Wstępniak
Zarządzanie projektami IT to najczęściej wymieniany przez naszych czytelników temat zainteresowania (75% odpowiedzi). W tym numerze podchodzimy do tego problemu na kilka różnych „sposobów”. Jednym z nich jest swego rodzaju podsumowanie cyklu artykułów na temat podejścia i konstrukcji umów w projektach prowadzonych metodologią zwinną. Marcin Maruta i Łukasz Węgrzyn z Kancelarii Radców Prawnych Maruta wspominają, że mamy dziś do czynienia z umowami typu wagile – swoistą hybrydą metodyk kaskadowej (waterfall) i zwinnej (agile). Z jednej strony umowy te opierają się na siatce definicyjnej projektów zwinnych tzn. jest Product Owner, Product Backlog, Scrum Master, a z drugiej mamy do czynienia z kaskadowym trybem realizacji, następującymi po sobie długimi okresami wytwórczymi oraz klasyczną konstrukcją kar i odstąpienia, praktyką bardzo mało agile’ową.
Jednocześnie, jak mówi Marcin Maruta: „od kilku lat prawnicy są w coraz większym stopniu zaangażowani w procesy biznesowe klientów, pełnią rolę doradcy biznesowego. Odeszli już od pisania opinii do oceny ryzyka transakcji biznesowej. W kontekście nowych technologii idziemy krok dalej, prawnicy są coraz częściej angażowani w sam proces realizacji umowy, zdarza się że stają się wręcz członkami Komitetów Sterujących. Pozyskują też coraz większą wiedzę w zakresie prowadzenia projektów, nie ograniczając się tylko do zrozumienia prawa, lecz starając się poznać biznes klienta”.
Duży problem, w którym widać rosnącą rolę prawników, są także spory pomiędzy wykonawcami i zamawiającymi. „Kiedyś w Polsce inaczej podchodziło się do wydatków na technologie informatyczne. Łatwiej godzono się na ewentualne porażki tłumacząc to specyfiką projektów IT, które ‘miały prawo’ się nie udać. Po prostu wpisywano je w straty. Dziś członek zarządu ma trudności z obroną takiej straty, jeśli nie podjął żadnej próby wyjaśnienia sytuacji, znalezienia winnych, naprawienia sytuacji. W obecnych czasach nie może zostawić nieudanego projektu bez reakcji. To, co jest jednak niepokojące w tym procesie to biało-czarne podejście do kontraktów i ewentualnych porażek” – opowiada Marcin Maruta.
O wprowadzeniu zarządzania portfelem projektów opowiada zaś Szymon Wiśniewski, zastępca dyrektora Departament Strategii i Funduszy Europejskich Ministerstwa Sprawiedliwości odpowiadający za wdrożenie systemu zarządzania portfelem projektów. W ciągu dwóch lat całkowicie zmieniono w Ministerstwie Sprawiedliwości sposób podejścia do zarządzania projektami. Efekt? Zakończono z sukcesem 16 przedsięwzięć, w trakcie realizacji jest 21, a 6 projektów jest w fazie przygotowania. W tym czasie w projektach przeprowadzono 48 postępowań przetargowych.
Zarządzanie projektami to także podejście do zarządzania własnym czasem i zadaniami. Z własnego doświadczenia wiem, jak jest to trudne, ale z pewnością się opłaca. Autor tego materiału stwierdza, że zanim zaczniesz zastanawiać się nad ważnością przedsięwzięć – co jak wiesz, ważne jest do poprawnego zarządzania priorytetami – pogrupuj przedsięwzięcia. Każde przedsięwzięcie, które masz na liście, jest przedstawicielem jednej z następujących, ośmiu grup, przedsięwzięcia: dostarczane, w sprzedaży, zwiększające naszą widoczność, wpływające na rozwój, poprawiające relacje, operacyjne, skoncentrowane na zarządzaniu oraz przedsięwzięcia zawodowe.
Polecam także drugi tekst na temat mikroserwisów, tym razem pokazujący jak przekształcić istniejące środowisko IT (str. 44). Warto także zobaczyć jak wygląda podejście do audytu IT krok po kroku. Pokazujemy też sytuacje, w których stosowanie chmury ma ograniczony sens. Prezentujemy też idealny proces powstawania nowego produktu oraz pomysł na automatyzację procesów i przetwarzania danych.
Adam Jadczak,
redaktor naczelny ITwiz