Rynek
Facebook zapyta użytkowników o zdrowie podczas pandemii koronawirusa
Facebook zamierza zapraszać niektórych użytkowników do wypełniania ankiet, zawierających pytania o ich stan zdrowia i przypadku diagnozowania w ich otoczeniu infekcji koronawirusem – poinformowali przedstawiciele serwisu. Projekt ten będzie prowadzony we współpracy z naukowcami z Carnegie Mellon University, w pierwszej fazie obejmie użytkowników serwisu z USA i ma posłużyć do stworzenia tzw. heat mapy infekcji SARS-CoV-2.
Z informacji dostarczonych przez serwis społecznościowy wynika, że o wypełnienie ankiet w pierwszej fazie proszeni będą wybrani wyłącznie użytkownicy z Stanów Zjednoczonych – podczas przeglądania Facebooka będą mogli trafić na prośbę o udzielenie odpowiedzi na kilka pytań dotyczących stanu ich zdrowia. Nie jest jednak wykluczone, że jeśli projekt przyniesie obiecujące rezultaty, to z czasem rozszerzony może zostać również na inne kraje – na razie nie wiadomo, czy dotyczyć to może również krajów europejskich.
Celem nowej inicjatywy jest gromadzenie informacji o samodiagnozowanych przypadkach infekcji koronawirusem i tworzenie na ich podstawie mapy rozwoju choroby, która pozwoli służbom medycznym efektywniej planować dystrybucję leków i artykułów ochronnych (takich jak np. maski, rękawiczki, etc.). Taka mapa będzie również cenną wskazówkę dla zwykłych użytkownikach, którzy będą mogli na nich sprawdzić, w jakich lokalizacjach może występować wyższe ryzyko zarażenia się wirusem SARS-CoV-2.
Przedstawiciele Facebooka zapewniają, że nie zamierzają udostępniać specjalistom z Carnegie Mellon University żadnych danych na temat tożsamości poszczególnych użytkowników wypełniających ankiety (lub informacji, które w jakikolwiek sposób mogłyby narażać na szwank ich prywatność). Ten układ ma zresztą działać w drugą stronę – Facebook nie pozna odpowiedzi udzielanych przez użytkowników, ponieważ będą one zapisywane i przetwarzane wyłącznie przez zespół badawczy. Takie rozwiązanie ma zagwarantować pełną anonimowość udzielonych odpowiedzi.
Firma poinformowała przy okazji, że zamierza podejmować nowe działania w ramach swoich programów badawczych Data for Good oraz Disease Prevention Maps – chodzi tu m.in. o udostępnianie instytucjom zajmującym się walką z epidemią nowych typów zanonimizowanych danych. Mają one pozwolić m.in. na szacowanie, które regiony w razie nasilenia się epidemii mogą otrzymać wsparcie od swoich bezpośrednich sąsiadów, a które będą wymagać dodatkowego, zewnętrznego wsparcia.
Warto dodać, że z naukowcami z Carnegie Mellon University współpracę w zakresie badań na rozprzestrzenianiem się koronawirusa prowadzi również Google – firma także używa swoich serwisów internetowych do typowania i zapraszania użytkowników do wypełniania ankiet na potrzeby projektów badawczych uniwersytetu wykorzystując do tego celu m.in. mechanizmy odpowiedzialne dotąd za wyświetlanie reklam.