Tylko w ubiegłym roku polskie firmy zapłaciły odszkodowania za korzystanie z nielegalnego oprogramowania w wysokości 1,5 mln zł. Na kwotę tą składają się zarówno rekompensaty wypłacone w ramach porozumień z dostawcami oprogramowania, jak i środki przyznane sądownie producentom oprogramowania zrzeszonym w ramach organizacji BSA. W 2016 roku o 100 proc. wzrosła też liczba zgłoszeń przypadków piractwa do BSA.
Zawarte w zeszłym roku ugody dotyczące wynagrodzenia za wykorzystywanie nielicencjonowanych aplikacji zakładały wypłatę odszkodowań w łącznej wysokości niemal 1 mln zł. Jednocześnie, w zeszłym roku polskie sądy zasądziły na rzecz zrzeszonych w ramach organizacji BSA producentów oprogramowania ok. 500 tys. zł tytułem naprawienia szkód za bezprawne uzyskanie oprogramowania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub jego bezprawne rozpowszechnianie. Oznacza to, że łączna wartość odszkodowań za korzystanie z nielegalnego oprogramowania w ciągu ostatnich lat przekroczyła 10 mln zł.
W 2016 roku dwukrotnie wzrosła też liczba zgłoszeń przypadków piractwa do BSA. Według przedstawicieli tej organizacji było ich 909. Rok wcześniej takich zgłoszeń otrzymano 454. Ma to być stała, obserwowana od kilku lat tendencja. “Przyzwolenie na kradzież własności intelektualnej konsekwentnie spada, a korzystanie przez firmy z nielegalnego oprogramowania coraz częściej postrzegane jest jako przejaw nieuczciwej konkurencji. Część z otrzymanych przez BSA zgłoszeń inicjuje proces, którego zwieńczeniem jest ugoda pozasądowa lub wyrok sądu” – powiedział Bartłomiej Witucki, przedstawiciel BSA i The Software Alliance w Polsce.
Co ważne, z badania BSA Global Software Survey wynika, że aż 48 proc. oprogramowania w Polsce używa jest wykorzystywane bez wymaganych licencji. W ciągu minionych 6 lat odsetek ten spadł o ok. 6 proc. Dla porównania warto dodać, że średnia dla krajów Unii Europejskiej wynosi 29 proc.