BiznesAnalitykaPolecane tematy
Analizy Big Data a własność intelektualna
W praktyce branży Big Data istnieje szereg zagadnień dotyczących praw własności intelektualnej. Są ściśle związane ze specyfiką tej branży. Jakkolwiek większość kwestii zostało rozwiązanych na poziomie operacyjnym, to wciąż wiele pytań pozostaje otwartych. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, że prawo polskie jest często niespójne z systemami anglosaskimi, np. amerykańskim. Wiedza na temat specyfiki własności intelektualnej w branży Big Data może pomóc w rozwiązywaniu codziennych problemów.
W tym artykule chcemy wyjaśnić: podstawowe pojęcia dotyczące praw własności intelektualnej w branży Big Data; problemy z ustaleniem autorstwa w przypadku Big Data; jakie elementy są ważne z punktu widzenia udostępniania wyników usług Big Data; czy można kwestiami własności intelektualnej zarządzać poprzez wybór prawa obcego. W tym artykule skupiamy się na przepisach prawa polskiego. W ogólnym zarysie jest zbieżne z rozwiązaniami obowiązującymi w innych państwach Unii Europejskiej. W uzasadnionych przypadkach odnosimy się zaś do regulacji amerykańskich.
Podstawowe pojęcia
Przyjmujemy (za Wikipedią), iż termin Big Data odnosi się do dużych, zmiennych i różnorodnych zbiorów danych, których przetwarzanie i analiza są trudne, ale jednocześnie wartościowe, ponieważ mogą prowadzić do zdobycia nowej wiedzy, przy czym przetwarzanie i analiza takich danych może następować w toku wykorzystania różnorodnych narzędzi. Są to m.in.: uczenie maszynowe i przetwarzanie języka naturalnego, Business Intelligence czy wizualizacje. Dodajmy, iż usługi Big Data mogą dotyczyć zarówno danych ustrukturyzowanych (np. baza danych pacjentów szpitala), jak i nieustrukturyzowanych (np. aktywność użytkowników sieci Internet).
Informacja co do zasady nie jest niczyją własnością. Wyjątek od tej zasady stanowią przedmioty praw własności intelektualnej oraz prawa do ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Przy czym prawa własności intelektualnej nie dają prawa do danych (jako informacji) ale do kompilacji (zestawienia) tych danych (twórczego zestawienia lub przedstawienia danych, algorytmu, wizualizacji itp.). Zatem, jeśli kompilacja danych powstała w wyniku działalności twórczej danej osoby (np. twórcy algorytmu lub pomysłodawcy danej wizualizacji), to będzie ona przedmiotem praw autorskich i praw zależnych takiego twórcy.
W tym kontekście pamiętać należy, iż zgodnie z polskim prawem utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Przy czym możliwe jest współautorstwo, gdyż na gruncie polskiej ustawy istnieje pojęcie współtwórczości (współtwórcom przysługuje prawo autorskie wspólne, domniemuje się, że wielkości udziałów są równe, a do wykonywania prawa autorskiego do całości utworu potrzebna jest zgoda współtwórców), utworu połączonego (w przypadku połączenia przez twórców swoich odrębnych utworów w celu wspólnego rozpowszechniania) oraz utworu zbiorowego (utwory takiej jak encyklopedie, publikacje periodyczne).
W konsekwencji, jeśli w ramach rezultatów usług Big Data powstanie „utwór” w rozumieniu prawa autorskiego, powstaje kwestia kto jest autorem takiego utworu. Jednocześnie, prawo polskie wyróżnia pojęcie „prawa do bazy danych” – przyznawane każdemu producentowi bazy danych, który wniesie istotny wkład inwestycyjny o charakterze ilościowym lub jakościowym w celu sporządzenia, weryfikacji lub prezentacji zawartości bazy danych. Prawo to ma chronić interesy majątkowe producentów. Początkowo ochrona ta dotyczyła baz danych, które nie mają charakteru utworu, a zatem znamion oryginalnego ujęcia w zakresie doboru, zestawienia, ujęcia lub układu.
Skutkiem implementacji prawa unijnego dokonano jednak objęcia kumulatywną ochroną na podstawie Ustawy o ochronie baz danych i Ustawie o prawach autorskich również baz danych spełniających cechy utworu. Powyższe ma związek także z możliwością celowego wprowadzania przez właściciela bazy danych pewnych jej elementów w błędnych wartościach (salting the database), np. w celu wykrycia nieautoryzowanego użycia bazy przez klienta lub osoby trzecie.
Nadmieniamy, iż w tym tekście nie poruszamy kwestii uzyskania przez firmę świadczącą usługi Big Data zgody właściciela bazy danych na korzystanie z (ewentualnie mu przysługujących) praw do bazy danych oraz praw autorskich (jeśli baza danych spełnia w tym wypadku kryteria uznania za „utwór” w rozumieniu prawa autorskiego). Wskazujemy jedynie, iż w praktyce spotyka się sytuacje, gdzie właściciel bazy danych w takiej sytuacji udziela szerokiej licencji każdemu podmiotowi, który wykorzystuje dane w określonym celu (np. badawczym lub szkoleniowym) lub składa oświadczenie o zrzeczeniu się (zamiarze niewykonywania) w części swoich praw.
Prawa autorskie i prawa zależne do rezultatów Big Data
Informacja co do zasady nie jest niczyją własnością. Wyjątek od tej zasady stanowią przedmioty praw własności intelektualnej oraz prawa do ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Przy czym prawa własności intelektualnej nie dają prawa do danych (jako informacji) ale do kompilacji (zestawienia) tych danych (twórczego zestawienia lub przedstawienia danych, algorytmu, wizualizacji itp.). Zatem, jeśli taka kompilacja danych powstała w wyniku działalności twórczej danej osoby (np. twórcy algorytmu lub pomysłodawcy danej wizualizacji), to będzie ona przedmiotem praw autorskich i praw zależnych takiego twórcy.
Ustalenie dysponenta praw autorskich w kontekście Big Data może w teorii sprawiać szereg problemów, gdyż trudno czasami ustalić, w jakim elemencie nastąpił przejaw twórczej działalności człowieka. W przypadku korzystania przez klientów ze standardowych opcji, opracowanych wcześniej przez firmę realizująca usługę Big Data, ta kwestia może nie być tak paląca, jak w przypadku usług, gdzie klient uczestniczy w opracowaniu algorytmu, w oparciu o który nastąpi przeszukiwania i analiza danych. W takim wypadku nie można więc wykluczyć z góry współtwórstwa lub nawet autorstwa klienta (np. klient korzysta z platformy narzędziowej i sam ustala parametry analizy).
Ustalenie dysponenta praw autorskich w kontekście Big Data może w teorii sprawiać szereg problemów, gdyż trudno czasami ustalić, w jakim elemencie nastąpił przejaw twórczej działalności człowieka. W przypadku korzystania przez klientów ze standardowych opcji, opracowanych wcześniej przez firmę realizująca usługę Big Data, ta kwestia może nie być tak paląca, jak w przypadku usług, gdzie klient uczestniczy w opracowaniu algorytmu, w oparciu o który nastąpi przeszukiwania i analiza danych. W takim wypadku nie można wykluczyć z góry współtwórstwa lub nawet autorstwa klienta (np. klient korzysta z platformy narzędziowej i sam ustala parametry analizy). Z tego względu warto precyzyjnie rozstrzygnąć tę kwestię w umowie z klientem.
Kolejną kwestią, bardzo istotną w kontekście Big Data, jest kwestia praw zależnych – zgodnie z ustawą o prawie autorskim, opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego. Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego. Dlatego kwestię praw zależnych do efektów usług Big Data również warto jednoznacznie rozstrzygnąć, w szczególności określając zakres możliwych praw zależnych.
Przeniesienie praw autorskich do rezultatów Big Data lub udzielenie licencji
W przypadku, gdyby prawa autorskie do rezultatów Big Data powstały po stronie firmy świadczącej usługę, to jakkolwiek w takim przypadku najpopularniejszym rozwiązaniem wydaje się być udzielanie klientom licencji do rezultatów świadczenia takich usług (wyłącznej lub niewyłącznej), to możliwe jest również rozwiązanie w postaci przeniesienia na klienta praw autorskich. W takim wypadku kluczowymi kwestiami są określenie: pól eksploatacji, na których ma dojść do przeniesienia praw autorskich, ewentualnych ograniczeń w korzystaniu z nabytych praw autorskich, zasad odpowiedzialności za ewentualne wady lub usterki rezultatów prac Big Data.
Drugim – zdecydowanie bardziej rozpowszechnionym – rozwiązaniem, na podstawie którego podmiot świadczący usługi Big Data może udostępnić klientowi do korzystania rezultaty analizy (zakładając, iż rezultat takich usług stanowi własność podmiotu świadczącego usługę) jest licencja, przy czym może to być: licencja niewyłączna (podmiot świadczący usługę może rezultaty prac licencjonować innym firmom, w tym konkurencji); licencja wyłączna (klient jest jedynym podmiotem, który może korzystać z przedmiotu licencji).
W przypadku licencji kluczowe zagadnienia to:
a) ewentualne ograniczenie zakresu dozwolonego użycia rezultatów usług Big Data (zakres licencji – np. czy licencja dotyczy wyłącznie danych w wersji zanonimizowanej lub uprawnia wyłącznie do powielania (reprodukcji) rezultatów usług Big Data, bez prawa dystrybuowania w ramach usług klienta dla osób trzecich),
b) określenie (potencjalnie) zakresu czasowego, terytorialnego lub sprzętowego, wyłącznie w ramach którego klient może korzystać z przedmiotu licencji,
c) ustalenie zasad ewentualnych modyfikacji i opracowań przedmiotu licencji (np. ustalenie czy klient ma prawo dokonywać samodzielnej, dalszej, analizy danych),
d) określenie warunków, brak spełnienia których powoduje utratę prawa do korzystania z licencji,
e) ewentualne ograniczenie kręgu podmiotów, którym firma Big Data może udzielić kolejnych licencji do tych samych rezultatów prac (przy licencji niewyłącznej),
f) ustalenie zasad udzielania ewentualnych dalszych licencji (sub-licencjonowanie) – prawo polskie standardowo przewiduje zakaz dalszej licencji,
g) wypowiedzenie – wobec braku jednolitego stanowiska w prawie polskim, jeśli chodzi o możliwość wypowiedzenia licencji oraz z uwagi na zmieniające się przepisy prawa, warto precyzyjnie określić zasady wykonywania prawa wypowiedzenia oraz zasady ewentualnego powstrzymania się przez licencjodawcę od skorzystania z wypowiedzenia (gdyby przysługiwało mu z mocy przepisów prawa),
h) okres licencji – zasadniczo najkorzystniejsze rozwiązanie dla stron zazwyczaj stanowi gwarancja na czas oznaczony,
i) ustalenie zasad poufności i ochrony danych osobowych – jeśli w przekazywanych rezultatach prac rzeczywiście przekazywane są także dane osobowe.
Big Data a ochrona tajemnicy przedsiębiorstwa
Ze strony klienta ważnym elementem umowy może być ustalenie, jakie dane stanowią jego tajemnicę przedsiębiorstwa (np. dane dotyczące stosowanych przez niego cen) i w związku z tym, jakie zabezpieczenia zostaną zastosowane w tym zakresie przez firmę świadcząca usługę Big Data. Zabezpieczenie interesów klienta może się wiązać z wyborem określonej formy upoważnienia do korzystania z rezultatów usług (np. licencja wyłączna dla klienta).
W przypadku, gdyby prawa autorskie do rezultatów Big Data powstały po stronie firmy świadczącej usługę, to jakkolwiek w takim przypadku najpopularniejszym rozwiązaniem wydaje się być udzielanie klientom licencji do rezultatów świadczenia takich usług (wyłącznej lub niewyłącznej), to możliwe jest również rozwiązanie w postaci przeniesienia na klienta praw autorskich. W takim wypadku kluczowymi kwestiami są określenie: pól eksploatacji, na których ma dojść do przeniesienia praw autorskich, ewentualnych ograniczeń w korzystaniu z nabytych praw autorskich, zasad odpowiedzialności za ewentualne wady lub usterki rezultatów prac Big Data.
Zgodnie bowiem z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy. W takim wypadku poszkodowany przedsiębiorca ma do naruszającego szereg roszczeń, w tym roszczenia o odszkodowanie.
Nie można zapominać, iż w wyjątkowych przypadkach, jeśli osoba, która, wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi w stosunku do przedsiębiorcy, ujawnia innej osobie lub wykorzystuje we własnej działalności gospodarczej informację stanowiącą tajemnicę przedsiębiorstwa, jeżeli wyrządza to poważną szkodę przedsiębiorcy, osoba taka podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Tym samym, podmiot świadczący usługi Big Data, wskutek potencjalnego niewłaściwego obchodzenia się z danymi pochodzącymi od klienta, może ujawnić informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa. W interesie takiego podmiotu, jak i jego zleceniodawcy, pozostaje precyzyjne uregulowanie kwestii ewentualnej tajemnicy przedsiębiorstwa (jeśli, oczywiście, przetwarzane dane zawierają taką tajemnicę).
Prawa autorskie a prawo właściwe
Zgodnie z właściwymi zasadami prawa prywatnego międzynarodowego, prawa autorskie i licencje podlegają prawu państwa, w którym ma miejsce korzystanie z tych praw.
W konsekwencji, możliwe jest dochodzenie ochrony tych praw na podstawie prawa tego państwa, w którym się z nich korzysta. Zgodnie z konwencją berneńską utwory chronione w jednym państwie konwencyjnym mają przyznaną ochronę również w pozostałych państwach konwencyjnych, na takich samych zasadach, na jakich państwa te chronią utwory pochodzące z ich terytorium. W rezultacie twórca może domagać się ochrony w każdym państwie konwencyjnym na zasadach przewidzianych w prawie tego państwa. Prawem właściwym dla oceny naruszenia majątkowego prawa autorskiego jest więc faktycznie prawo państwa, w którym wytacza się powództwo. Z uwagi na liczbę sygnatariuszy (167 państwa) ww. konwencja ma niemal powszechny charakter.
Wskazane jest zatem jednoznaczne wskazanie w umowie, według jakiego porządku prawnego mają być interpretowane jej zapisy. Pozwoli to uniknąć w przyszłości niepotrzebnych sporów, gdyż prawo poszczególnych państw potrafi różnić się co do szczegółowych aspektów takich kwestii, jak licencjonowanie, zakres praw autorskich lub prawa zależne.
W jakim kierunku zmierzamy?
Na zakończenie warto podkreślić, iż w ramach Unii Europejskiej trwają próby określenia standardowych zasad nabywania, ochrony i udostępniania praw własności intelektualnej do rezultatów usług Big Data, jak również pojawiają się postulaty zmian prawnych sprzyjających rozwojowi branży (raport Grupy Ekspertów „Standardisation in the area of innovation and technological development, notably in the field of Text and Data Mining”). Stąd w przyszłości mogą pojawić się nowe rozwiązania prawne dla rynku Big Data.
Barbara Tomczyk, aplikant adwokacki i Przemysław Wierzbicki, Partner, prawnicy z praktyki Nowych Technologii z Kancelarii KKLW Kurzyński Łyszyk Wierzbicki Sp. k.
Artykuł ukazał się na łamach Magazynu ITwiz nr. 3/2018. Szczegóły dotyczące wydania wraz z formularzem dla osób zainteresowanych zakupem wydania dostępne są na stronie: https://itwiz.pl/kiosk