BiznesRynekPolecane tematy
Patronat ITwiz: VIII konferencja Instytutu Humanites. Ludzie, innowacje, etyka
Sam postęp technologiczny nie wyprowadzi nas z kryzysu. Aby poradzić sobie z wyzwaniami świata po pandemii, trzeba widzieć jego złożoność i patrzeć dalej niż bilans kwartalny. Innowacyjne myślenie potrzebuje dziś etyki, czyli rozumienia naszych wspólnych wartości i celów. Podsumowanie VIII edycji konferencji Instytutu Humanites „Człowiek i Technologia. Spójne Przywództwo”, której patronem medialnym był magazyn ITWiz.
Tuż po wybuchu pandemii świat na chwilę się zatrzymał. Jednak nadzieja, że globalny kryzys odmieni nasz dotychczasowy sposób myślenia i działania, prędko się rozwiała. Dziś w biznesie biegniemy jeszcze szybciej – mówiła podczas VIII edycji konferencji „Człowiek i Technologia” Zofia Dzik, prezes Instytutu Humanites i pomysłodawca wydarzenia, impact inwestor, na co dzień zasiadająca w radach nadzorczych wielu dużych polskich spółek.
Badania z różnych stron świata pokazują, że pandemia istotnie przyspieszyła transformację technologiczną. Potwierdzają to również wyniki raportu Instytutu Humanites „Bariery i Trendy. Transformacja technologiczna firm w Polsce” prezentowanego w trakcie konferencji, które wskazują, że 78% dużych i średnich firm jest w Polsce w trakcie transformacji.
Gospodarka cyfrowa w Europie rosła w ubiegłym roku dwukrotnie szybciej niż w latach poprzednich, a w Polsce tempo to było nawet dwa i pół razy większe! Co więcej, największy udział we wzrostach mają liderzy rynku technologicznego. Niestety, wszystko wskazuje też na to, że głównym przegranym znów okaże się ekologia.
Stymulacja i inwigilacja
“Czy w takiej sytuacji wygrany może okazać się człowiek?” – pytała Zofia Dzik. Niewątpliwie po latach alarmowania o jego złym stanie fizycznym i psychicznym zagrożona kondycja ludzka znalazła się wreszcie w centrum powszechnego zainteresowania. Czas pokaże, na jakie działania się to przełoży i czy rzeczywiście uwzględnią one najistotniejsze wymiary człowieczeństwa.
Pandemia wzmocniła bowiem tylko zjawiska społeczne, które miały już duży poziom nasilenia we wcześniejszych latach, jak np. poziom samotności czy zjawisko depresji dotykające co trzecią osobę w zachodnim świecie. Dowodzi to, że stymulowany zewsząd człowiek ewidentnie nie nadąża za tempem zmian. Jest coraz bardziej sterowany zewnętrznie i zagubiony w gąszczu mniej lub bardziej prawdziwych informacji. Nieustannie towarzyszą mu też coraz nowsze rozwiązania technologiczne, które rzekomo mają pomagać mu lepiej zarządzać swoim życiem, ale często prowadzą do jeszcze większego zniewolenia i intelektualnego otępienia.
Zofia Dzik wskazała, iż niewątpliwie pozytywnym elementem doświadczeń ostatniego roku jest to, że coraz odważniej mówimy o negatywnych skutkach nowych technologii. Shoshana Zuboff w swojej najnowszej książce pisze wprost o kapitalizmie inwigilacji.
Wyjście z tunelu
Co może nam pomóc? Przede wszystkim chęć liderów do wychodzenia z tzw. tunelowego rozwoju i umiejętność dostrzegania złożonego kontekstu świata – przekonywała prezes Humanites. Jako drogowskaz wskazywała autorski Model Spójnego Przywództwa, który oparty jest na wielowymiarowym rozwoju człowieka i dążeniu do wewnętrznej spójności. Jest to tym ważniejsze, że transformacja technologiczna będzie stawiać nas przed etyczną próbą testowania naszych wartości. Niezbędne jest więc, abyśmy znajdowali przestrzeń na długoterminowe analizy przyczynowo-skutkowe.
Równie ważna jest odwaga liderów w codziennym zarządzaniu łańcuchem dostaw – dodawała. Nie bójmy się zadawać trudnych pytań, wymuszać większej transparentności i w ten sposób wpływać na kształtowanie i rozwój nowych standardów etycznych. Jakich liderów potrzebujemy jej zdaniem dzisiaj? Pozytywnych rebeliantów, którzy jako pierwsi będą mieli odwagę zakwestionować status quo.
Siła wspólnoty
Ale trzeba nam również cichych bohaterów. Choćby programistów, którzy odmówią stworzenia algorytmów stojących w sprzeczności z ich wartościami i uderzających w człowieka. O tym, że to nie mrzonki, świadczy przykład wielu menedżerów, którzy niegdyś tworzyli potęgę cyfrowych gigantów, a dziś coraz głośniej przeciwstawiają się ich nadużyciom.
Współczesny lider musi zadać sobie pytanie: dokąd zmierza człowiek? Znajdujemy się bowiem w szczególnym momencie, gdy doświadczamy zmian w każdej sferze naszego życia. A pokolenie X, choć przeprowadziło nas przez transformację gospodarczą, niewystarczająco zajęło się transformacją społeczną.
“Trzeba też wierzyć w siłę oddolnych ruchów” – przekonywała Zofia Dzik. Także sami użytkownicy mogą wpływać na obecność technologii w swoim życiu, jeśli tylko tego zechcą. Pamiętajmy, że postęp technologiczny nie jest w całości zdeterminowany niezależnymi od nas czynnikami. Możemy go kształtować w takim kierunku, który jest zbieżny z tym, czego nam potrzeba. Do tego jednak niezbędne jest szersze widzenie świata i umiejętność słyszenia różnorodnych głosów, które w nim wybrzmiewają.
Etyka technologii
Potrzeba łączenia różnych perspektyw w trosce o właściwy kierunek rozwoju innowacji znajduje właśnie odzwierciedlenie w najnowszym przedsięwzięciu Instytutu Humanites, czyli nowo utworzonym międzynarodowym Centrum Etyki Technologii (CET). To pierwszy tego typu w Polsce think & do tank skupiający przedstawicieli różnych środowisk i sektorów. Jego twórcy chcą promować rozwój technologii, który poprawia dobrostan człowieka i środowiska.
Działalność CET zainaugurowała debata z udziałem ekspertów: dr. Nimroda Kozlovskiego z kancelarii prawnej Herzog, Fox, Neeman, który na rynku izraelskim specjalizuje się w prawie nowych technologii, oraz Jana Zygmuntowskiego – ekonomisty z Akademii Leona Koźmińskiego i orędownika większego uspołecznienia gospodarki cyfrowej. Obaj eksperci dyskutowali o tym, jaką rolę w dobie kapitalizmu nadzoru odgrywają dziś etyka i regulacje, czyli kluczowe elementy systemu normatywnego.
Nowa era regulacji
Kozlovski przekonywał, że zmiany idą obecnie w dobrym kierunku. Nadchodzi nowa era regulacji w zakresie technologii, którym kształt nadaje przede wszystkim Unia Europejska. Zbieranie i wykorzystywanie danych wymaga już transparentnych reguł działania. Wiąże się też z odpowiedzialnością wynikającą m.in. z rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO).
Zauważał też zmiany w podejściu do automatycznego profilowania klientów czy usługobiorców. Dziś podobne praktyki wymagają już zgody użytkowników i muszą gwarantować wgląd w mechanizmy działania algorytmów. Ludzie mają prawo wiedzieć, na jakiej podstawie maszyna wygenerowała taki a nie inny wynik.
Nasze wspólne dane
Zdaniem Jana Zygmuntowskiego dyskusja o etyce to początek szerszej rozmowy o wartościach, jakie chcemy promować i utrwalać dzięki technologii. Dotyczy to przede wszystkim dominującej ideologii, którą w zachodnim świecie od ponad trzech dekad stanowi neoliberalizm, mający przełożenie na handel, politykę oraz sposób myślenia o innowacjach. Musimy tak prowadzić tę dyskusję, by udało nam się zmienić regulacje i stworzyć zupełnie nowy model tworzenia i działania technologii – przekonywał.
“Realną zmianę może przynieść dopiero nowe systemowe podejście do danych. Potrzeba nam publicznych instytucji, które zarządzałyby danymi w imieniu obywateli. Wytwarzamy dane jako zbiorowość i w taki sposób powinniśmy też nimi zarządzać” – wyjaśniał Zygmuntowski. Tylko wtedy będziemy mogli realnie przeciwstawić się współczesnym cyfrowym potentatom. Indywidualne zgody bądź ich brak nic tu raczej nie zmienią.
Moralność ludzi czy maszyn?
O zadaniach etyki technologii opowiedział Maciej Chojnowski, współtwórca i dyrektor programowy CET, który przekonywał, że bardziej niż moralnych robotów potrzeba nam dziś inżynierów i menedżerów gotowych etycznie rozwijać i wdrażać technologie. Maszyny zdolne do moralnego rozumowania to bowiem wizja mało prawdopodobna, a przede wszystkim wcale niepotrzebna do tego, by działały one zgodnie z ludzkimi oczekiwaniami.
Jak bowiem przekonują specjaliści z obszaru AI, sztuczna inteligencja mimo swoich niewątpliwych osiągnięć wciąż nie potrafi myśleć. Owoce jej działania są wyłącznie efektem korelacji i statystyki. Nie ma więc sensu traktować maszyn jako niezależnych od ludzi podmiotów, lecz trzeba tworzyć je tak, by ich działanie gwarantowało nam maksimum bezpieczeństwa.
Technologie dla człowieka
Takie podejście do rozwoju i wykorzystywania technologii chce właśnie promować CET. Centrum ma umożliwiać dialog różnych interesariuszy, krytycznie przyglądać się narracjom opisującym cyfrową transformację, a także wpływać na kształt legislacji dotyczącej innowacyjnych rozwiązań ery cyfrowej.
“Działalność CET to kolejny rozdział w historii Instytut Humanites, think & do tanku działającego od 2010 roku na rzecz rozwoju kapitału społecznego i łączenia tematyki człowieczeństwa i technologii” – zaznaczał Chojnowski – co jednak nie oznacza, że instytut wchodzi na nowe terytorium. To po prostu konsekwentne rozwinięcie dotychczasowych działań podejmowanych w nim od ponad dekady. CET wpisuje się bowiem w model myślenia Humanites, w którym od początku istota oraz relacje człowieka i technologii były rozpatrywane całościowo, w szerokim ekosystemie społecznym, obejmującym m.in. biznes, edukację, kulturę i rodzinę.
We właściwym kierunku
Etyka technologii jest dziś szczególnie ważna, ponieważ wyzwania, z jakimi mierzy się współczesny człowiek, pod wieloma względami są kształtowane przez cyfrowe narzędzia. Z raportu Instytutu Humanites „Bariery i Trendy. Transformacja technologiczna firm w Polsce” wynika, że w społeczeństwie rosną niepokoje związane z rozwojem cyfrowych technologii.
Zdaniem 73% ankietowanych najbardziej zagrożeni są młodzi ludzie, którzy nie potrafią już żyć offline. Z kolei ponad 60% uważa, że wpływają one negatywnie na życie psychiczne i fizyczne. Podobny odsetek sądzi, że nasze dane w sieci są używane do wywierania wpływu na nasze decyzje. Co ciekawe, tyle samo osób (57%) uważa, że nowe technologie to szansa dla ludzkości, jak też że zniewalają one ludzi.
Właściwe rozpoznanie charakteru cyfrowych zagrożeń oraz znalezienie adekwatnych środków zaradczych to zatem jedno z najpilniejszych zadań stojących przed społeczeństwami przechodzącymi cyfrową transformację. Dziś wciąż mamy szansę ukształtować krajobraz technologiczny zgodnie z naszymi wspólnymi potrzebami i wartościami, gospodarka cyfrowa bowiem dopiero nabiera mocy. Za kilka lat przeprowadzenie zmiany będzie już jednak znacznie trudniejsze.
Magazyn ITWiz był partnerem medialnym VIII edycji konferencji Instytutu Humanites „Spójne Przywództwo. Człowiek i Technologia”. Więcej o konferencji na stronach: Humanites.pl, Ethicstech.eu, Zofiadzik.com.[/box[