Cloud computingPolecane tematy
Chmura jest idealnym narzędziem do transformacji biznesowej, innowacji i prototypowania
Z Mariuszem Chudym, partnerem PwC zarządzającym praktyką CEE Cloud & Digital rozmawiamy o podejściu do migracji do chmury publicznej w Polsce; większym zaangażowaniu biznesu i zarządów w tego typu projekty; aspektach, które trzeba wziąć pod uwagę w czasie planowania migracji; a także pozycji PwC na rynku integratorów usług cloud computing i rozwoju tej praktyki.
Według Eurostatu, Polska jest na 9. miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o adopcję usług cloud computing. Czy to znaczy, że chmura stała się już commodity? Klienci przestali zadawać pytanie czy warto zmigrować do chmury, a zaczęli kiedy to zrobić?
To prawda, firmy zadają sobie dziś pytanie jak zaadaptować chmurę, jak ją wdrożyć, czy przeprowadzić pełną transformację, czy przenieść do chmury tylko wybrane workload’y. Usługi cloud computing – zwłaszcza w przypadku infrastruktury – faktycznie stały się swego rodzaju commodity. Z czasem, wraz z budową nowoczesnych architektur multi i hybrid cloud, aspekt umiejscowienia serwera wirtualnego stanie się wtórny.
Kluczowe jest to, co dzieje się powyżej warstwy infrastruktury. Tego elementu nie można już określić mianem commodity. Każdy z Big Tech’ów inwestuje ogromne pieniądze w nowe funkcjonalności i produkty. W ostatnim czasie jest to głównie GenAI. Tak naprawdę od biznesu zależy to, w jaki sposób dana funkcjonalność zostanie użyta.
Faktycznie w ciągu 5 lat przesunęliśmy się z 3. miejsca od końca na 9. wśród wszystkich państw UE. Ale trzeba też pamiętać, że Eurostat robi badania ilościowe. Aby więc znaleźć się wśród przedsiębiorstw korzystających z usług cloud computing wystarczy choćby zaraportować jeden workload w chmurze publicznej. Wiemy więc, że polskie przedsiębiorstwa korzystają z public cloud, ale nie wiemy do końca w jakim wymiarze.
Rodzime firmy wciąż też często myślą o chmurze jako o punktowej zmianie technologicznej, np. migracji infrastruktury on-premise na oferowaną w modelu cloud computing. Często nie patrząc szerzej na możliwość transformacji firmy. Z reguły tego typu projekty nie spinają się jednak biznesowo.
Z naszych obserwacji wynika, że prawie wszystkie firmy w Polsce chcą coś z chmurą zrobić. Zaledwie 5% firm odpowiedziało, że nie zamierza przenieść się do chmury w ciągu najbliższych 2 lat. To jest bardzo dobry prognostyk na przyszłość.
Częściowo więc chmura staje się commodity, bo osiągamy w Polsce potrzebną masę krytyczną. To widać we wszystkich badaniach. Natomiast kluczem są funkcjonalności biznesowe, które są na niej budowane. A te muszą zostać dopasowane do każdej organizacji.
Nadal też chyba mamy sporo do nadrobienia? W Polsce tylko 38% firm wdrożyło usługi cloud computing w większej części działalności. Średnia w UE to 54%, a w USA nawet 78%.
Jak wspomniałem, Eurostat robi badania ilościowe. My w PwC także te jakościowe w ramach Cloud Business Survey. Przebadaliśmy ponad 3,500 firm w Polsce, Europie i Stanach Zjednoczonych analizując sposób wykorzystania chmury. Widać duże różnice w podejściu do projektów chmurowych w zależności od geografii.
Na przykład w USA i krajach nordyckich, jeżeli już firmy decydują się na transformację chmurową, to jest to przedsięwzięcie, które z reguły dotyczy zmiany całego paradygmatu biznesowego, a nie tylko wdrożenia konkretnej technologii czy migracji. W Polsce wciąż widać pewną zachowawczość. Doskonale ją zresztą rozumiem, bo parytet siły nabywczej w Polsce jest o wiele niższy. Tymczasem cenniki usług cloud computing są te same. Polski przedsiębiorca ma więc proporcjonalnie mniej budżetu do wydania.
Mimo to z naszych obserwacji wynika, że prawie wszystkie firmy w Polsce chcą coś z chmurą zrobić. Zaledwie 5% firm odpowiedziało, że nie zamierza przenieść się do chmury w ciągu najbliższych 2 lat. To jest bardzo dobry prognostyk na przyszłość.
Jaki jest powód wspomnianego przez Ciebie punktowego podejścia do projektów migracji do chmury?
Warto powiedzieć, że do tej pory „kaganek oświaty” niósł w Polsce tylko CIO. Był w tym osamotniony. To on musiał przekonać zarząd do migracji do chmury, opowiedzieć o projekcie migracji środowiska IT z własnego centrum danych do chmury. Gdy tak się działo, CIO dostawał szereg pytań od CFO i pozostałych członków zarządu m.in. o to jaki jest cel biznesowy takiego projektu IT? Biznes był i często wciąż jest nieco z boku projektów chmurowych.
Z badania PwC CEO Survey wynika również, że w Polsce i w regionie Europy Środkowo-Wschodniej już ok. 50% prezesów jest przekonanych, że z dzisiejszym modelem biznesowym ich organizacje nie przetrwają kolejnych 10 lat.
Natomiast w Stanach Zjednoczonych dyskusja odbywa się wyżej, na poziomie zarządu. Czasami wręcz to biznes wymusza migrację do chmury. Kierownictwo jednego z globalnych banków, z którym pracujemy uważa nawet, że zbyt mało zasobów zmigrowano do chmury, a przecież w planach jest uruchamianie kolejnych „biznesów”, a więc i kolejnych aplikacji w chmurze, by można było te projekty zrealizować szybciej.
Z kolei jeden z ubezpieczycieli – zapowiadając, że inwestuje w nowe portfolio produktowe, aby zwiększyć udziały w rynku – stwierdził, że potrzebuje do tego nowoczesnego środowiska chmurowego, dostępnego od zaraz. Zarząd uważał, że bez usług dostępnych w chmurze obliczeniowej nie będzie w stanie ruszyć z projektem. Pomogliśmy mu zbudować taką infrastrukturą opartą o architekturę Data Mesh. Projekt ten był elementem dużej transformacji biznesowej. W rok udało się de facto uruchomić nowy biznes.
To jest spojrzenie, skoncentrowane na tworzeniu nowych biznesów i innowacji w organizacji. Ważna jest także szybka dostępność i analiza danych. Część, zwłaszcza dużych firm, w ogóle nie wyobraża sobie robienia tego we własnym centrum danych. Nikt też nie porównuje infrastruktury chmurowej i on-premise. Naturalnym wyborem dla nowych biznesów, zwłaszcza cyfrowych, jest chmura. W Polsce też jest już kilku pionierów w ten właśnie sposób postępujących. W większości przypadków skupiamy się jednak nadal na „rewitalizacji” infrastruktury legacy, a w tej podróży CIO jest sam.
Z naszego badania CEO Survey wynika również, że w Polsce i w regionie Europy Środkowo-Wschodniej już ok. 50% prezesów jest przekonanych, że z dzisiejszym modelem biznesowym ich organizacje nie przetrwają kolejnych 10 lat. Model ten musi się zmienić, a chmura jest idealnym narzędziem do tego, aby prototypować i wdrażać innowacje.
Dlaczego na Zachodzie zarządy częściej niż w Polsce angażują się w projekty chmurowe? Mają inne kompetencje? Są lepiej w tym obszarze wyedukowane?
To bardzo dobre pytanie. Przede wszystkim na Zachodzie osiągnięto już pewną masę krytyczną. Do niej w Polsce dopiero się zbliżamy. W efekcie dla tamtejszych organizacji chmura stała się naturalnym wyborem. Nowy pomysł testuje się w oparciu o infrastrukturę cloud computing, co w przypadku niepowodzenia pozwala bezzwłocznie zamknąć projekt, wyłączyć usługę chmurową i ograniczyć koszty to zera.
Płacenie za te zasoby przez kilka miesięcy jest dużo mniej ryzykowne niż kupienie dedykowanego środowiska IT, które będzie amortyzować się kolejne 2-3. Dla zarządów wejście w tego typu projekt jest dużo łatwiejszą decyzją.
Na Zachodzie mamy też do czynienia z dużo większą „świadomością” prezesów, członków zarządów i CFO w zakresie tego, na co pozwalają narzędzia IT dostępne w chmurze. Tymczasem w Polsce wciąż odbywają się dyskusje dotyczące np. tego, jakim wyzwaniem może być przejście z CAPEX na OPEX.
Z drugiej strony na Zachodzie mamy też do czynienia z dużo większą „świadomością” prezesów, członków zarządów i CFO w zakresie tego, na co pozwalają narzędzia IT dostępne w chmurze. Tymczasem w Polsce wciąż odbywają się dyskusje dotyczące np. tego, jakim wyzwaniem może być przejście z CAPEX na OPEX w finansowaniu infrastruktury IT. Czy też w jaki sposób zaksięgować wydatki na IaaS czy SaaS? A także, czy to nie wywróci do góry nogami całego sposobu zarządzania budżetem?
Na koniec jest to też kwestia dostępności. Z naszej perspektywy ogromnymi inwestycjami wydają się być dwa regiony – Google Cloud i Microsoft Azure w Polsce. W USA tych regionów jest kilkadziesiąt. No i oczywiście – jak wspomniałem – siła nabywcza amerykańskich przedsiębiorstw jest o wiele większa niż tych w Polsce. Dla wielu polskich przedsiębiorstw problemem są szybko rosnące koszty płacy minimalnej, a co dopiero mówić o dodatkowych 30 USD miesięcznie za jedną licencję Copilota.
Skąd wziął się w ostatnich 2-3 latach skokowy wzrost wykorzystania chmury w Polsce?
Myślę, że są dwa powody. Pierwszy to fakt, że duże firmy – które miały już od kilku lat strategię chmurową – po prostu zaczęły ją realizować. Przyspieszyły również ten proces inwestycje Google i Microsoft w Polsce. To wywołało swego rodzaju kulę śnieżną i wysyp kolejnych projektów chmurowych. Dołączyły do tego małe i średnie firmy, dla których naturalnym stało się wykorzystanie aplikacji dostępnych w public cloud.
W efekcie zauważam dużo więcej projektów związanych z uruchomieniem środowiska chmurowego i stworzeniem tzw. Landing Zone w centrum danych hyperscalera. A to podstawowy krok jeśli chce się zmigrować do chmury. Tego typu projekt trwa kilka miesięcy. Tworzone na jego potrzeby środowisko IT musi być dobrze zaprojektowane, aby było łatwiej nim zarządzać oraz rozliczać i optymalizować jego koszty.
Koszty te, tzw. Foundation, często nie są jednak uwzględniane przy planowaniu migracji do chmury. Naszą rolą jest, aby pokazywać jakie działania należy zrealizować w organizacji przed migracją do public cloud, aby nie było to proste przejście z CAPEX na OPEX. Chmura ma być integralnym elementem architektury IT, a nie wyspą. Ma działać w całym ekosystemie IT, w dodatku w sposób zautomatyzowany. Od samego początku transformacji chmurowej należy wdrożyć podejście FinOps – czyli ciągła kontrola i optymalizacji kosztów.
Z drugiej strony, jako PwC, pokazujemy, że w oparciu o narzędzia chmurowe organizacja może generować nowe przychody i zwiększać zyski. Wyjaśniamy jak zmienią się z jednej strony koszty środowiska IT, ale też jaki, pozytywny efekt może mieć ich zastosowanie na działalność naszych klientów.
Jako PwC, pokazujemy, że w oparciu o narzędzia chmurowe organizacja może generować nowe przychody i zwiększać zyski. Wyjaśniamy jak zmienią się z jednej strony koszty środowiska IT, ale też jaki, pozytywny efekt może mieć ich zastosowanie na działalność naszych klientów.
Wskazujemy, że w efekcie zmieni się też rola działów IT z wewnętrznego dostawcy IT, który raz na jakiś czas rozmawia z biznesem na równoprawnego partnera, który siedzi przy tym samym stole. Partnera, który wpływa na to, jak organizacja powinna działać, który pomaga w realizacji jej celów, np. uruchamiania nowych strumieni przychodów.
Jakie wymieniłbyś kluczowe elementy wspomnianych Foundations, które trzeba wziąć pod uwagę, jeśli chce się wejść do chmury?
Przede wszystkim trzeba zrobić analizę stanu obecnego. Jest to kluczowe działanie, bo większości polskich firm w dużym stopniu korzysta z infrastruktury legacy. A to, jak ona wygląda będzie determinowało zarówno architekturę technologiczną, jak i tę biznesową rozwiązań chmurowych. Co więcej, moje doświadczenia pokazują, że dużej części środowisk legacy w ogóle nie należy przenosić do chmury. Warto za to je zoptymalizować.
Z reguły też duże przedsiębiorstwa mają skomplikowane powiązania pomiędzy aplikacjami i różnymi źródłami zasilających je danych. Nie da się więc całkowicie bez „konsekwencji” wyjąć jakiejś aplikacji z infrastruktury on-premise i przenieść do public cloud. Pobiera ona bowiem np. dane z firmowej hurtowni danych, która została w firmowym centrum danych. Jeśli tego nie skontrolujemy, to nowa aplikacja mobilna działająca w środowisku chmurowym może działać wolniej niż jej starsza wersja on-premise.
Inna rzecz to wybór docelowej architektury chmurowej i jej dostawcy. Bardzo świadomie trzeba wybrać pierwszego hyperscalera. Pamiętając jednocześnie, że docelowo zapewne organizacja będzie korzystać z wielu chmur. Wbrew pozorom te pierwsze decyzje to bardzo złożony proces. Dotyka zarówno biznesu, jak i technologii.
Trzeci element, który należy wziąć pod uwagę przed migracją do chmury publicznej to dostosowanie do niej własnej infrastruktury serwerowej i sieciowej. Źle przygotowane środowisko IT także może wpłynąć na niechciane opóźnienia w działaniu usług opartych na rozwiązaniach chmurowych. W efekcie pojawią się dodatkowe koszty związane z koniecznością jego rozbudowy.
Istotnym elementem jest również warstwa bezpieczeństwa IT. Związana jest z koniecznością transmisji danych pomiędzy własnym data center, a tym dostawcy chmury publicznej.
Dopiero w kolejnym kroku wracamy do aspektów biznesowych, czyli tego, co w ogóle chcemy zrobić? Po co w ogóle chcemy się przenosić do chmury. Celem może być np. zbudowanie dużego Data Lake w chmurze, albo „odświeżenie” aplikacji biznesowych.
W sierpniu stworzyliśmy dedykowany zespół Cloud Consulting, którym kieruje Karolina Górecka. Dołączyła ona do zespołu PwC Polska wraz z Tomaszem Zającem, Kamilem Prządką i Przemysławem Jankowskim.
Swoją drogą modernizacja i refaktoring kodu aplikacji przenoszonych do chmury to także ważny etap tego typu projektów. Implikuje on bowiem to, w jaki sposób zbudujemy Landing Zone i jaka będzie jego architektura.
Kolejny ważny element to skalowalność docelowej infrastruktury chmurowej. Trzeba to właściwie zaplanować, bo inaczej popłyniemy z kosztami. Ważne jest osiągnięcie konsensusu między wymaganiami biznesowymi a kosztami, które chcemy ponieść. Wszystkie te decyzje podjęte na początku projektu migracji do chmury implikują to, co będzie działo się w przyszłości.
Praktyką cloud computing w PwC kierujesz od 3 lat. Jak się ona rozwija?
W mijającym roku finansowym była to najszybciej rosnąca linia biznesowa w PwC w Polsce. Urośliśmy o ok. 80% w porównaniu do roku poprzedniego. Obecnie mamy już ponad 500 ekspertów pracujących ze wszystkimi technologiami chmurowymi. I nie zatrzymujemy się.
W sierpniu stworzyliśmy dedykowany zespół Cloud Consulting, którym kieruje Karolina Górecka. Dołączyła ona do zespołu PwC Polska wraz z Tomaszem Zającem, Kamilem Prządką i Przemysławem Jankowskim. Zespół ten wzmacnia nasze kompetencje w obszarach doradztwa transformacyjnego, architektury korporacyjnej i hybrydowej, rozwiązań dedykowanych dla sektorów bankowego i ubezpieczeniowego oraz bezpieczeństwa chmurowego i odporności cyfrowej, tzw. Digital Resilience.
To, co nas odróżnia, to fakt, że projekty migracji do chmury rozpoczynamy od strategicznych rozmów z zarządem. Jesteśmy wręcz w stanie pokazać, jak dany projekt chmurowy wpłynie na EBITDA klienta. W kolejnych zaś krokach schodzimy coraz głębiej, do rozmów z pojedynczymi administratorami i deweloperami środowisk IT.
Udało się nam wybudować pełen wachlarz oferty chmurowej. PwC jest dziś swego rodzaju „One Stop Shop” oferującym z jednej strony funkcję doradczą w warstwie biznesowej, poprzez techniczną implementację rozwiązań chmurowych, aż po ich utrzymanie.
Wspomniałeś, że pracujecie ze wszystkimi dostawcami chmury.
Jesteśmy jednym z największych integratorów (GSI) amerykańskich hyperscaler’ów – Amazon Web Services, Google Cloud, Microsoft Azure oraz Oracle. Patrząc na chmurę publiczną, są to nasze kluczowe partnerstwa, które – zwłaszcza na rynku polskim – mają ogromne znaczenie dla naszych klientów.
Warto podkreślić, że w przypadku Microsoft w krótkim czasie staliśmy się jednym z największych partnerów wdrożeniowych usług Azure w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Jesteśmy również jednym z największych partnerów SAP w regionie, m.in. w zakresie migracji do RISE, czyli wersji systemu SAP działającej w chmurze publicznej.