Sztuczna inteligencjaRynek
Meta ze skargami za wykorzystywanie danych osobowych do trenowania modeli GenAI
Firma Marka Zuckerberga otrzymała dziś 11 skarg w związku z proponowanymi aktualizacjami zasad ochrony prywatności na Facebooku, które będą obowiązywały od 26 czerwca br. Miałyby one na celu wykorzystanie osobistych postów, prywatnych zdjęć lub danych śledzenia online, do celów szkolenia modeli GenAI trenowanych przez koncern.
Organizacja NOYB (None Of Your Business), znana też jako Europejskie Centrum Praw Cyfrowych, wezwała krajowe organy nadzorujące prywatność do natychmiastowego działania w celu powstrzymania takiego rozwoju rzeczy. NOYB zwrócił się do organów ochrony danych w Austrii, Belgii, Francji, Niemczech, Grecji, Włoszech, Irlandii, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, a także w Polsce, o wszczęcie procedury w trybie pilnym.
Organizacja ta złożyła już kilka skarg przeciwko Meta oraz innym firmom Big Tech w związku z domniemanymi naruszeniami ogólnego rozporządzenia UE o ochronie danych (RODO), za które grożą grzywny w wysokości do 4% całkowitego globalnego obrotu firmy.
Meta powołała się na uzasadniony interes w wykorzystywaniu danych użytkowników do szkolenia i rozwijania generatywnych modeli AI i innych narzędzi AI, które mogą być udostępniane stronom trzecim.
Z kolei założyciel NOYB, Max Schrems, odpowiedział w oświadczeniu, że europejski sąd najwyższy wydał już orzeczenie w tej sprawie w 2021 roku. „Europejski Trybunał Sprawiedliwości (TSUE) wyjaśnił już, że Meta nie ma uzasadnionego interesu, aby zastąpić prawo użytkowników do ochrony danych, jeśli chodzi o reklamę. Jednak firma próbuje użyć tych samych argumentów do szkolenia nieokreślonej technologii AI. Wygląda na to, że Meta po raz kolejny rażąco ignoruje wyroki TSUE” – powiedział Max Schrems, cytowany przez Reutersa.
Meta rozsyła wybranym użytkownikom Facebooka powiadomienia o planowanych funkcjach GenAI, informując że będzie wykorzystywać dane opublikowane na tym portalu do trenowania wysłanych modeli AI. Wskazuje również, że każdy z użytkowników może wyrazić sprzeciw wobec takiego działania, ale nie jest to jednak takie proste. Trzeba bowiem wypełnić specjalny formularz, w którym znajdują się niejasne, mogące wprowadzać w błąd sformułowania. Poza tym Facebook informuje, że “jeśli Twój sprzeciw zostanie uwzględniony, będzie miał zastosowanie w przyszłości”. Czyli nie wiadomo kiedy.