ProgramowaniePolecane tematy
Photon, programowalny robot rosnący wraz z dzieckiem
Niedobór programistów już daje się we znaki w wielu miejscach, a zjawisko to będzie nasilać się w kolejnych latach. Umiejętność programowania generalnie postrzegana jest jako ważna cecha, nie tylko w branży IT. Dlatego powstaje wiele inicjatyw zachęcających do nauki już od najmłodszych lat. Jedną z nich jest robot-zabawka edukacyjna Photon, który ma rozwijać się wraz z dzieckiem. Przy projekcie z Białegostoku pracowali eksperci od psychologii, grywalizacji i User Experience. Pomysł ten ma być rewolucją w edukacji.
W roku 2015 Photon wygrał krajową część konkursu Imagine Cup organizowanego przez Microsoft. Zdobył też srebrny medal na targach Brussels Innova 2015. Marcin Joka zarządzający projektem został zaś nominowany w plebiscycie MIT Innovators under 35. Robot był też prezentowany na wrześniowym spotkaniu „Start-upy w Pałacu” organizowanym przez Kancelarię Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Podczas kampanii na Kickstarterze Photona wsparto blisko 53 tys. USD. Twórcy potrzebowali jedynie 35 tys. USD na rozpoczęcie produkcji. Robot Photon do sprzedaży trafić ma na początku 2017 roku. Zapowiada się jako jedno z najciekawszych narzędzi edukacyjnych.
Robot, który dorasta z dzieckiem
Photon to robot, którego zadaniem jest uczenie dzieci programowania poprzez mieszankę storytellingu i najnowszej technologii. W środku znajduje się czujnik odległości i natężenia światła, mikrofon, enkodery mierzące dystans i kąt skręcania, czujnik kontrastu podłoża umożliwiający jeżdżenie wzdłuż narysowanych linii, czujnik dotyku oraz głośnik. Robot wyposażony jest też w podświetlane oczy i czułki LED, za ruch odpowiadają dwa silniki DC, za łączność technologia Bluetooth, Akumulator o pojemności 300 mAh pozwala na 6 godzin pracy. Robot wykorzystuje język blokowy Phock oparty o Scratch i Google Blockly. W zasadzie chodzi o, to aby uczyć logiki programowania, a nie koniecznie konkretnego języka.
Patrząc z boku na robota – przypominającego skrzyżowanie przybysza z kosmosu z niewielkim szczeniakiem – można się zastanawiać, czy jest to rzeczywiście coś więcej niż tylko zabawka. Z twierdzeniem o zabawce zdecydowanie nie zgadza się Marcin Joka, dyrektor Zarządzający Photon Entertaiment, który – wraz z trójką znajomych z Politechniki Białostockiej – wymyślił robota.
„Photon to nie zabawka! Nie jest to urządzenie, które dzieci odłożą po kilku godzinach czy dniach zabawy. Projektujemy go tak, aby zapewnił kilka miesięcy rozrywki poprzez swój rozwój. Nie postrzegamy się jako konkurencja do LEGO, ani tym bardziej klasycznych podręczników. Aby konstruować roboty z LEGO trzeba znać przynajmniej podstawy programowania i nowych technologii. Chcemy być krok przed tym. Najpierw dzieci uczą się z Photonem jak działają czujniki, uczą się jak je wykorzystywać i programować, a krokiem kolejnym jest zbudowanie własnego robota z klocków i rozwijanie zdobytych umiejętności. W tym całym procesie nauki poprzez zabawę i doświadczenia, robot jest mentorem dziecka, prowadzi je za rękę. Nie potrzeba technicznych rodziców, aby nauczyć dziecko, jak działa nowa technologia” – tłumaczy Marcin Joka.
Photon to nie zabawka! Projektujemy go tak, aby zapewnił kilka miesięcy rozrywki poprzez swój rozwój. Najpierw dzieci uczą się z Photonem jak działają czujniki, uczą się jak je wykorzystywać i programować, a krokiem kolejnym jest zbudowanie własnego robota z klocków i rozwijanie zdobytych umiejętności. W całym procesie nauki poprzez zabawę i doświadczenia, robot jest mentorem dziecka, prowadzi je za rękę. Nie potrzeba więc technicznych rodziców, aby nauczyć dziecko, jak działa nowa technologia – mówi Marcin Joka, dyrektor zarządzający Photon Entertaiment.
Dorastanie robota wraz z dzieckiem jest jedną z największych innowacji i zalet Photona. Na początku robot ten potrafi niewiele. Jednak tempo zdobywania przez niego umiejętności zależy od dziecka i tego jak będzie postępować z robotem. Wszystko to jest otoczone formą grywalizacji i historii, co jeszcze bardziej ma angażować najmłodszych.
By edukować nowe pokolenia programistów
Twórcy pytani o to skąd pomysł na robota nie kryją, że wynika to z zaobserwowanych potrzeb. „Według raportu stworzonego dla Code.org, do 2020 roku, liczba nowo tworzonych miejsc pracy dla programistów będzie o milion większa niż uczelnie są w stanie ich wykształcić. Obecny rozwój technologii jest tak szybki, że na rynku brakuje wykwalifikowanych osób, które mogłyby ją tworzyć. I ten trend się nie zmieni. Pozostaje mieć nadzieję w młodym pokoleniu. Tu pojawia się jednak problem. Jak wynika z badań, każdy kolejny rocznik ma coraz większe problemy z logicznym myśleniem. Photon, który ma to zmienić” – zauważa Marcin Joka.
Pod koniec drugiej dekady XXI wieku programowanie staje się dla młodych ludzi i ich rodziców, tym czym angielski w latach 90-tych XX wieku. Dziś zdecydowana większość młodych ludzi posługuje się przynajmniej w podstawowym stopniu angielskim. Tak samo za parę lat powinno być z programowaniem, zresztą to już się powoli dzieje. „Tak samo jak bez angielskiego, da się żyć nie potrafiąc programować. Ale jeżeli będziemy posiadać te umiejętności będzie nam po prostu łatwiej. Ważne jest, aby rozumieć jak działa otaczający nas świat. Już dziś nawet obsługa Excela wymaga od nas napisania prostych lub bardziej zaawansowanych poleceń. A to już zaczątek programowania” – dodaje Marcin Joka.
Przy tworzeniu Photona pracują programiści, psycholodzy, eksperci z różnych dziedzin. Jego sukces i działanie nie byłoby możliwe również bez edukatorów IT, np. z WoW School. Dyrektor firmy podkreśla, że jest to podstawa przy tego typu projekcie. „Współpracujemy z ekspertami, którzy mówiąc kolokwialnie ‘zjedli zęby’ na nauce programowania. W składzie mamy nauczycieli akademickich, współpracujemy z nauczycielami informatyki ze szkół podstawowych i jednostkami wyspecjalizowanymi w nauce programowania dzieci. Jednym z nich jest np. szkoła WoW School, która w niesamowicie kreatywny sposób podchodzi do prowadzenia swoich zajęć. Kilka miesięcy temu, nawiązaliśmy współpracę z jednym z polskich wydawnictw, które pomaga nam dostosować robota do wymagań polskich szkół. Razem z nimi możemy sprawiać, że Photon staje się lepszym robotem” – wyjaśnia Marcin Joka.
Photon to robot, którego zadaniem jest uczenie dzieci programowania poprzez mieszankę storytellingu i najnowszej technologii. Wykorzystuje on język blokowy Phock oparty o Scratch i Google Blockly. W środku znajduje się czujnik odległości i natężenia światła, mikrofon, enkodery mierzące dystans i kąt skręcania, czujnik kontrastu podłoża umożliwiający jeżdżenie wzdłuż narysowanych linii, czujnik dotyku oraz głośnik. Robot wyposażony jest też w podświetlane oczy i czułki LED, za ruch odpowiadają dwa silniki DC, za łączność technologia Bluetooth.
Jednocześnie Marcin Joka zdaje sobie sprawę, że tworzenie tego typu produktów nie jest łatwym biznesem i firma ma przed sobą wiele barier i wyzwań do pokonania. Samo stworzenie urządzenia – z którego dzieci będą chciały korzystać – jest niezwykle trudne. Jednocześnie trzeba zapewnić bezpieczeństwo podczas użytkowania oraz bezawaryjność. To wszystko przekłada się na koszty, długoterminowe testy i ogólnie dużo czasu poświęconego na przygotowanie odpowiedniego produktu. Twórcy wierzą jednak, że zostanie to docenione przez rodziców, którzy są coraz bardziej świadomi i poszukują dla swoich dzieci właśnie takich narzędzi, jak Photon.
Robot w całości powstaje w Polsce
Urządzenie ma kosztować ok. 199 USD i pojawić się w sprzedaży w 2017 roku. Twórcy porozumieli się już z dystrybutorami w sieciach B2C oraz B2B. Photon znajdzie się na półkach wybranych sklepów stacjonarnych oraz w 2-3 sklepach internetowych. Cała produkcja odbywać się będzie na terenie Polski. Marcin Joka podkreśla, że nie jest to najtańsze rozwiązanie, ale ma plusy. Przede wszystkim pozwala na bezpośrednią kontrolę jakości podzespołów oraz elastyczność produkcji, a także obniża czas transportu w Polsce i Europie.
Oprócz kampanii na Kickstarterze – i własnych funduszy – projekt wspierany jest przez inwestycje z Funduszu Xplorer, ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Ekipa Photona prowadzi też rozmowy z funduszami z polski i zagranicy w kontekście 2 rundy inwestycyjnej. Pewne jest, że na samym Photonie się nie skończy. „Od początku prac nad robotem, mieliśmy w głowie inne pomysły na produkty. Dzięki temu projektujemy naszego robota tak, aby był kompatybilny z innymi produktami, które zaprezentujemy w przyszłości. Na ten moment nie chcę nam jednak zdradzać co to będzie” – zaznacza Marcin Joka.
Podaż nie nadąża za zapotrzebowaniem na programistów
Brak odpowiednio przygotowanej kadry teraz i w przyszłości to poważny problem branży IT. Zapotrzebowanie na programistów będzie coraz to większe, a jednocześnie system edukacji nie jest w stanie sam wyszkolić odpowiedniej grupy ekspertów. Dzieci, które zaczną uczyć się programować wcześniej, będą miały dużo łatwiej w przyszłości. Jednocześnie są to umiejętności, które przydają się także interdyscyplinarnie.
Według raportu stworzonego dla Code.org, do 2020 roku, liczba nowo tworzonych miejsc pracy dla programistów będzie o milion większa niż uczelnie są w stanie ich wykształcić. Obecny rozwój technologii jest tak szybki, że na rynku brakuje wykwalifikowanych osób, które mogłyby ją tworzyć. I ten trend się nie zmieni. Pozostaje mieć nadzieję w młodym pokoleniu. Tu pojawia się jednak problem. Jak wynika z badań, każdy kolejny rocznik ma coraz większe problemy z logicznym myśleniem. Photon, który ma to zmienić.
Wiele firm i instytucji zaczyna to dostrzegać. Apple wprowadziło właśnie aplikację na iPada uczącą dzieci programowania w Swift. Google rozwija Project Blocks. Intel wspiera takie inicjatywy, jak Photon. LEGO od lat rozwija roboty dla nieco starszych dzieci. Niedawno na łamach ITwiz pisaliśmy o edukatorkach IT szkolących dzieci w wieku przedszkolnym. Dla wielu firm będzie to okazja do dodatkowego zarobku. Photon Entertaiment ma szansę na wielomilionowe przychody. Jednocześnie dla całego systemu edukacji – a także samych firm IT – nie lada wyzwaniem jest odpowiednio wykształcić ludzi i zapewnić odpowiednią kadrę.