Zwykło się mówić, że CeBIT z roku na rok staje się wydarzeniem o coraz bardziej lokalnym charakterze. W miarę rosnącej popularności targów takich jak Mobile World Congress, czy Międzynarodowych Targów Elektroniki Użytkowej (IFA), ranga CeBITu spada. Jest to jednak ciągle największe wydarzenie skupione na rozwiązaniach biznesowych. Nawet, jeśli założyć, że gros wystawców to firmy zainteresowane wyłącznie rynkiem niemieckim, zaś większość uczestników to przedstawiciele lokalnych przedsiębiorstw – to CeBIT pozostaje unikalną imprezą, na której można przyjrzeć się trendom w zakresie rozwiązań dla klientów biznesowych.
Poza firmami oraz wszelkiej maści instytucjami z Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Polski (nasz kraj reprezentuje kilkudziesięciu wystawców i jednostek administracji publicznej) na tegorocznych targach widoczne były oficjalne stoiska innych nacji – a także skupione wokół nich stanowiska lokalnych przedsiębiorców. Wśród nich w oczy rzucały się szczególnie stoiska reprezentujące: Bułgarię:
Rumunia:
Łotwa:
czy Słowenia:
Nie da się powiedzieć, że poszczególne stoiska krajowe cieszyły się wielkim zainteresowaniem. Własnym stoiskiem dysponowało też rosyjskie Ministerstwo Edukacji oraz Nauki. Bardzo liczną grupę wystawców stanowią przedsiębiorcy z Azji.
Były jakieś hostessy? 😉