IT4business
LPP wykorzysta chmurę do rozwoju e-commerce i cyfrowej transformacji w obszarze marketingu
LPP, czołowy polski producent odzieży, wybrał Google Cloud jako strategicznego partnera technologicznego. Jednocześnie firma zdecydowała się na wykorzystywanie rozwiązań Google Cloud m. in. w obszarach analityki – w tym budowy repozytorium danych Data Lake – oraz infrastruktury e-commerce, która ma zapewnić płynność i niezawodność działania systemów IT, nawet w najbardziej szczytowych okresach sprzedaży. Jak zapowiada firma, w tym roku sprzedaż online ma wzrosnąć z 1 mld zł w roku finansowym 2019/2020 do 2 mld zł w roku finansowym 2020/2021.
LPP współpracuje z Google w wielu obszarach już od roku 2016, kiedy to właściciel marek Reserved, Mohito, Cropp, House i Sinsay zaczął inwestować w rozwój e-commerce oraz bardziej zaawansowane projekty technologiczne. „Dużym przełomem dla nas była migracja do Google Cloud sklepu internetowego pierwszej z naszych marek – Mohito. Aby to zrobić musieliśmy wcześniej przenieść na nową architekturę naszą platformę e-commerce, a część z niej przepisać na kontenery i mikroserwisy. Platforma ta generuje ok. 20% całkowitej sprzedaży produktów tej marki, przy średniej dla całej Grupy LPP na poziomie 12%” – opowiada Arkadiusz Ruciński, dyrektor ds. e-commerce w LPP.
Gwałtowne przyspieszenie rozwoju e-commerce
Nawiązana z Google współpraca koncentruje się przede wszystkim na wprowadzeniu zaawansowanych rozwiązań, takich jak platforma analityczna czy repozytorium danych, ale także wdrożeniu innowacji w infrastrukturze technicznej e-commerce oraz implementacji rekomendacji produktów w oparciu o algorytmy sztucznej inteligencji. Zgodnie z planami przyjętymi przez LPP, spółka zamierza przejść na pełną obsługę infrastruktury technicznej e-commerce wraz z Google Cloud do końca 2020 roku. „Ten rok przyspieszył wiele projektów. Chcemy zmigrować do Google Cloud pozostałe cztery nasze marki i cztery platformy e-commerce” – mówi Arkadiusz Ruciński. W drugiej kolejności do Google Cloud zmigrowana zostanie marka Cropp.
W czasie obecnego kryzysu priorytetem, dla całego LPP, stał się rozwój e-commerce
Udział kanałów online w zakupach – również w segmencie odzieży – rósł sukcesywnie od kilku lat. Jednak zmiany, jakie zaszły od marca 2020 roku w zwyczajach zakupowych Polaków sprawiły, że z e-commerce korzystamy jeszcze więcej i jeszcze częściej. Z danych Polskiego Standardu Płatności wynika, że tylko w marcu 2020 roku – w porównaniu z lutym – sprzedaż online w kategorii odzież wzrosła aż o 63%. Tendencja ta najprawdopodobniej będzie się utrzymywała, sprawiając, że rozwój i inwestycje w e-commerce staną się niezbędne do zaspokojenia bieżących oczekiwań klientów.
„W ostatnim czasie nasze przychody z e-commerce wzrosły o 129%, a w kwietniu było to aż 270%. Aby utrzymywać efektywny rozwój i wzrost cyfrowych kanałów Grupy LPP, zawarliśmy strategiczne porozumienie z Google Cloud. Na kolejne lata mamy ambitne plany, dlatego postanowiliśmy związać się z partnerem, który dostarczy nam know-how, infrastrukturę oraz narzędzia do budowy i utrzymania serwisów e-commerce” – wyjaśnia Arkadiusz Ruciński.
Chmura hybrydowa i multicloud by wesprzeć zakupy online
W efekcie LPP częściowo rezygnuje z własnej infrastruktury IT. „Docelowo chcemy stworzyć chmurę hybrydową, która oparta będzie zarówno o nasze własne zasoby IT kolokowane w zewnętrznej serwerowni, jak i te w chmurze publicznej. Nie zamykamy się jednak na jednego dostawcę usług cloud computing” – tłumaczy Arkadiusz Ruciński. „Docelowo chcemy być niezależni od konkretnego dostawcy. Dziś mamy możliwość ‘zapięcia’ hybrydy, a dzięki rozwiązaniom typu Auto Scaling, nasze serwery aplikacyjne mogą obsługiwać zwiększony nagle ruch dzięki automatycznemu dodaniu dodatkowych zasobów w chmurze” – dodaje.
Udział kanałów online w zakupach – również w segmencie odzieży – rósł sukcesywnie od kilku lat. Jednak zmiany, jakie zaszły od marca 2020 roku w zwyczajach zakupowych Polaków sprawiły, że z e-commerce korzystamy jeszcze więcej i jeszcze częściej. Z danych Polskiego Standardu Płatności wynika, że tylko w marcu 2020 roku – w porównaniu z lutym – sprzedaż online w kategorii odzież wzrosła aż o 63%. Tendencja ta najprawdopodobniej będzie się utrzymywała, sprawiając, że rozwój i inwestycje w e-commerce staną się niezbędne do zaspokojenia bieżących oczekiwań klientów.
Jednocześnie LPP wdraża nowe narzędzia analityczne dostępne w Google Cloud, które pozwolą lepiej reagować na potrzeby klientów w kanałach cyfrowych. Oprócz wdrożenia technologii Google Cloud, Grupa LPP będzie wykorzystywała wiedzę i ekspertyzę Google w zagadnieniach sztucznej inteligencji, performance marketingu, Big Data i machine learning. Ponadto, zespół ekspertów Google wesprze LPP w ekspansji grupy na rynkach zagranicznych. Obie firmy w kwestii analityki internetowej współpracują od 4 lat, m.in. w oparciu o zaawansowaną analitykę Data Lake opartą o dane pozyskiwane z wielu kanałów – internetu i e-commerce, sieci stacjonarnych, a także źródeł takich jak prognozy pogody. LPP korzysta m.in. z Google Cloud BigQuery i wszystkich, dostępnych na tej platformie funkcjonalności.
„Widzieliśmy kilka rozwiązań rekomendacyjnych i wciąż szukamy odpowiedniego. Posiadamy pięć marek, a każda z nich ma po kilka tysięcy produktów. Nie wszystkie silniki rekomendacji pokazują dobre wyniki, gdy nie jesteś dostawcą wielu, różnych produktów, w których można zastosować cross selling” – wyjaśnia Arkadiusz Ruciński. Poza silnikami rekomendacyjnymi LPP przygotowuje i testuje – na razie wewnętrznie – także narzędzia do analizy i rozpoznawania obrazu. Mają one pomóc wskazywać podobne produkty w ofercie LPP. „Mamy nadzieję, że uda nam się wdrożyć te rozwiązania w ciągu kilku miesięcy” – mówi Arkadiusz Ruciński.
Łatwo skalowalna platforma chmurowa
Jak wspomina Arkadiusz Ruciński, najmniejszym problemem w obecnej sytuacji okazało się przejście na tryb pracy zdalnej, tym bardziej, że zespoły IT i digitalowe były przyzwyczajone do metod zwinnych. Zadaniowy tryb pracy, powszechny wśród deweloperów, sprawdza się w modelu zdalnym. W LPP obserwowany jest nawet wzrost ich efektywności. Pracownicy z dnia na dzień zostali w domach i w żaden sposób nie wpłynęło to na ich pracę. Korzystając zaś z Office 365 i Microsoft Teams łatwo było przełączyć się na home office i w czasie wirtualnej konferencji spotkać się z całym, ponad 200-osobowym zespołem działu e-commerce.
Widzieliśmy kilka rozwiązań rekomendacyjnych i wciąż szukamy odpowiedniego. Posiadamy pięć marek, a każda z nich ma po kilka tysięcy produktów. Nie wszystkie silniki rekomendacji pokazują dobre wyniki, gdy nie jesteś dostawcą wielu, różnych produktów, w których można zastosować cross selling. Poza silnikami rekomendacyjnymi LPP przygotowuje i testuje – na razie wewnętrznie – także narzędzia do analizy i rozpoznawania obrazu. Mają one pomóc wskazywać podobne produkty w ofercie LPP. Mamy nadzieję, że uda nam się wdrożyć te rozwiązania w ciągu kilku miesięcy – mówi Arkadiusz Ruciński.
„To, że byliśmy od 2019 roku w chmurze Google z platformą e-commerce Mohito na pewno pomogło w dostosowaniu się do ogromnych wzrostów w e-commerce. Dla porównania w całym roku 2019 nasze przychody z e-commerce wyniosły ok. 1 mld zł, a w samym kwietniu było to kilkaset milionów. Na szczęście mieliśmy już wcześniej mocno zoptymalizowaną infrastrukturę i narzędzia do jej automatycznej rozbudowy w chmurze. Testowaliśmy bowiem już gwałtowne wzrosty liczby zamówień online w czasie wyprzedaży letniej i zimowej oraz w Black Friday. Przed tymi okresami zawsze optymalizujemy naszą platformę. Można powiedzieć, że jest to zapisane w naszym DNA. Tak więc to, co się stało w marcu i kwietniu udało się nam przezwyciężyć dzięki pracy domowej odrobionej w zeszłym roku”- opowiada Arkadiusz Ruciński. Przy zamkniętych salonach e-commerce stał się jedynym kanałem kontaktu z klientem końcowym. LPP postanowiło więc agresywnie zawalczyć o klienta w sieci. Na początku marca założono więc 3-4-krotne wzrosty sprzedaży online w pierwszych miesiącach. Najbardziej złożony projekt dotyczył jednak logistyki…
Konieczność rozbudowy potencjału logistyki
W ciągu zaledwie 3 tygodni zmodyfikowano sposób funkcjonowania centralnego, w pełni zautomatyzowanego magazynu LPP w Pruszczu Gdańskim. Do tej pory nastawiony był on wyłącznie na wysyłkę do salonów dużych partii produktów. Teraz wspiera obsługę pięciu magazynów dedykowanych dla kanału e-commerce przy dystrybucji pojedynczych zamówień. Wymagało to jednak zmodyfikowania i zintegrowania dwóch platform WMS – Warehouse Management System, modyfikacji działającego na smartfonach oprogramowania pozwalającego w salonach na łatwe kompletowanie zamówienia, a także ustawienia tzw. stołów pakowych. W efekcie z magazynu w Pruszczu Gdańskim wysyłane jest każdego dnia ponad 100 tys. sztuk odzieży. „Codziennie wysyłamy więcej towaru niż w Black Friday. Dzięki szybko zrealizowanym projektom zwiększyliśmy wydajność logistyki o 300%. Na szczęście i tak przygotowywaliśmy naszą sieć logistyczną pod dalszy, szybki rozwój” – mówi Arkadiusz Ruciński.
To, że byliśmy od 2019 roku w chmurze Google z platformą e-commerce Mohito na pewno pomogło w dostosowaniu się do ogromnych wzrostów w e-commerce. Dla porównania w całym roku 2019 nasze przychody z e-commerce wyniosły ok. 1 mld zł, a w samym kwietniu było to kilkaset milionów. Na szczęście mieliśmy już wcześniej mocno zoptymalizowaną infrastrukturę i narzędzia do jej automatycznej rozbudowy w chmurze. Testowaliśmy bowiem już gwałtowne wzrosty liczby zamówień online w czasie wyprzedaży letniej i zimowej oraz w Black Friday. Przed tymi okresami zawsze optymalizujemy naszą platformę. Można powiedzieć, że jest to zapisane w naszym DNA – komentuje Arkadiusz Ruciński.
Obecnie LPP zastanawia się nad rozszerzeniem wdrożenia RFID na inne – poza Reserved – marki. Pozwoliłoby to dużo łatwiej zarządzać zapasami i samym towarem. Grupa LPP w ciągu ostatnich kilku lat przygotowywała się do cyfrowej transformacji poprzez znaczące inwestycje w rozbudowę zespołu online i rozwój kompetencji w wymiarze analitycznym (wykorzystanie narzędzia Google Analytics 360), chmurowym (testowanie rekomendacji AI) czy efektywnościowym (performance), odpowiedzialnym za sprzedaż online. „W miarę pewną rzeczą jest to, że w e-commerce pojawiła się właśnie duża liczba nowych klientów, którzy kiedyś traktowali strony internetowe jako katalogi produktów, a kupowali w sklepie stacjonarnym. Z pewnością więc rola e-commerce w działalności LPP wzrośnie. Będzie miała także większy udział w przychodach. Pokazuje to przykład Chin, gdzie po epidemii SARS w 2003 r. pojawiło się wiele, nowych serwisów e-commerce, ale także nastąpił rozwój zastosowania QR kodów, płatności mobilnych oraz funkcjonalności komunikatora WeChat” – podsumowuje Arkadiusz Ruciński.
Współpraca ta powinna przynieść sporo korzyści LPP. Już od jakiegoś czasu LPP stawia na nowoczesne rozwiązania, dzięki czemu ich kondycja podczas obecnego kryzysu nie wygląda najgorzej.