CyberbezpieczeństwoCIORynekPolecane tematy
Trzydniowy blackout w Polsce – czy i dlaczego to możliwe?
Według analityków Saxo Banku „czarny łabędź” dla Polski to nie wojna na Ukrainie ani inflacja, lecz cyfrowa podatność systemu energetycznego: przestarzałe sieci przesyłowe i archaiczne systemy sterowania na skoordynowane ataki w szczycie zimowego zapotrzebowania.

Duński bank inwestycyjny Saxo Bank przedstawił scenariusz wyłączenia całości polskiej infrastruktury na trzy doby. Wstępem do blackoutu miałby być skoordynowany cyberatak na infrastrukturę energetyczną w pierwszych tygodniach zimy. Według autorów scenariusza doprowadzi on do przejęcia przez cyber-napastników kontroli nad siecią przesyłową i spowoduje ogólnokrajowy blackout na 72-godziny.
Prognozy przerażające, szalone i takie sobie
Saxo Bank przedstawił swoje doroczne „Outrages Predictions”, publikację zawierającą małoprawdopodobne scenariusze rozwoju sytuacji na świecie, które zarazem miałyby doniosłe konsekwencje. „Celem tych analiz nie jest trafność, lecz kwestionowanie utartych narracji i pobudzanie wyobraźni. Tym niemniej w ciągu dekady od pierwszej publikacji tego cyklu aż sześć scenariuszy, które uznawano za skrajnie mało prawdopodobne, znalazło odzwierciedlenie w trendach gospodarczych i rynkowych” – powiedział John J. Hardy, główny strateg makroekonomiczny w Saxo.
Wśród małoprawdopodobnych prognoz na 2026 analitycy umieścili m.in. tak różne zdarzenia, jak przełom w technologiach kwantowych umożliwiający m.in. deszyfrowanie wszystkich dziś funkcjonujących standardów kryptograficznych, prowadzący w efekcie do całkowitej destabilizacji systemów finansowych; gwałtowny rozwój agentowej AI we wszystkich branżach, a następnie kaskadę błędnie podejmowanych przez decyzji, prowadzącą do katastrofy i załamania całych gałęzi gospodarczych; powołanie na pozycję CEO w firmie Fortune 500 modelu AI i sprawowanie przezeń włądzy nad spółką typu blue chip.
W tym roku, dla polskiego czytelnika przygotowano również scenariusz dla Polski: co mogłoby się wydarzyć, gdyby
…kraj zatrzymał się na 72 godziny?
Dlaczego w ogóle jednak miałby się zatrzymać?
Analitycy Saxo Bank pisząc ten nieprzyjemny dla nas scenariusz kreślą następująco kontekst: (…) po akcesji do UE, Polska wyrosła na kluczowe europejskie centrum logistyczne, korzystające z taniej energii i sprawnych łańcuchów dostaw. Jednak rozwój gospodarczy od lat wyprzedzał modernizację infrastruktury energetycznej – przestarzałej, przeciążonej. W efekcie prawdziwy „Czarny Łabędź” to nie wojna za wschodnią granicą ani inflacja, lecz cyfrowa podatność systemu: kruche sieci, archaiczne systemy sterowania i zintegrowane procesy podatne na skoordynowane ataki w szczycie zimowego zapotrzebowania (…).
Nieuchronne nadchodzi na początku zimy 2026., kiedy to „złośliwy kod przenika do przemysłowych systemów sterowania, zmuszając operatorów do użycia awaryjnego odłączenia sieci, gdy ta przestaje reagować na polecenia”. Dochodzi więc do „pełnoskalowego resetu systemu”, który sprawia, że przestają działać fabryki, sektor finansowy i transport pogrążają się w ciemności.
Tak więc, o ile „Energetyka i spółki wydobywcze przyjmują pierwszy cios”, to wkrótce przychodzą ciężkie terminy na logistykę i handel detaliczny: „Supermarkety, magazyny i łańcuchy chłodnicze tracą zapasy, gdy transport się załamuje”. Brak prądu przez trzy dni oznacza katastrofalne skutki dla przemysłu ciężkiego, chemicznego czy stalowego, które zmuszone są do przerwania procesów produkcyjnych i awaryjnego wyłączenia instalacji. Dalej jest już tylko gorzej.
Bilans trzech dni ciemności
Autorzy scenariusza piszą, że, koszty ponownego uruchomienia infrastruktury oraz odpowiedzialność za szkody dominują w debacie publicznej. „(…) Pojawia się nawet koncepcja „podatku blackoutowego”, który miałby uspokoić społeczne oburzenie. Notowania dużych spółek energetycznych mogą w takim scenariuszu spaść o 40–60% w ciągu tygodnia.
Główne kopalnie wstrzymują pracę; skomplikowane procedury restartu pochłaniają setki milionów. Finanse, oparte na nieprzerwanej dostępności systemów, doświadczają gwałtownego wstrząsu. Regulator zawiesza handel na giełdzie. Po wznowieniu obrotu akcje banków spadają o 15–25%, gdy bankomaty i systemy płatności przestają działać, zaufanie słabnie, a ryzyko kredytowe dla tysięcy przedsiębiorstw gwałtownie rośnie.
Blackout dostrzegają inwestorzy krajowi i zagraniczni. Następuje gwałtowny odpływ kapitału, złoty słabnie o 5–10% wobec głównych walut z powodu awaryjnego importu energii i załamania bilansu handlowego. Rentowności obligacji skarbowych rosną o 50–100 punktów bazowych, zwiększając koszt obsługi długu Polski.
Według Saxo Bank, straty gospodarcze przekraczają 80 miliardów złotych.
Strachy na Lachy
Scenariusz zgodnie z zapowiedzią zawiera elementy realistyczne i nieco baśniowe. Z pewnością polska infrastruktura jest częściowo przestarzała i wymaga intensywnych prac modernizacyjnych, które skalą przewyższają wszelkie inne przedseiziecia infrastrukturalne. Realne są z pewnością cyberzagrożenia, realny jest wzrost ich natężenia i siły, a systemy SCADA faktycznie są podatne na ataki.
Scenariusz 72-godzinnego, ogólnokrajowego blackoutu jest mimo wszystko mało prawdopodobny ze względu na redundancję systemu i mechanizmy zabezpieczające, możliwości importu energii (od wszystkich sąsiadów można sprowawadzić 6GW mocy „importowej”). Mamy też regionalizację operatorów dystrybucyjnych posiadajaćych procedury awaryjne, a zakłady posiadają niezależne systemy zasilania krytyczne. Samo określenie „pełnoskalowy reset” upraszcza bardzo złożony zimny rozruch, proces powrotu do normalnej pracy.
Prognozę Saxo Bank należy traktować jako ostrzeżenie przed realnym, choć mało prawdopodobnym scenariuszem – zgodnie z zastrzeżeniem autorów.







