Tłumacze mowy Vasco Electronics - z flagowym produktem Vasco Mini 2 na czele - zadebiutowały na największych na świecie targach elektroniki użytkowej CES 2020 w Las Vegas. W planach na rok 2020 krakowska spółka ma premiery nowych urządzeń oraz udział w targach w Barcelonie, Dubaju i Tokio. Po zdobyciu 70 proc. udziału w europejskim rynku i umocnieniu pozycji w USA, producent zamierza jeszcze ambitniej zaistnieć na świecie, m.in. powołując nową spółkę w Chinach. Od 3 lat Vasco Electronics notuje wzrost sprzedaży. „2019 rok był najbardziej dynamiczny, a liczba sprzedanych produktów wyniosła 25 tys. W tym roku planujemy potrojenie tego wyniku” – zapewnia Maciej Góralski, CEO Vasco Electronics. W ofercie spółka ma obecnie 7 urządzeń. Najlepiej sprzedającym się na rynku jest Vasco Translator Mini 2. To uniwersalny, kompaktowy i łatwy w obsłudze tłumacz. „To co wyróżnia go na tle konkurencji, to wbudowana karta SIM, pozwalająca na nieograniczony, bezterminowy i bezpłatny internet, umożliwiający tłumaczenie ponad 50 języków w 150 krajach, bez konieczności połączenia z siecią Wi-Fi. Z produkowanych już od 7 lat elektronicznych tłumaczy korzystają - poza turystami i przedsiębiorcami - także policjanci, służby więzienne, ratownicze, urzędnicy, wojsko oraz uczelnie i szpitale na całym świecie” - dodaje. Podczas targów CES 2020 polska spółka zaprezentowała nową funkcję MultiTalk, dającą możliwość przeprowadzenia konferencji grupowych z tłumaczeniem nawet dla 100 osób. Dzięki niej uczestnicy konferencji odczytują komunikaty w wybranym języku, niezależnie od tego w jakim prowadzone jest spotkanie. Urządzenie posiada także mikrofon z wbudowaną funkcją redukcji szumów, co pozwala na ograniczenie niepożądanych dźwięków. Jak zapewnia producent, łatwość i szybkość reakcji tego rozwiązania ułatwia eliminację barier komunikacyjnych. Funkcja MultiTalk dostępna będzie w wybranych modelach. Obecnie jest to tylko Vasco Translator Premium 5. Oprogramowanie wspierające tłumaczenia tworzone w Polsce Za wysoką jakość tłumaczeń urządzeń Vasco, odpowiada wykorzystanie 5 tzw. silników tłumaczeniowych. Nieograniczony dostęp do internetu możliwy jest z kolei dzięki współpracy z ponad 700 operatorami na całym świecie. Do tego do niedawna firma dzierżawiła infrastrukturę IT rozmieszczoną na czterech, różnych kontynentach. Pod koniec 2019 roku - ze względu na bezpieczeństwo danych - usługę przeniesiono na własny serwer zlokalizowany w Europie. „Zmiana ta związana jest z kwestią bezpieczeństwa tłumaczeń, która jest szczególnie ważna dla firm komercyjnych, prowadzących konferencje z wykorzystaniem naszych urządzeń. W bezpośrednich rozmowach klienci zwracali uwagę na wrażliwość biznesowych danych, stąd decyzja o zmianie wykorzystywanej infrastruktury serwerowej” - tłumaczy Maciej Góralski. Krakowska firma sama przygotowuje oprogramowanie wykorzystywane we wszystkich produkowanych urządzeniach. Odpowiada za to ok. 25 programistów oraz zespół badawczo-rozwojowy. Zarówno urządzenia, jak i oprogramowanie tworzone są w Polsce. Jedynie części zamawiane są w Chinach przez tamtejszych pracowników firmy. Vasco Electronics oferuje też usługi niezwiązane z tłumaczami, tak jak najnowszy produkt, którym jest oprogramowanie dla stajni klubów jeździeckich - HORSEmanago. Jak informują przedstawiciele spółki w Europie istnieją jeszcze dwa zbliżone programy, jednak z racji tego, że projekt Vasco powstał w ostatnim roku, daje mu to pewną przewagę, jeśli chodzi o poziom zaawansowania. Udział w największych, międzynarodowych targach Vasco posiada już przedstawicielstwa handlowe w USA, Niemczech, Francji, Włoszech, Hiszpanii, Czechach, Słowacji i na Węgrzech. W ostatnim półroczu do tych lokalizacji dołączyła Rumunia, Norwegia, Dania, Finlandia i Grecja. W Europie firma ma 70 proc. udziału w rynku. Do tego dochodzi 20 proc. sprzedaży na rynku USA. Tam, w Cheyenne w stanie Wyoming, Vasco ma drugie - po krakowskim - biuro. „Jeśli chodzi o rynek amerykański, to rośnie on nieco wolniej. Mamy jednak wobec niego bardzo zaawansowane plany, które zaczniemy wdrażać w II kwartale 2020 roku” – tłumaczy Maciej Góralski. Strategia rozwoju firmy zakłada uczestnictwo w międzynarodowych targach na różnych kontynentach, co ma zwiększyć rozpoznawalność firmy. Przedstawiciele Vasco spotykają się podczas nich nie tylko z dystrybutorami, ale także z końcowymi użytkownikami, którymi często są duże koncerny i różne instytucje. „Obecność na tego typu wydarzeniach przyczynia się do umocnienia pozycji na rynkach, ale też pokazuje potencjalnym klientom, że firma inwestuje nie tylko w sam produkt, ale także w świadomość odbiorców” – przekonuje Maciej Góralski. W 2020 roku, poza CES w Las Vegas, firma planuje wziąć udział także w targach w Barcelonie, Dubaju i Tokio. W 2019 roku przedstawiciele spółki obecni byli z kolei na targach w Berlinie i dwukrotnie w Hong Kongu. Obecnie producent ten chce umocnić pozycję na rynku azjatyckim, dzięki chińskiej spółce Vasco, która jest w trakcie powoływania. Firma zamierza także kontynuować rozwój na nowych rynkach europejskich, w Skandynawii, Grecji czy Portugalii, ale także w całej Azji, Japonii i Rosji. Nowe urządzenia dla osób głucho-niewidomych i spisujące nagrania Polski producent zaprojektował urządzenie umożliwiające komunikację osób głucho-niewidomych. Działa ono na bazie alfabetu Morse’a, a więc każdej literze odpowiada zestaw sygnałów. Autorskim pomysłem Macieja Góralskiego jest też alfabet składający się z 3 znaków. Są to 3 różne dźwięki rozpoznawalne dla osób głucho–niewidomych. Dzięki temu udało się skrócić średnią liczbę znaków dla słowa. W alfabecie Morse’a wynosi ona ok. 2,4, natomiast w alfabecie, który opracował CEO Vasco Electronics, jest to 1,7 znaku. Obecnie firma jest na etapie przygotowywania płyty głównej do urządzenia, która pozwoli na dużą swobodę w projektowaniu nowych funkcjonalności. To kolejny etap realizacji tego projektu, który - ze względu na swoją złożoność - wymaga dłuższego czasu realizacji. Wprowadzenie na rynek tego urządzenia planowane jest na rok 2021. Vasco Electronics ma w planach znacznie więcej nowych urządzeń wspierających tłumaczenia. Nowością mają być m.in. ich wersje 3 i 5 calowe wyposażone w nowe funkcje, m.in. wspomniany MultiTalk. Kolejnymi nowościami będą - tłumacz nagrań, czyli funkcja konwertująca zapis rozmowy na tekst, tłumaczenie powstałego w ten sposób materiału na dowolny język, a następnie wysłanie go na adres e-mail oraz funkcja tłumaczenia treści ze zdjęć.