Uptime Development to firma technologiczna zajmująca się od 1992 roku tworzeniem oprogramowania i realizacją projektów o zasięgu globalnym. Spółka zatrudnia ponad 150 wysokiej klasy specjalistów i ma oddziały zlokalizowane w pięciu krajach – Polsce, Estonii, Danii, Norwegii i Szwajcarii. Polskie biura znajdują się w Warszawie oraz Lublinie. Michał Jankowski, zajmujący stanowisko CEO Uptime Development, podzielił się swoimi wnioskami dotyczącymi realiów branży IT.
Każde stanowisko posiada własną charakterystykę i tym samym wymaga nieco innych zdolności. Uniwersalne znaczenie mają jednak miękkie kompetencje, które okazują się przydatne niezależnie od docelowej roli. Wyróżniłbym przede wszystkim zapał do nauki i doskonalenia swoich umiejętności, chęć rozwiązywania skomplikowanych problemów, zdolność do dotrzymywania terminów, a także otwartość na pracę zespołową. Mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że osoba dysponująca takimi cechami na pewno zostanie doceniona, nawet jeśli dopiero stawia pierwsze kroki w branży.
Na początku roku eksperci dzielili się swoimi prognozami na nadchodzącego miesiące. Od tamtej pory minął już jeden pełny kwartał. Czy na tym etapie można już stwierdzić, które przewidywania się sprawdziły, a które okazały się chybione?
O ile podsumowanie minionego roku jest całkowicie uzasadnione i potrzebne, o tyle do przewidywania przyszłości podchodzę z rezerwą. Z całą pewnością publikacje z prognozami generują spore zainteresowanie. Warto jednak mieć na uwadze, że trendy nie przychodzą i nie odchodzą wraz z odwróceniem kartki w kalendarzu. Ich cykl życia jest znacznie bardziej nieregularny. To stały proces, w którym trudno wyznaczyć linie graniczne. Przemiany na dużą skalę zachodzą bardziej w perspektywie lat niż miesięcy.
Jakim wyzwaniom będą musiały stawić czoła firmy technologiczne?
Mógłbym snuć historię o wprowadzaniu innowacji, które rozpalają wyobraźnię, a zarazem dają poczucie spełnienia. W tej materii na pewno napotkamy nowe przeszkody wymagające błyskotliwych rozwiązań, bo na tym polega istota programowania. Nie mam jednak wątpliwości co do tego, że nasi specjaliści znajdą receptę na wszelkie trudności.
Moim zdaniem fundamentalne wyzwania dla branży mają bardziej prozaiczny charakter. Mam na myśli rekrutację. Braki kadrowe na rynku pracy stały się swoistym memem, który nie zawsze bywa zabawny. Mam wrażenie, że na przestrzeni ostatnich kilku lat niewiele zmieniło się pod tym względem. Każda firma próbuje doraźnie łatać dziury, ale przydałby się koniunkturalny przełom.
Czy rozwiązaniem może być rekrutowanie pasjonatów, którzy poszukują pierwszej pracy w zawodzie?
Oczywiście dopuszczamy taką możliwość, aczkolwiek należy pamiętać, że wyszkolenie pracownika od podstaw to długofalowy proces. Musi upłynąć trochę czasu zanim nowicjusz będzie gotowy, by stawić czoła wymagającym projektom. W związku z tym warto jak najwięcej informacji przyswoić we własnym zakresie, aby jak najbardziej usprawnić wdrożenie.
W naszej branży sporo jest samouków, którzy swoją postawą udowadniają, że można sprawnie przebyć drogę od laika do specjalisty. To kwestia determinacji i odpowiedniego nastawienia. W internecie znajdują się setki darmowych źródeł przeznaczonych dla początkujących. Poza tym można rozwijać się poprzez realizowanie własnych projektów oraz udział w praktykach i programach stażowych. Możliwości nie brakuje. Wystarczy po nie sięgnąć.
Jakie umiejętności kandydatów są najbardziej pożądane przez pracodawców?
Każde stanowisko posiada własną charakterystykę i tym samym wymaga nieco innych zdolności. Uniwersalne znaczenie mają jednak miękkie kompetencje, które okazują się przydatne niezależnie od docelowej roli. Wyróżniłbym przede wszystkim zapał do nauki i doskonalenia swoich umiejętności, chęć rozwiązywania skomplikowanych problemów, zdolność do dotrzymywania terminów, a także otwartość na pracę zespołową. Mogę z pełnym przekonaniem stwierdzić, że osoba dysponująca takimi cechami na pewno zostanie doceniona, nawet jeśli dopiero stawia pierwsze kroki w branży.
Jak zachęcić osobę do podjęcia pracy w firmie? Użyć argumentu wynagrodzenia i benefitów czy zwrócić uwagę na inne aspekty?
Wymienione kwestie odgrywają niebagatelną rolę, ale warto też zwrócić uwagę na kulturę pracy w danym miejscu. W kontekście długofalowej współpracy może okazać się, że struktura organizacyjna będzie kluczowym czynnikiem decydującym o satysfakcji pracownika.
W naszej firmie polegamy na płaskiej strukturze. Każdy projekt ma wyznaczony cel końcowy, ale dobór wykorzystywanych środków i narzędzi leży wyłącznie w gestii członków zespołu. Nie możemy pozwolić sobie na wartościowanie opinii ze względu na staż pracy bądź cechy osobowości. Każdy głos jest równie istotny przy poszukiwaniu optymalnego rozwiązania. Dzięki temu pracownicy mają zapewniony komfort psychiczny oraz przestrzeń do rozwoju. Nie muszą się obawiać, że na drodze do innowacji stanie biurokracja albo nadgorliwy przełożony.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że jednostka ma poczucie sprawczości i pełną świadomość swojego znaczenia dla istnienia zespołu. To sprzyja również utrzymywaniu pozytywnej atmosfery.
Jak sprawić, że specjaliści nie odejdą z firmy?
Staramy się stworzyć miejsce pracy, za którym przemawia zarówno rozsądek, jak i emocje. Oferujemy atrakcyjne wynagrodzenie i zapewniamy przestrzeń do ciągłego doskonalenia swoich zdolności. Podtrzymujemy wymianę doświadczeń pomiędzy poszczególnymi członkami zespołu. Poza tym działamy w ramach płaskiej struktury. Każdy ma realny wpływ na decyzje zapadające w wymiarze projektowym i organizacyjnym. Przy zatrudnianiu nowych pracowników zwracamy uwagę na ich cechy osobowości. Chcemy mieć pewność, że wyznajemy podobne wartości i znajdziemy wspólny język. Dzięki temu można pracować w zespole, w którym wszyscy darzą się wzajemną sympatią. Robimy też wszystko co w naszej mocy, by zapewnić pracownikom poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.
Czy wynagrodzenia będą jeszcze się zwiększać?
Wiele wskazuje na to, że w dającej się przewidzieć przyszłości pensje mogą być jeszcze wyższe niż obecnie. To po prostu namacalny przykład działania mechanizmu gospodarki rynkowej. Istnieje coraz więcej wolnych miejsc pracy dla doświadczonych i wykwalifikowanych specjalistów, ale nie ma tylu chętnych ilu potrzeba. W związku z tym właściciele firm próbują na różne sposoby zachęcić potencjalnych kandydatów do aplikowania. Sowite wynagrodzenie często bywa głównym wabikiem.
Jakie zmiany w organizacji wymuszone przez pandemię pozostały z Wami i być może przyjmą się już na stałe?
W tym kontekście często pojawia się przykład pracy zdalnej bądź hybrydowej. Warto jednak zaznaczyć, że już przed pandemią oba modele były powszechnie wykorzystywane w branży IT. Niemniej obostrzenia na pewno jeszcze przyśpieszyły postęp w tym zakresie. Do tej pory wiele osób z naszego zespołu preferuje pracę z domu. Staramy się zapewnić pracownikom warunki, w których czują się najbardziej komfortowo. Zaobserwowaliśmy, że elastyczne podejście pozwala utrzymać, a nawet zwiększyć efektywność. W związku z tym nie ma potrzeby forsowania wymogu pracy w biurze.
Jak mogą zmienić się postawy klientów w najbliższej przyszłości?
Właściciele firm nieustannie szukają obszaru do inwestycji, który zaprocentuje w przyszłości. W rezultacie coraz częściej zwracają uwagę na potencjał drzemiący w rozwoju technologii. Do realizacji celów potrzebują profesjonalnego wsparcia, które mogą znaleźć między innymi u nas. Tworzymy oprogramowanie sprawiające, że praca staje się prostsza, bardziej usystematyzowana, a w niektórych obszarach również zautomatyzowana. Dzięki temu nasi klienci odciążają swoich pracowników, którzy w końcu mogą skupić się na tym, w czym są niezastąpieni.
Podejście do modernizacji jest zróżnicowane. Wciąż istnieje wiele firm wykazujących sceptyczne nastawienie. Nie da się jednak ukryć, że prędzej czy później będą musiały wskoczyć do pociągu zanim ten ucieknie im z peronu. Gdy zapukają do naszych drzwi, konieczne będzie dostosowanie standardów obsługi klienta. Musimy szukać wspólnego języka z kontrahentami, dla których technologia nie jest naturalnym środowiskiem. Warto poszerzać świadomość oraz kształtować przekonanie, że korzystanie z nowoczesnych rozwiązań pociąga za sobą realne profity i nie jest złem koniecznym.
Z drugiej strony można też wyróżnić wiele firm, które naturalnie zdają sobie sprawę z potencjału technologii, nie boją się inwestować i wykazują zainteresowanie nowinkami. Często mają za sobą już pierwsze zakończone realizacje z obszaru IT. Taki klient zadaje precyzyjne pytania i doskonale rozumie cel, do którego zmierzamy. Obcowanie z takimi świadomymi kontrahentami na pewno dodatkowo napędzi rozwój firm z naszej branży.
Z całą pewnością zapotrzebowanie na oprogramowanie będzie coraz większe. Klienci mają zróżnicowaną charakterystykę, dlatego należy zachować elastyczne podejście.
Jaki będzie główny obszar koncentracji Uptime?
Nasza oferta stoi na kilku filarach. Kluczowe segmenty to: software development, systemy e-commerce, usługi integracyjne, customer data management oraz rozwiązania SharePoint. Ten pierwszy element jest dla nas najistotniejszy i poświęcimy mu najwięcej uwagi. Staramy się jednak konsekwentnie rozwijać we wszystkich obszarach.
Jak wykorzystujecie uczenie maszynowe w Uptime?
Mieliśmy już okazję zrealizować wiele projektów wykorzystujących sztuczną inteligencję oraz uczenie maszynowe. Stworzyliśmy oprogramowanie umożliwiające rozpoznawanie obrazu, a także automatyczne podejmowanie decyzji.
Jak Wasi klienci podchodzą do wykorzystania sztucznej inteligencji w oprogramowaniu?
Jeżeli ktoś nie jest zaznajomiony z jakimś zagadnieniem, zazwyczaj próbuje znaleźć w swojej świadomości jakikolwiek punkt zaczepienia. W przypadku sztucznej inteligencji skojarzenia zazwyczaj są kreowane przez dzieła popkultury. W końcu ten motyw stał się główną osią fabuły dla wielu filmów oraz książek. Taka narracja bywa utrwalana przez niektóre firmy, które mają tendencję do wykorzystywania fantazyjnych chwytów marketingowych. W związku z tym wyobrażenia klientów bywają przesadzone i bywają jedynie luźno powiązane z realiami naszej pracy. Niemniej klienci zdają się na nasze kompetencje i chętnie korzystają z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji, jeżeli tylko uznamy je za uzasadnione w danej sytuacji.
Jakie jest podejście Uptime do kwestii sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego?
Naszym celem jest znalezienie rozwiązania, które będzie najlepiej działać dla naszych klientów. Zastosowanie sztucznej inteligencji bądź uczenia maszynowego jest wyłącznie środkiem do osiągnięcia zamierzonego rezultatu, a nie celem samym w sobie. W razie potrzeby jesteśmy przygotowani do tworzenia zaawansowanego oprogramowania wykorzystującego te rozwiązania.
Czy uczenie maszynowe i sztuczna inteligencja będą wśród wiodących trendów?
Wszystko na to wskazuje. W celu stymulowania postępu musimy mierzyć siły na zamiary i wykorzystywać pełny potencjał w każdym obszarze. To sprawi, że ludzie będą musieli uznać wyższość maszyn w niektórych dziedzinach. W końcu nowoczesne procesory dysponują jednak o wiele większą mocą obliczeniową niż ludzki umysł. Poza tym mogą pracować z najwyższą wydajnością przez 24 godziny na dobę. Ludzie będą jednak nadal niezastąpieni na stanowiskach wymagających kreatywności oraz inteligencji emocjonalnej.
Czy w najbliższej przyszłości firmy będą mogły nadal rozwijać się w nowoczesnym środowisku biznesowym bez wykorzystania rozwiązań z zakresu sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego?
Jak najbardziej. Zastosowanie sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego jest opcjonalne, a nie konieczne. Nie mogą one być postrzegane w kategorii uniwersalnych rozwiązań, które sprawdzą się w każdej sytuacji. W wielu dziedzinach można z powodzeniem obejść się bez nich.
Przed podjęciem decyzji warto jednak przeanalizować potencjalne profity. Być może zmiany w tym kierunku nie są niezbędne, ale okazałyby się korzystne. W określonych sytuacjach użycie sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego pozwala działać sprawniej i oszczędniej.
Zainteresowanych aktualnymi ofertami pracy w firmie Uptime, zapraszamy na stronę: https://www.uptimedevelopment.pl/careers/