poszczególne komórki mogły wymieniać dane w uporządkowany, cyfrowy sposób.
Gdy te dane zostaną powiązane i spojrzymy na procesy całościowo z perspektywy organizacji, kolejnym krokiem jest zrozumienie, które z tych procesów są proste i powtarzalne. Te procesy warto ustandaryzować i zautomatyzować. Automatyzacja i robotyzacja procesów są fundamentami dojrzałego wykorzystania danych w działaniach operacyjnych firm.
Wokół jakich potrzeb biznesowych koncentrują się dziś projekty cyfrowej transformacji w branżach, w których działa Asseco?
Asseco jest silne w sektorze firm produkcyjnych. W tej branży największym wyzwaniem jest organizacja i optymalizacja procesów produkcji. Kluczową rolę odgrywa tu nie tylko decyzja o tym, co produkować, ale także kiedy i w jakiej ilości. Ważne jest również ograniczanie ryzyka przestojów. Oznacza to, że bardzo często priorytetem staje się zbieranie danych generowanych w czasie rzeczywistym przez maszyny produkcyjne oraz ich analiza, wyciąganie wniosków i wykorzystywanie ich do podejmowania decyzji.
W sektorze FMCG największym wyzwaniem jest zwiększenie sprzedaży. Chodzi o świadome poszukiwanie sposobów na zwiększenie sprzedaży, niekoniecznie wyrażonej kwotowo. Takie procesy nabierają znaczenia dla optymalizacji procesów handlowych w obliczu presji inflacyjnej.
Jako Asseco zapewniamy rozwiązania, które pozwalają sprostać tym potrzebom. Dzięki technologiom AI pomagamy naszym klientom zbierać szczegółowe dane, które następnie analizujemy automatycznie, aby proponować najlepsze kanały sprzedaży, rodzaje asortymentu i punkty handlowe, w których warto skoncentrować sprzedaż. Dużo nowych możliwości wprowadzają technologie związane ze sztuczną inteligencją, które pozwalają na szybkie korelowanie rozległych zbiorów danych, poszukiwanie trendów i wzorców.
Czy może Pan wskazać przykład takiego rozwiązania?
Mamy np. rozwiązania wspierające tzw. zarządzanie półką sklepową, oparte na technologiach Computer Vision. Automatyzują one proces raportowania pozycji i ilości towaru na półce oraz cen produktów danej firmy. Rozwiązanie bazuje na analizie zdjęcia półki sklepowej, co pozwala na automatyczną analizę prawidłowości rozmieszczenia produktów pod kątem wymogów producenta oraz oferty konkurencji.
Na tej podstawie można bardzo szybko uzyskać informacje o tym, jakie towary warto uzupełnić, jak zmienić politykę sprzedaży lub jakie dodatkowe działania podjąć. Takie informacje mogą posłużyć jako punkt wyjścia do zautomatyzowania kolejnych procesów biznesowych. Nasze rozwiązanie to ogromne ułatwienie dla przedstawicieli handlowych i pracowników sklepów, którzy dotąd musieli takie raporty wykonywać ręcznie.
Gdzie szukać wartości biznesowej opartej na sztucznej inteligencji?
Istnieje wiele obszarów, w których AI może przynieść wymierne korzyści. Warto skupić się na optymalizacji poszczególnych etapów procesów biznesowych przy wsparciu AI, zamiast próbować przebudować cały proces na nowo. Na szerokie wykorzystanie sztucznej inteligencji przyjdzie czas w miarę dojrzewania organizacji i technologii.
AI można zastosować wszędzie tam, gdzie brakuje standaryzacji, pojawiają się błędy lub wąskie gardła. W takich obszarach będziemy wdrażać coraz więcej rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Co więcej, w Asseco również staramy się wykorzystywać możliwości technologii, by ulepszać nasze procesy, w tym procesy wytwórcze. Na własnym organizmie testujemy możliwości nowinek technicznych, aby nie tylko zwiększać naszą efektywność, lecz także pokazać, że potrafimy wzmacniać procesy biznesowe za pomocą AI.
Kluczowe znaczenie ma tu elastyczność. Dostarczamy rozwiązania IT, które pomagają lepiej zorganizować biznes i poprawić jego efektywność. Oferujemy zestawy narzędzi, z których klienci mogą wybrać te, które są im potrzebne.
Ponadto, coraz częściej dostarczamy konkretne usługi cyfrowe. Klienci nie pytają już o funkcjonalność oprogramowania, ale oczekują, że system pozwoli im na przykład wystawić fakturę i udokumentować cały proces sprzedażowy. Świadczymy takie usługi.
Ważne jest również, aby użytkownicy mieli dobre doświadczenia z korzystania z aplikacji. Dziś gromadzonych jest coraz więcej danych, co oznacza, że trzeba je odpowiednio organizować i wykorzystywać.
Użytkownicy potrzebują narzędzi, które ułatwią im pracę, dostarczając odpowiednie informacje we właściwym czasie, aby mogli podejmować dobre decyzje i realizować powierzone zadania. Dlatego w Asseco zmieniliśmy sposób komunikacji użytkownika z naszym oprogramowaniem. System dostarcza użytkownikom tylko te informacje, które są im potrzebne w danym momencie i jest dostosowany do roli, jaką pełnią w organizacji.
Pracujemy też nad zmniejszeniem liczby kliknięć i interakcji, które użytkownik musi wykonać, aby przejść przez typowe procesy biznesowe. Wykorzystujemy AI, by nasze systemy mogły się uczyć i dostosowywać do potrzeb użytkowników. Dążymy do tego, aby systemy Asseco były intuicyjne i łatwe w obsłudze.
Gdy dane zostaną powiązane i spojrzymy na procesy całościowo z perspektywy organizacji, kolejnym krokiem jest zrozumienie, które z tych procesów są proste i powtarzalne. Te procesy warto ustandaryzować i zautomatyzować.
Co warto powiedzieć o skali działalności Asseco na rynku oprogramowania biznesowego?
Asseco dostarcza oprogramowanie klasy ERP dla przedsiębiorstw, tym samym od wielu lat wspierając ich efektywne funkcjonowanie. Działamy nie tylko w Polsce, lecz także w krajach Europy Centralnej oraz niemieckojęzycznych.
Nasze produkty są wykorzystywane przez klientów z różnych branż, w tym firmy produkcyjne, handlowe i usługowe. Mamy również rozwiązania dla miast oraz jednostek im podległych, takich jak przedszkola, szkoły, zakłady wodnokanalizacyjne itp.
Czy rynek niemiecki jest trudny? W obszarze ERP dominuje tam głównie jeden producent.
Rzeczywiście, na rynkach niemieckojęzycznych SAP ma bardzo dobrą pozycję. Nie jest jednak idealnym rozwiązaniem dla małych i średnich przedsiębiorstw. Tam właśnie upatrujemy naszej szansy. Konkurujemy w tym obszarze z innymi firmami, ale nie mamy powodu do narzekania. Wręcz przeciwnie, jesteśmy cenieni przez naszych klientów, a fakt, że co roku zdobywamy nowych, pokazuje, że mamy wartościowy produkt.
Co można powiedzieć o różnicach i dynamice rozwoju poszczególnych rynków, na których są Państwo obecni?
Myślę, że zachowania klientów i ścieżki rozwoju dostawców są w zasadzie bardzo podobne. Różnice dotyczą głównie pewnych szczegółów czy lokalnych uwarunkowań. Zbliżone są również trendy technologiczne i procesy konsolidacji rynku. Na wszystkich rynkach naszego regionu uaktywniły się fundusze inwestycyjne zainteresowane zakupem spółek produkujących oprogramowanie klasy ERP.
Dlaczego ma to znaczenie? Jako Grupa Asseco szczycimy się tym, że jesteśmy strategicznym właścicielem firm rozwijających oprogramowanie biznesowe. Fundusze, jako inwestorzy, mają określony czas, w którym muszą zwiększyć wartość przejętego podmiotu i następnie zmonetyzować inwestycję. My myślimy inaczej. Dla nas ważny jest klient i jego sukces. Pracujemy, aby dostarczyć najlepszy produkt, który pomoże klientom rozwijać ich biznes. Myślimy o relacji z nimi długoterminowo, a nie tylko w horyzoncie kilku lat.
Jakie są główne założenia strategii rozwoju Asseco Enterprise Solutions?
Strategię opieramy głównie na wzroście organicznym. Staramy się docierać do nowych organizacji, które potrzebują nowoczesnych rozwiązań lub chcą zmodernizować swoje systemy. Jesteśmy nastawieni na długofalową i kompleksową współpracę. Dla naszych obecnych klientów stale udoskonalamy istniejące produkty i tworzymy nowe narzędzia, które pomagają zwiększać cyfryzację.
Jesteśmy również otwarci na przejęcia, szczególnie interesują nas firmy z dobrymi produktami, które rozwiązują konkretne problemy klientów.
Przy skali działania Grupy Asseco mają Państwo z pewnością także szerokie doświadczenia branżowe i technologiczne.
To bardzo ważny aspekt naszej działalności. Mamy bardzo dobrą bazę wiedzy, wytworzoną zarówno w Polsce, jak i podczas projektów międzynarodowych. Obejmuje ona nie tylko dobre praktyki i instrukcje rozwiązywania konkretnych problemów, ale też stanowi ogromne źródło inspiracji dla rozwoju.
Nigdy nie jest tak, że potrzeby klientów na różnych rynkach zmieniają się równolegle. Zawsze niektóre rynki wyprzedzają inne pod różnymi względami. Mając szeroką perspektywę, możemy prognozować potrzeby klientów i wyprzedzać je. To dodatkowe źródło możliwości rozwoju dla całego naszego ekosystemu.
Skoro mowa o ekosystemie Asseco Enterprise Solutions, na jakich zasadach jest on rozwijany?
Jesteśmy otwarci na współpracę z różnymi producentami oprogramowania, zwłaszcza w obszarach takich jak ERP, MES czy WMS. Wierzę, że polskie przedsiębiorstwa będą się rozwijały, dla- tego moją ambicją jest dostarczanie polskim przedsiębiorcom nowoczesnych, krajowych rozwiązań. Do rozmów zapraszamy właścicieli firm, którzy chcieliby sprzedać udziały i otrzymać godziwą zapłatę za coś, co budowali przez dużą część życia, ale mają również ambicję, aby ich rozwiązania nadal się rozwijały i wzmacniały.
Liczę na to, że znajdziemy wielu producentów takich aplikacji, którzy będą zainteresowani działaniem w ramach ekosystemu Asseco. Mamy szacunek do takich podmiotów i wiemy, jak pracować w partnerskim układzie.
W naszym regionie jest wielu przedsiębiorców, którzy zaczęli rozwijać firmy w latach 90. XX wieku. Dziś często zbliżają się do wieku emerytalnego i zastanawiają się nad sukcesją. W wielu takich firmach, stworzonych przez przyjaciół, trudno jest mówić o sukcesji rodzinnej. Można jednak zadbać o kontynuację pewnych dokonań ostatnich trzech dekad i przyłączyć się do firmy takiej jak Asseco.
Nie ukrywam, że dla nas pozyskanie organizacji z historią i doświadczeniem to także duża nobilitacja.