Branża ITPolecane tematy
Innowacje po polsku: zbyt duży, aby upaść, zbyt mały, aby wygrać…
Osiągnięcia takich naszych firm, jak Ivona Software, CD Projekt, Life Chat, Audioteka.pl są bezsprzeczne i imponujące. Jednakże obecność innowacyjnych rozwiązań „Made in Poland” na globalnym rynku nie odpowiada ani naszemu potencjałowi demograficznemu, ani aspiracjom. Żadnej polskiej firmie nie udało się powtórzyć sukcesów na skalę Skype, Spotify czy AVG. Wszystkie pochodzą z mniejszych niż Polska krajów Europy. Dlaczego tak się dzieje?
Start-up to nic innego jak nowa firma, która ma wyróżniać się na rynku innowacyjnością w podejściu do rozwiązywania problemów rynkowych. Dotyczą one zarówno natury technologicznej, jak i biznesowej. Branża IT oraz spółki internetowe przodują w rankingach najszybciej rosnących biznesów końca XX i początku XXI wieku. Światowe sukcesy spółek z branży IT są często inspiracją dla krajowych firm.
Zapraszamy do składania zamówień.
Na liście „100 hotests start-up’s” – sporządzonej przez magazyn WIRED – nie ma jednak ani jednej firmy znad Wisły! Wprawdzie – jak wynika z raportu Global Innovation Index – pod względem dynamiki wzrostu wydatków na prace badawczo-rozwojowe w latach 2008-2015 Polska była światowym liderem. Jednak już w roku 2017 znaleźliśmy się już na 4. od końca miejscu w Unii Europejskiej!
Kapitał nie jest towarem deficytowym, ale dobre pomysły już są
Wiele przyczyn składa się na taki stan rzeczy. Aby go lepiej zrozumieć trzeba spojrzeć na cykl życia startupu pod względem finansowania przedsięwzięcia. Zaczyna się od pomysłu na nowy produkt lub usługę, które powstają albo drogą doskonalenia dotychczasowych rozwiązań, kreowania nowych potrzeb klientów, albo – jak w przypadku Skype – zaspokojenia potrzeb istniejących, lecz nieuświadomionych lub niezaspokojonych. Następny etap to pozyskanie kapitału zasiewowego typu Angel Investors lub Seed Capital. Często źródłem tego kapitału są 3F – czyli Friends, Fools and Family. Kolejny etap to znalezienie funduszy na wzrost. Zwykle dostarcza ich Venture Capital. Ten etap finansowania rodzi się zazwyczaj w momencie, kiedy pojawia już gotowy produkt i pierwsi klienci, a potrzebne są środki na dalszy wzrost sprzedaży i rozwój firmy.
Cierpimy na chroniczny brak zaufania do bliźnich. W rankingu zaufania między ludźmi wyprzedzamy tylko Bułgarię, Cypr i Słowację. W tym samy europejskim rankingu najlepiej wypadły kraje skandynawskie, które jednocześnie mieszczą się wśród 10-ciu najbardziej innowacyjnych krajów świata wg Global Innovation Index.Kluczowe fundamenty przedsiębiorczości to także zaufanie przedsiębiorców do instytucji publicznych oraz regulacji prawnych. Ciągłe zmiany podatkowe, fiskalizacja i biurokracja plasują nas na dalekich miejscach w rankingach World Banku. Tymczasem każdy nowy biznes opiera się na zaufaniu do ludzi, z którymi pragnie się go realizować.
W zakresie finansowania startupów Polska nadrabia dystans do krajów rozwiniętych. Budujemy ekosystem wspierania innowacyjnych przedsiębiorstw. Całkowite wydatki na badania i rozwój w stosunku do PKB w Polsce w ostatnich latach sukcesywnie rosną. Podobnie rzecz się ma z wydatkami na szkolnictwo wyższe. Powstają akceleratory biznesu, dostępna jest przestrzeń biurowa i narzędzia finansowania – zarówno prywatne, jak i publiczne. Na rynku funkcjonuje wiele funduszy zalążkowych, Venture Capital oraz Private Equity. Narzędzia finansowania startupów osiągnęły dojrzałość podobnych instytucji w krajach wysoce rozwiniętych. Polskie startupy mają coraz lepsze warunki rozwoju. Duży potencjał rynku powoduje, że nowych spółek przybywa. Niestety niewiele z nich przebija się do światowej pierwszej ligi. Wciąż brakuje czegoś, aby dogonić liderów innowacyjności. Jednak to nie w procesie finansowania – jak często słychać – tkwią przyczyny wciąż mizernych osiągnięć polskich firm w globalnym wyścigu.
Polska jest krajem, który ma stosunkowo duży rynek wewnętrzny, a sukces na tym rynku satysfakcjonuje zdecydowaną większość krajowych przedsiębiorców, gwarantując godziwy zwrot z inwestycji. W mniejszych krajach, takich jak Finlandia, Izrael czy Estonia, każdy nowy startup technologiczny musi projektować produkty globalnie. Ich rynek lokalny jest zbyt płytki, a to zmusza do wyjścia z ofertą na rynki zewnętrzne. U nas natomiast częste podejście przedsiębiorców do innowacji to kopiowanie rozwiązań sprawdzonych na innych rynkach. Konsekwencją jest rozwój rynkowych średniaków. W ten sposób naturalnie stawiamy się w roli imitatorów, a nie innowatorów.
Łatwiej odbudować zburzone miasto niż zburzone zaufanie
Każdy nowy biznes to pomysł skierowany w przyszłość. Opiera się na zaufaniu do ludzi, z którymi pragnie się go realizować. Zaufanie do innych, respektowanie wzajemnych zobowiązań, przestrzeganie wspólnych norm i angażowanie się w życie wspólnotowe. Wszystko to definiuje kapitał społeczny. Nowe przedsięwzięcie biznesowe tworzą w oparciu o wzajemne zaufanie przyjaciele, wspólnicy i pierwsi inwestorzy z grona 3F. Zaufanie to wiara w sens i porządek określonych działań i reguł. Dotyczy ono zarówno jednostek, jak i instytucji. W tym właśnie obszarze Polacy oceniani są najsurowiej. W Legatum Prosperity Index w kategorii „Kapitał społeczny” zajmujemy odległą, 74. pozycję.
Startupy na całym świecie są obecnie motorem rozwoju, generują wysokomarżowe produkty i tworzą nowe miejsca pracy. Zmiana modelu gospodarczego na oparty na wiedzy nie może wynikać z odgórnych regulacji. Innowacyjności się nie dekretuje. Wymaga ona przeprogramowania społecznego DNA. Atrybuty innowacyjnych społeczności to akceptacja ryzyka, gotowość do kwestionowania uznanych autorytetów, tolerancja dla innych kultur, sposobów myślenia i poglądów, czasem na pierwszy rzut oka ekscentrycznych.Polskie społeczeństwo musi wyrwać się z konserwatywnych schematów wartości i zachowań, aby uwolnić twórcze myślenie i kreatywność.
Cierpimy na chroniczny brak zaufania do bliźnich. W rankingu zaufania między ludźmi wyprzedzamy tylko Bułgarię, Cypr i Słowację. W tym samy europejskim rankingu najlepiej wypadły kraje skandynawskie, które jednocześnie mieszczą się wśród 10-ciu najbardziej innowacyjnych krajów świata wg Global Innovation Index. Kluczowe fundamenty przedsiębiorczości to także zaufanie przedsiębiorców do instytucji publicznych oraz regulacji prawnych. Ciągłe zmiany podatkowe, fiskalizacja i biurokracja plasują nas na dalekich miejscach w rankingach World Banku.
Słabości naszego kapitału społecznego to jeden z powodów emigracji utalentowanych jednostek do rozwiniętych gospodarek. W połączeniu z niechęcią do sięgania po talenty spoza lokalnego ekosystemu pogłębia to niedobory kapitału intelektualnego. Wyraża się to dobitnie w kontraście – mimo 22. miejsca w rankingu innowacyjności Bloomberga, Polska zajmuje dopiero 38. miejsce w obszarze atrakcyjności dla talentów GTCI. Bez zaprezentowania bezsprzecznie najlepszych warunków dla globalnych innowatorów możemy walczyć najwyżej o miejsce przyzwoitego średniaka w technologicznej rewolucji.
Słabości naszego kapitału społecznego to jeden z powodów emigracji utalentowanych jednostek do rozwiniętych gospodarek. W połączeniu z niechęcią do sięgania po talenty spoza lokalnego ekosystemu pogłębia to niedobory kapitału intelektualnego.Wyraża się to dobitnie w kontraście – mimo 22. miejsca w rankingu innowacyjności Bloomberga, Polska zajmuje dopiero 38. miejsce w obszarze atrakcyjności dla talentów GTCI. Bez zaprezentowania bezsprzecznie najlepszych warunków dla globalnych innowatorów możemy walczyć najwyżej o miejsce przyzwoitego średniaka w technologicznej rewolucji.
W konserwatywnych społeczeństwach innowacja popada w stagnacje
Startupy na całym świecie są obecnie motorem rozwoju, generują wysokomarżowe produkty i tworzą nowe miejsca pracy. Zmiana modelu gospodarczego na oparty na wiedzy nie może wynikać z odgórnych regulacji. Innowacyjności się nie dekretuje. Wymaga ona przeprogramowania społecznego DNA. Atrybuty innowacyjnych społeczności to akceptacja ryzyka, gotowość do kwestionowania uznanych autorytetów, tolerancja dla innych kultur, sposobów myślenia i poglądów, czasem na pierwszy rzut oka ekscentrycznych. Polskie społeczeństwo musi wyrwać się z konserwatywnych schematów wartości i zachowań, aby uwolnić twórcze myślenie i kreatywność. A to praca wymagająca dekad zmian światopoglądowych i zaangażowania wszystkich środowisk. Czego sobie i Państwu życzę.
Marek Borzestowski,
Partner w Giza Polish Ventures; prezes NanoGroup; członek Rad Nadzorczych Fundacji StartUp Hub Poland oraz firm HiProMine, inteliWISE, Nanovelos i Vivid Games; wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji.