Wywiad - 30 lat branży IT
HPE: W jaki sposób obecne technologie mogą sprostać wyzwaniom biznesu
Executive ViewPoint
O problematyce procesów zakupowych w obszarze IT, podejściu polskich firm do cyfrowej transformacji, strategii skupionej m.in. na modelach biznesowych, możliwościach biznesowych dzisiejszych technologii oraz o potrzebie wykorzystania mechanizmów przetwarzania brzegowego Edge Computing mówi Michał Zajączkowski, dyrektor generalny Hewlett Packard Enterprise Polska.
Nie umiem sobie wyobrazić świata bez IT. Moim zdaniem, technologia nadal będzie się rozwijać, i to w coraz większym tempie. Pracuję w firmie technologicznej, więc mogę na bieżąco obserwować, jaki potencjał biznesowy ona oferuje. Już dziś przesuwamy przetwarzanie danych poza centrum danych, bliżej miejsc, gdzie są one zbierane. Chodzi o skrócenie czasu dostępu do danych i zmniejszenie obciążeń związanych z ich przetwarzaniem. Weźmy np. autonomiczne pojazdy. Będzie ich coraz więcej. Będą też generować ogromne ilości informacji. Trudno dziś wyobrazić sobie, że takie dane będą przesyłane w wersji surowej do jednego lub kilku ośrodków tylko na potrzeby przetwarzania.
Jakie są Pańskie pierwsze doświadczenia z informatyką?
Pamiętam, że od kuzyna dostałem komputer ZX-81. Był to sprzęt bardzo podobny do ZX Spectrum, ale trochę mniej zaawansowany. Na tę platformę nie było np. gier. To był jednak mój pierwszy komputer, za pomocą którego zacięcie walczyłem z językiem programowania Basic. Natomiast z czasów liceum pamiętam, że pierwszy sprzęt do pracowni komputerowej otrzymaliśmy z kopalni, ponieważ nie był już tam używany. Na takich maszynach się uczyliśmy. Pamiętam też, że jako klasa sprzedawaliśmy cegiełki, aby kupić pierwszy, trochę lepszy komputer. Miał on dysk twardy o pojemności 20 MB. To było coś! Z naprawdę poważną informatyką miałem do czynienia dopiero na studiach z automatyki i robotyki. Były to lata 90. – większe komputery, platforma Unix, programowanie w Assemblerze, programowanie robotów. Bardzo ciekawe doświadczenia…
Jakie były Pańskie pierwsze doświadczenia z IT w życiu zawodowym?
Karierę zawodową w IT zacząłem od konsultingu i wdrożeń systemów ERP. Taki był czas. Gdy skończyłem studia, większość zakładów poszukiwała tego typu rozwiązań. Ja się zajmowałem wdrażaniem oprogramowania holenderskiej firmy Baan w fabrykach meblowych. Patrząc z tej perspektywy widać, że rozwój technologii informacyjnych nastąpił bardzo szybko. Oczywiście znacząco zmienił się też rynek IT w Polsce.
Jak z perspektywy powyższych wspomnień ocenia Pan dzisiejszy wpływ technologii IT na sposób, w jaki żyjemy i pracujemy?
Nie umiem sobie wyobrazić świata bez IT. Moim zdaniem, technologia nadal będzie się rozwijać, i to w coraz większym tempie. Pracuję w firmie technologicznej, więc mogę na bieżąco obserwować, jaki potencjał biznesowy ona oferuje. Już dziś przesuwamy przetwarzanie danych poza centrum danych, bliżej miejsc, gdzie są one zbierane. Chodzi o skrócenie czasu dostępu do danych i zmniejszenie obciążeń związanych z ich przetwarzaniem. Weźmy np. autonomiczne pojazdy. Będzie ich coraz więcej. Będą też generować ogromne ilości informacji. Trudno dziś wyobrazić sobie, że takie dane będą przesyłane w wersji surowej do jednego lub kilku ośrodków tylko na potrzeby przetwarzania.
Jednocześnie – jako światowa gospodarka – nie w pełni wykorzystujemy potencjał istniejących technologii. W rozmowach z przedstawicielami polskich firm często widać zawahanie i próby dostosowania technologii do sposobu działania organizacji. Tymczasem, powinno być odwrotnie. Trzeba poznać technologie i ocenić ich możliwości przez pryzmat każdej firmy, zastanowić się, co możemy więcej zrobić, wykorzystując nowoczesne rozwiązania IT. Ale wiele rzeczy w obszarze IT dzieje się dziś bardzo szybko. Cykl wymiany technologii często zamyka się w 2 latach. W przeszłości to wszystko trwało zdecydowanie dłużej – i projekty, i zakup sprzętu, i realizacja kontraktów. Dziś czas życia projektów IT jest dużo krótszy. Zmienia się technologia, zmieniają się możliwości, ale też oczekiwania wobec IT.
Transformacja cyfrowa zachodzi dość powoli. Dlatego w HPE mówimy o hybrydowym IT, które łączy prywatne i publiczne rozwiązania chmurowe, ale też bardzo stare, tradycyjne aplikacje. Podpowiadamy klientom, jakie zmiany przeprowadzić wszędzie tam, gdzie istniejące środowisko IT można unowocześnić. Natomiast tam, gdzie z różnych powodów kompleksowa modernizacja IT nie wchodzi w grę, staramy się maksymalnie ułatwić zarządzanie całym środowiskiem. Zapewniamy przy tym narzędzia pozwalające precyzyjnie wyliczyć koszty poszczególnych jego elementów. Do tego wykorzystywana jest automatyzacja i oprogramowanie służące do kontroli kosztów. Dzięki temu wiemy, ile faktycznie kosztuje utrzymanie aplikacji typu legacy, a ile uruchamianie zasobów w chmurze. Są to aspekty, o których chcemy rozmawiać z klientami.
W jaki sposób zmienia się podejście polskich firm w zakresie wykorzystania nowych technologii?
Coraz częściej pojawia się temat cyfrowej transformacji i tego na ile polskie firmy mają świadomość, że powinny podejmować tego typu wyzwanie. Istotą cyfrowej transformacji jest wykorzystanie IT jako czynnika napędzającego rozwój biznesu. Na tym polega istota cyfrowej transformacji, a nie na tym, że dokupię dodatkowe 3 serwery i jedną macierz dyskową na potrzeby firmowej infrastruktury IT. Kwestia infrastruktury odchodzi na dalszy plan. Ponadto należy mieć świadomość, że niskopoziomowe operacje w zakresie utrzymania infrastruktury IT nie powinny być kluczowe dla większości organizacji biznesowych. Ten aspekt funkcjonowania środowiska IT warto przekazać wyspecjalizowanym dostawcom. Jego działanie powinno być też mocno zautomatyzowane, tak aby lokalnie zapewniała możliwości typowe dla chmury. Co ważne, w ostatnich latach znacząco wzrosła pewność bieżącego zarządzania i zapewnienia stabilności działania infrastruktury IT. Równocześnie ogromnie wzrosła złożoność środowisk aplikacyjnych. Doszły zagadnienia związane z nowymi warstwami wirtualizacji, a także wyzwania dotyczące nowych modeli wdrażania i testowania oprogramowania. Na to nakłada się konieczność integracji nowoczesnych aplikacji z istniejącymi, bardziej klasycznymi systemami IT.
Co jest niezbędne, aby projekt cyfrowej transformacji biznesu przyniósł zakładane efekty?
Nasze podejście wskazuje trzy kluczowe elementy dla powodzenia cyfrowej transformacji. Technologia jest tylko jednym z nich. Kolejnym są ludzie i procesy. To tego obszaru dotykają dziś największe wyzwania w zakresie wdrażania zmian. Jednak projekty cyfrowej transformacji powinno się rozpoczynać od innej kwestii. Chodzi o modele finansowe i biznesowe. To w nich tkwi sens transformacji, czyli tego jak poprawić biznes, sprzedać więcej lub zoptymalizować koszty na bazie dostępnych technologii.
Jakie rozwiązania mają największy potencjał do efektywnego wdrażania takich zmian?
Sedno cyfrowej transformacji tkwi w informacjach, które zbieramy. Po nowe rozwiązania technologiczne sięgamy po to, aby lepiej zbierać dane i mieć możliwości ich odpowiedniego wykorzystania. Świadomość tego, jakimi informacjami dysponuje organizacja, może prowadzić do bardzo ciekawych pomysłów na ich wykorzystanie na wszystkich szczeblach biznesu. Przykładowo, w przemyśle kluczowe staje się to, aby w ważnym momencie przewidzieć wystąpienie awarii, by zaplanować przestoje i uniknąć nieprzewidzianych kosztów. Potencjał jest tu ogromny. Trzeba tylko go zauważyć i wykorzystać.
Jakie trendy i technologie w największym stopniu wpłynęły na dzisiejsze postrzeganie technologii IT w polskich firmach?
Na pewno chmura obliczeniowa. Model ten wyznaczył nowy punkt odniesienia, jeśli chodzi o elastyczność gospodarowania zasobami IT. Cloud computing pozwala w łatwy i szybki sposób uruchomić środowisko, na którym można zbudować rozwiązanie umożliwiające osiągnięcie rzeczywistych korzyści biznesowych. Najistotniejszy jest tu nowy poziom dostępności infrastruktury, platformy i oprogramowania. Dlatego z przekonaniem twierdzę, że chmura to nie tyle rozwiązanie, ile odczucie płynące z nowego sposobu korzystania z dzisiejszych technologii. Oczywiście istnieją różne sposoby sięgnięcia po typowe dla chmury cechy infrastruktury. W jednych firmach będą to usługi publiczne, w innych prywatne, w jeszcze innych hybrydowe.
Jeśli zaś chodzi o przyszłość, to największe znaczenie ma analiza danych, a więc także sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe. Przy ogromnej ilości danych tego typu mechanizmy stają się niezbędne, aby efektywnie wykorzystywać dane na potrzeby podejmowania decyzji oraz automatyzowania pewnych aspektów funkcjonowania środowisk IT i procesów biznesowych.
Jak w obliczu rosnącej powszechności modelu cloud computing oraz analityki danych zmieniają się firmowe środowiska IT?
Transformacja cyfrowa zachodzi dość powoli. Dlatego w HPE mówimy o hybrydowym IT, które łączy prywatne i publiczne rozwiązania chmurowe, ale też bardzo stare, tradycyjne aplikacje. Podpowiadamy klientom, jakie zmiany przeprowadzić wszędzie tam, gdzie istniejące środowisko IT można unowocześnić. Natomiast tam, gdzie z różnych powodów kompleksowa modernizacja IT nie wchodzi w grę, staramy się maksymalnie ułatwić zarządzanie całym środowiskiem. Zapewniamy przy tym narzędzia pozwalające precyzyjnie wyliczyć koszty poszczególnych jego elementów. Do tego wykorzystywana jest automatyzacja i oprogramowanie służące do kontroli kosztów. Dzięki temu wiemy, ile faktycznie kosztuje utrzymanie aplikacji typu legacy, a ile uruchamianie zasobów w chmurze. Są to aspekty, o których chcemy rozmawiać z klientami. Dużo nowych możliwości, które można łatwo przekuć w biznes, otwiera też analityka wbudowana w urządzenia sieciowe. Na bazie zbierania różnego rodzaju danych jesteśmy w stanie podejmować szybkie decyzje i wykorzystać je bez konieczności centralnego przetwarzania, aby zaoferować klientom lepszy poziom obsługi i w efekcie, szybszy rozwój biznesu.
Coraz częściej pojawia się temat cyfrowej transformacji i tego na ile polskie firmy mają świadomość, że powinny podejmować tego typu wyzwanie. Istotą cyfrowej transformacji jest wykorzystanie IT jako czynnika napędzającego rozwój biznesu. Na tym polega istota cyfrowej transformacji, a nie na tym, że dokupię dodatkowe 3 serwery i jedną macierz dyskową na potrzeby firmowej infrastruktury IT. Kwestia infrastruktury odchodzi na dalszy plan. Ponadto należy mieć świadomość, że niskopoziomowe operacje w zakresie utrzymania infrastruktury IT nie powinny być kluczowe dla większości organizacji biznesowych. Ten aspekt funkcjonowania środowiska IT warto przekazać wyspecjalizowanym dostawcom.
Czy w polskich firmach IT jest nadal postrzegane w kategoriach kosztowych?
Nie zawsze. Należy jednak zrozumieć, że to biznes jest ważny, i to on powinien decydować do czego IT jest potrzebne, albo IT powinno mieć zacięcie biznesowe i podpowiadać, gdzie technologie mogą pomóc. Taka relacja nie jest dziś jednak oczywistością. Są branże, w których technologia odgrywa kluczową rolę, ale też są miejsca, gdzie takiego zrozumienia nie ma. Kwestia namówienia firmy na transformację cyfrową to najczęściej kwestia pokazania nowych, możliwych do osiągnięcia korzyści.
Odrębnym aspektem jest finansowanie. Polskie firmy inwestują w IT sporo pieniędzy, ale nie są one wydawane do końca racjonalnie. Wciąż mamy tendencję do przeinwestowywania w infrastrukturę. Za sprawą chmury obliczeniowej powoli się to zmienia. Problematyka zakupów IT to często kupowanie na zapas. Jest to jednak myślenie, które ogranicza możliwości biznesowe. Nie jest dziś tak, że jak dział IT ma budżet, to musi go koniecznie wydać. W takie potrzeby świetnie wpisują się nowoczesne, wysoce skalowalne usługi IT. To jest przykład racjonalnego wydawania pieniędzy, bo nie ma problemów z niewielkim wykorzystaniem posiadanych zasobów. Dzięki temu firma uzyskuje środki, które może zainwestować w zupełnie inny sposób – zadbać o rozwój nowych produktów, doinwestować dział sprzedaży.
Jakie są główne wyzwania towarzyszące modernizacji infrastruktury IT?
Technologia stwarza dużo nowych wyzwań. Konieczne jest bowiem opanowanie jej możliwości. Problemem jest również kwestia migracji aplikacji starego typu do nowoczesnych środowisk IT. Jednocześnie skończył się czas dużych projektów. Dziś – wspólnie z klientami – działamy w bardzo zwinnym modelu, gdzie istotny jest czas wprowadzania produktu na rynek – Time-to-Market. Chciałbym jednak podkreślić, że obecne technologie są w stanie sprostać wyzwaniom biznesu. Czasami niezbędna jest zmiana koncepcyjna i kreatywność w osiąganiu korzyści biznesowych, ale technologia nie stanowi bariery.
Jakiego rodzaju usługi oferuje dział HPE Pointnext?
Naszym celem jest dostarczanie kompleksowych rozwiązań opartych na naszym sprzęcie oraz wspieranie klientów w transformacji cyfrowej. Oczywiście różne są oczekiwania klientów, czasami sprowadzają się one do konkretnych technologii, a czasami pokazania potencjału nowych rozwiązań. Na bazie doświadczenia, projektów globalnych, możliwości naszej infrastruktury oraz w połączeniu ze wsparciem partnerów staramy się pokazywać klientom wartości, które są możliwe do uzyskania. Często trzeba też umieć skoncentrować się na konkretnych rozwiązaniach.
HPE Pointnext to dział, który wykorzystując nasze produkty, oferuje kompleksowe rozwiązania, takie jak HPE Greenlake. Jest to rozwiązanie polegające na oferowaniu mocy obliczeniowej lub pojemności dyskowej w modelu „as a service”. To kwintesencja naszego podejścia do hybrydowego IT. Oferujemy klientom bardzo elastyczny model, umożliwiający tworzenie rozwiązania na podstawie elastyczności chmury w modelu „on premise”. Jest to doskonałe rozwiązanie zarówno dla tzw. Service providerów, jak i firm, które bardzo dobrze rozumieją, w jaki sposób można efektywnie wykorzystać IT do rozwoju biznesu. HPE Greenlake to też np. dedykowane rozwiązania do usług backup as a service, opracowane z naszymi partnerami globalnymi, takimi jak Commvault, Veeam i Micro Focus.
W Polsce budujemy pewien ekosystem partnerski, w którym będziemy dostarczać na rynek rozwiązania internetu rzeczy oparte na produktach HPE. Do takich inwestycji będziemy przekonywać klientów przykładami użycia i twardymi danymi biznesowymi. Przemysł, handel detaliczny, ale też zarządzanie inteligentnymi budynkami to tylko niektóre obszary, w których możemy pokazać efektywne i innowacyjne sposoby wykorzystania możliwości IoT.
W ostatnich latach bardzo zmieniła się organizacja HPE…
To prawda. Hewlett Packard Enterprise to formalnie dość młoda organizacja, ale z bogatymi tradycjami. Jako HP byliśmy bardzo dużą firmą, która rosła i stawała się coraz bardziej ociężała. W efekcie, w 2015 roku zadecydowano o podziale jej na dwie części – HP Inc. oraz HPE właśnie. Działamy pod nową marką, ale spotykamy się u klientów w mniej więcej takim samym gronie jak 4 lata temu. Trzy lata temu zdecydowaliśmy również o wydzieleniu działu HPE Enterprise Services, który świadczył usługi outsourcingowe i budowy aplikacji. Na jego bazie oraz firmy CSC powstało DXC Technology. Ostatnim ruchem, który wykonaliśmy w ostatnich latach, było przekazanie firmie Micro Focus oprogramowania, które nie jest bezpośrednio związane z infrastrukturą IT.
Obecnie HPE produkuje serwery, macierze dyskowe, rozwiązania do składowania danych, urządzenia sieciowe oraz usługi serwisowe i konsultingowe związane m.in. z cyfrową transformacją. Dziś wychodzimy na rynek z konkretnymi rozwiązaniami, sprawdzonymi przykładami ich wykorzystania, a także stabilną strategią. Wszelkiego rodzaju przejęcia, których dokonujemy, są realizowane w przemyślany sposób, tak aby uzupełniały ofertę HPE – produktowo lub usługowo.
Wszystkie firmy, które wywodzą się z HP, nadal ze sobą współpracują. Mamy też globalne alianse partnerskie z największymi firmami branży IT. Są to m.in. SAP, Microsoft, DXC Technology, Micro Focus, ale też firmy konsultingowe Deloitte czy Accenture. Tworzymy z nimi wspólne rozwiązania oraz współpracujemy w skali globalnej i lokalnej. Mamy również dużą sieć naszych partnerów, dostawców usług serwisowych, ale też integratorów, którzy sprzedając nasze produkty, oferują wartość dodaną dla klientów. Staramy się, aby usługi i rozwiązania naszych partnerów jak najlepiej uzupełniały to, co jesteśmy w stanie dostarczyć jako HPE, czyli rozwiązania infrastrukturalne
i usługi HPE Pointnext.