PracaBranża ITSztuczna inteligencjaRynekPolecane tematy

Co 4 pracownik IT boi się zastąpienia przez AI

Niepewność gospodarcza, tańsza konkurencja z zagranicy i szybki rozwój sztucznej inteligencji to trzy największe zagrożenia, jakie widzą dziś pracownicy IT w Polsce. Nawet 35% z nich myśli o zmianie pracy w ciągu najbliższych miesięcy, a co czwarty boi się, że jego obowiązki przejmie AI – wynika z badania ManpowerGroup „Globalny Barometr Talentów 2025”. Mimo tych obaw specjaliści IT pozostają pewni swoich kompetencji i coraz częściej oczekują od pracodawców nie tylko bezpieczeństwa zatrudnienia, lecz także realnych możliwości rozwoju.

Co 4 pracownik IT boi się zastąpienia przez AI

Jak wskazują eksperci, rynek IT się normalizuje – dalsze zwolnienia są możliwe, ale raczej umiarkowane i ograniczone do ról nisko wyspecjalizowanych, które mogą być częściowo zastąpione przez AI.

„Specjaliści w obszarach takich jak AI, data science, cybersecurity czy DevOps pozostają wciąż bardzo pożądani. Firmy coraz częściej inwestują w rozwój kompetencji pracowników i przekierowują ich do nowych projektów zamiast masowo redukować zatrudnienie. Ogólnie branża pozostaje stabilna, choć wymaga większej elastyczności i aktualizacji umiejętności” – podkreśla Adam Jakubowski, IT Talent Delivery Manager w Experis.

Przedstawiciel Experis zauważa, że obecnie pracownicy IT podchodzą do zmiany pracy bardziej ostrożnie, co wynika z normalizacji rynku, rosnącej niepewności związanej z automatyzacją oraz presją efektywności, a także z zagrożenia ze strony szybkiego rozwoju AI, które może częściowo zastępować niektóre kompetencje programistyczne. W efekcie gotowość do zmiany pracy jest niższa niż kilka lat temu, a decyzje podejmowane są bardziej świadomie i przemyślanie.

AI eliminuje rutynowe role w IT

Najbardziej narażone na utratę pracy lub znaczące ograniczenie zapotrzebowania przez AI są role w IT, które opierają się głównie na rutynowych i powtarzalnych zadaniach. Na przykład testerzy manualni, ponieważ wiele procesów testowych jest automatyzowanych przez narzędzia AI oraz frameworki testowe.

„To także junior developerzy, szczególnie w popularnych językach jak Python, JavaScript, gdzie AI może generować prosty kod, poprawiać błędy i sugerować rozwiązania. Dalej to pierwsza linia wsparcia IT, znana jako helpdesk, gdzie chatboty i systemy automatycznego wsparcia klienta coraz częściej przejmują obsługę prostych zgłoszeń, a także twórcy prostych stron www, np. WordPress Developer, Web Designer bez zaawansowanego UX/UI, ponieważ AI potrafi generować gotowe layouty i kod stron. Następnie specjaliści od prostych analiz danych lub raportowania, na przykład BI Junior, bo narzędzia typu Copilot czy AutoML same tworzą dashboardy i modele predykcyjne” – mówi Adam Jakubowski. „Mniejsze ryzyko mają natomiast role wymagające architektury systemów, integracji, pracy z dużą skalą danych, bezpieczeństwa, projektowania AI/ML czy kreatywnego rozwiązywania problemów, bo tam AI jest narzędziem wspierającym, a nie zastępującym” – dodaje.

Aby uniknąć zastąpienia przez AI, warto rozwijać umiejętności miękkie. Kluczowe czynniki zwiększające bezpieczeństwo pracy, niezależnie od roli, to ciągłe uczenie się, czyli upskilling i reskilling, ponieważ IT zmienia się błyskawicznie.

„Osoby aktywnie śledzące trendy i uczące się nowych technologii, na przykład AI, nowych frameworków, chmury, są mniej zagrożone. To także doświadczenie i ekspertyza, gdyż doświadczeni specjaliści na poziomie mid+, senior, z udokumentowanymi osiągnięciami są zwykle bardziej odporni niż juniorzy, których łatwiej zastąpić lub których onboarding jest kosztowny. Wśród kluczowych czynników zwiększających bezpieczeństwo pracy są też umiejętności miękkie, takie jak komunikacja, rozwiązywanie problemów, praca zespołowa, zarządzanie czasem, bardzo trudne do zastąpienia automatyzacją. Dodatkowo zrozumienie biznesu, bo osoby, które rozumieją, jak ich praca przekłada się na wartość biznesową, czyli redukcję kosztów, zwiększenie przychodów, satysfakcję klienta, są bardziej wartościowe, jak również specjalizacja w krytycznej dziedzinie, czyli bycie ekspertem w niszowej, ale kluczowej dla firmy technologii lub obszarze biznesowym” – zaznacza Adam Jakubowski.

Co drugi specjalista IT pracuje pod presją

Blisko co drugi przedstawiciel branży IT (49%) zmaga się na co dzień z wysokim poziomem stresu. Do tego dochodzi problem braku równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, na który skarży się niemal co czwarty badany (23%). Dodatkowo prawie połowa czuje znudzenie obowiązkami (49%) albo niedocenienie w pracy (45%). Negatywnie wpływa też brak elastyczności, aż 42% pracowników narzeka na sztywny grafik. Mimo wysokiego stresu, większość specjalistów IT dostrzega cel i sens codziennych obowiązków, na co wskazuje aż 80% z nich. Dodatkowo 83% badanych podkreśla, że ich osobiste wartości są spójne z kulturą organizacyjną firmy.

Pracownicy IT najbardziej cenią obecnie elastyczność pracy – model zdalny lub hybrydowy stał się standardem i kluczowym kryterium wyboru pracodawcy. „Duże znaczenie mają też szkolenia, certyfikacje i budżety edukacyjne, które pozwalają rozwijać kompetencje i utrzymać konkurencyjność na rynku. Firmy odpowiadają na te potrzeby, inwestując w platformy edukacyjne oraz programy rozwoju wewnętrznego. Coraz popularniejsze są także benefity związane ze zdrowiem, prywatna opieka medyczna, wsparcie psychologiczne czy zajęcia sportowe. Dodatkowo pracodawcy oferują premie, dofinansowanie pracy zdalnej oraz inicjatywy wellbeingowe, które wspierają równowagę między życiem zawodowym a prywatnym” – dodaje Adam Jakubowski.

Pewni swoich kompetencji, szukają możliwości awansu

Aż 96% pracowników IT jest przekonanych, że posiada odpowiednie doświadczenie i umiejętności, aby skutecznie realizować swoje obowiązki zawodowe. Jednak co trzeci (29%) nie widzi szans na rozwój czy awans u obecnego pracodawcy. Z badania wynika również, że 78% przedstawicieli branży czuje się pewnie w korzystaniu z najnowszych technologii, a tyle samo dostrzega w swojej firmie wystarczające możliwości zdobywania doświadczenia potrzebnego do realizacji celów zawodowych. Co drugi (53%) awansował w ciągu ostatnich 6 miesięcy, a 63% jest zadowolonych ze swoim zarobków.

Obecnie najlepiej opłacani są specjaliści AI, tacy jak Generative AI Engineer czy LLM Engineer, z wynagrodzeniami na B2B sięgającymi 20-40 tys. zł miesięcznie, a także Data Scientist czy Machine Learning Engineer – 20-30 tys. zł. Z kolei najmniej płatne są role testerów – 6-10 tys. zł.

Wzrost znaczenia AI podnosi płace w specjalizacjach związanych z uczeniem maszynowym i analizą danych. Jednocześnie automatyzacja rutynowych zadań może stabilizować lub obniżać wynagrodzenia w podstawowym programowaniu. Jak wskazuje ekspert, w przyszłości rola programistów będzie coraz bardziej ukierunkowana na zaawansowane i kreatywne zadania, a popyt na specjalistów AI pozostanie wysoki.

„Stanowiska związane z AI, takie jak Generative AI Engineer czy LLM Engineer, osiągają obecnie stawki do 250 PLN/h i należą do najbardziej poszukiwanych na rynku pracy. Podobnie atrakcyjne są role w obszarze danych, np. Data Engineer z AI, ze stawkami sięgającymi do 210 PLN/h. Wynagrodzenia w branżach najbardziej podatnych na wpływ AI rosną dwukrotnie szybciej niż w pozostałych sektorach. Inwestycja w kompetencje AI nie jest opcją, ale warunkiem utrzymania przewagi konkurencyjnej, zarówno dla firm, jak i specjalistów. Kluczowy będzie strategiczny reskilling zespołów w kierunku nisz niewrażliwych na automatyzację” – uważa przedstawiciel Experis.

Większość specjalistów IT w Polsce wciąż preferuje pracę na B2B, głównie ze względu na wyższe wynagrodzenie i większą elastyczność. Etat wybierają przede wszystkim osoby ceniące stabilność i benefity pozapłacowe, ale ogólnie B2B pozostaje bardziej atrakcyjnym modelem zatrudnienia.

Badanie ManpowerGroup „Globalny Barometr Talentów 2025” przeprowadzono w dniach od 14 marca do 11 kwietnia 2025 roku. Objęło ono ponad 13 000 pracowników z 19 krajów na całym świecie, w tym blisko 500 respondentów z Polski.

Z raportu NASK pt. „Generatywna sztuczna inteligencja a polski rynek pracy” wynika, że niemal co trzecie stanowisko w Polsce jest w pewnym stopniu podatne na wpływ GenAI. To ok. 5 milionów miejsc pracy. Spośród nich 817,5 tys. to stanowiska o bardzo wysokiej podatności – tam automatyzacja może nastąpić najszybciej. Najbardziej narażeni są pracownicy biurowi. AI ma potencjał oddziaływania na ponad 70% stanowisk w tym obszarze, a niemal połowa to prace o najwyższym ryzyku. W praktyce oznacza to blisko 600 tysięcy etatów.

Co 4 pracownik IT boi się zastąpienia przez AI

Jednocześnie analiza Klasyfikacji Zawodów i Specjalności (KZiS) pokazuje, że trzy czwarte wszystkich profesji w Polsce ma zerową lub minimalną podatność na AI. Zaledwie 1,1% – czyli 27 zawodów – znajduje się w grupie najwyższego ryzyka. To m.in. telemarketerzy, korektorzy tekstów, archiwiści dokumentów elektronicznych czy analitycy baz danych.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *