Wstępniak
Zmiana przyszła szybko i niespodziewanie, choć przecież w Europie mieliśmy więcej czasu na przygotowanie się do nadchodzącego kryzysu niż kraje azjatyckie. Niezależnie jednak od tego, wszyscy po raz kolejny przekonaliśmy się w jak bardzo zmiennych czasach żyjemy. Tym razem jednak zmiana spowodowana zamrożeniem większości gałęzi globalnej gospodarki okazała się nie tylko powszechna i radykalna, ale dla wielu konsumentów i organizacji biznesowych także bolesna w skutkach.
Jak zatem będzie wyglądała sytuacja na polskim rynku IT w całym 2020 roku? Już wiadomo, że w wielu segmentach konieczna będzie znacząca korekta wcześniejszych prognoz. Według aktualnych, realnych prognoz wartość całego rynku IT w Polsce na koniec 2020 roku będzie o 5,5% niższa niż rok wcześniej, choć styczniowe prognozy IDC zakładały wzrost na poziomie nawet 6%! Trudno jednak o jednoznaczne i wiążące prognozy – sytuacja w branży IT pozostaje bowiem silnie zależna od wielu czynników gospodarczych. Analizy IDC jednoznacznie pokazują pogorszenie nastrojów.
„Na początku kwietnia widać było ogromy spadek nastrojów. Co ciekawe w Polsce są one bardziej pesymistyczne niż w całej Europie, ale może to wypływać z szerszego kontekstu społecznego i niskiego indeksu zaufania społecznego. W skrócie, mamy tendencję do narzekania i patrzenia na sprawy pesymistycznie” – mówi Ewa Lis-Jeżak, dyrektor zarządzająca, IDC Polska. Więcej na ten temat na str. 72. Co jednak ważne, w miarę jak wszyscy oswajamy się z nową rzeczywistością, jasne staje się, że w najbliższej przyszłości – a być może już na stałe – to właśnie kanały cyfrowe odgrywać będą największą rolę w komunikacji między nabywcami wielu usług i towarów, a ich dostawcami. Tym bardziej, że wedle wielu prognoz wiele z nawyków zakupowych, które jako konsumenci wypracowaliśmy w czasach pandemii pozostanie z nami na dłużej.
I tak, wiele osób przekonało się do e-handlu i samoobsługowych, cyfrowych platform bankowych lub usługowych. Wszystko to wymusiło jednak znaczące zmiany w sposobie prowadzenia biznesu. W ramach cyklu IT4Business opisujemy też w jaki sposób do nowej rzeczywistości oraz zmian wymuszonych ograniczeniami wprowadzonymi w związku z pandemią COVID-19. Z rozmów z przedstawicielami firm, takich jak: LPP (str. 48), Rossmann (str. 34), Volkswagen Poznań (str. 28), Raben Group (str. 55), czy Grupa Tauron (str. 40) wynika, że nowa sytuacja wymusiła szybkie wdrożenie wielu zmian w obszarze IT.
Być może największe zmiany dotknęły sektora FMCG, gdzie z jednej strony zaburzone zostały łańcuchy dostaw, a z drugiej pojawiły się zupełnie nowe potrzeby nabywców. O to w jaki sposób branża FMCG dostosowała się do działania w czasie pandemii zapytaliśmy przedstawicieli wiodących grup działających w branży spożywczej. Zapis rozmowy z Ireneuszem Kubalewskim, dyrektorem IT w Grupie Żywiec oraz Krzysztofem Bryłą, Group IT Managerem w Grupie Espersen na str. 58.
Do nowej sytuacji jako pierwsze dostosowały się te przedsiębiorstwa, które już wcześniej zadbały o elastyczność rozwiązań, ale też wdrożyły odpowiednie rozwiązania organizacyjne. Przykładowo, do prowadzenia spersonalizowanych i dynamicznych działań marketingowych oraz sprzedażowych jako pierwsze gotowe były te organizacje, które już wcześniej postawiły na wielokanałową komunikację z klientami. Już dziś widać, że nowoczesny marketing będzie oparty na danych w dużo większym stopniu niż obecnie. Tylko dzięki takiemu podejściu możliwe staje się prowadzenie spersonalizowanych działań na dużą skalę (str. 16).
Paradoksalnie, może się więc okazać, że pandemia skłoni większą liczbę organizacji do zwiększenia nakładów na rozwiązania IT oraz projekty cyfrowej transformacji. Inwestycje takie warunkować będą bowiem możliwość dopasowania modeli biznesowych do nowej normalności, a jednocześnie zapewnią możliwość wejścia w kolejny cykl koniunktury z większym potencjałem niż konkurencja (str. 6).
Piotr Waszczuk,
zastępca redaktora naczelnego ITwiz