Artykuł
Felieton: ERP? Tak, ale branżowy, modułowy, otwarty
Jakie systemy ERP sprzedają się dzisiaj najlepiej? Można by odpowiedzieć krótko – elastyczne. Dlaczego? Bo środowisko biznesowe, legislacyjne czy rynek pracy zmieniają się bardzo dynamicznie, a to oznacza potrzebę szybkiego reagowania przez przedsiębiorców na dziejące się wokół nich zmiany.
Tradycyjne monolityczne systemy do zarządzania przedsiębiorstwem zaczynają dostawać zadyszki, gdy trzeba dostosować się do kolejnych obowiązków prawnych w podatkach, ubezpieczeniach społecznych, prawie pracy, ochronie danych czy jakości. Warto to wziąć pod uwagę, podejmując decyzję o wyborze systemu ERP, który na długie lata stanie się cyfrową bazą dla kolejnych narzędzi informatycznych, dołączanych do firmowego ekosystemu. A im bardziej złożony jest model działalności biznesowej, tym większej elastyczności systemu ERP potrzeba.
Weźmy na przykład branżę spożywczą, w której obsługi wymagają procesy produkcyjne, logistyczne, handlowe i usługowe, dodając do tego całą sferę spraw kadrowo-płacowych i finansowo-księgowych. Przedsiębiorstwa operujące w takim modelu korzystają z narzędzi informatycznych dostarczanych przez różnych producentów, jednak by w pełni wykorzystać ich potencjał, a w szczególności potencjał jaki tkwi w gromadzonych przez te narzędzia danych, potrzebują ramy do integracji zbieranych informacji. Szczególnie, że tutaj ogromne możliwości dają wszelkiego rodzaju aplikacje do analityk sprzedaży czy moduły Business Intelligence, wspierające podejmowanie decyzji zarządczych na podstawie zaawansowanych analiz danych.
Kolejnym komponentem świadczącym o elastyczności będzie otwartość oprogramowania. W systemie ERP, który został zbudowany na elastycznej architekturze i wykorzystuje np. webAPI, przedsiębiorstwa mogą w zależności od skali działania i profilu dobierać niemalże dowolnie różne moduły i aplikacje, tworząc swój indywidualny ekosystem. Z doświadczenia wiemy jednak, że nie zawsze wersje standardowe aplikacji w pełni odpowiadają na potrzeby danej organizacji. Czasem pojawia się konieczność dopisania fragmentu kodu, by zintegrować niektóre programy z systemem ERP. Otwarty system na to pozwala.
Inne pytania, na które coraz częściej odpowiadają sobie zarządy, menedżerowie ds. IT, produkcji czy główni księgowi, to wybór pomiędzy usługami dostępnymi w chmurze a rozwiązaniem on-premise, nadal najpopularniejszym i jeszcze zapewne długo będącym w Polsce bazowym modelem korzystania z oprogramowania dla biznesu. Elastyczny system ERP pozwoli na korzystanie z rozwiązań hybrydowych, gdzie jedne aplikacje dostępne są w modelu chmurowym (np. moduł do zarządzania kapitałem ludzkim), a inne tradycyjnie on-premise, co nadal jest preferowanym wyborem dla aplikacji obsługujących płace czy księgowość.
Co jeszcze sprawdzić przed wyborem rozwiązania ERP? Na pewno stopień „ubranżowienia systemu, a także, co szczególnie interesuje dyrektorów finansowych, formę dostępności oprogramowania.
Ubranżowienie to dostępne funkcjonalności, specyficzne dla danego rodzaju działalności. Na przykład hurtownie spożywcze będą potrzebowały wsparcia zarządzania towarami zgodnie z zasadą FIFO, producenci wyrobów chemicznych wybiorą rozbudowane możliwości opisu składu towaru z podziałem na chociażby dostawców, a firmy deweloperskie opis nieruchomości podzielonych na lokale o różnym statusie, cenie, formie finansowania przez klienta.
Przyszłość oprogramowania to nie tylko chmura, ale także subskrypcja. To rozwiązanie znacznie tańsze od zakupu licencji i znów – o wiele bardziej elastyczne. Po pierwsze, obniża barierę dostępności związaną z kosztami stworzenia i obsługi własnego ekosystemu, a po drugie, pozwala na szybszą rozbudowę poprzez zakup kolejnych subskrypcji lub też, gdy biznes nie idzie tak jak sobie założyliśmy, na zmniejszenie liczby posiadanych dostępów.
Piotr Ciski, prezes zarządu Sage
https://itwiz.pl/produkt/raport-itwiz-best100-edycja-2019/