Strategie ESGPolecane tematy
Kto uratuje planetę przed ekologiczną katastrofą?
Z Dominiką Lenkowską-Piechocką, ekspertką ESG, twórczyni butikowej firmy doradczej Who Will Save The Planet i eko-edukatorką rozmawiamy o: odpowiedzialności każdego z nas za klimat; dyrektywie CSRD; raportowaniu ESG i problemach z tym związanych; zmianach, które mogą minimalizować negatywny wpływ na środowisko, także w sektorze IT; tym, jak chronić klimat i bioróżnorodność; a także strategii marek w kontekście ESG.
Jaka jest właściwa odpowiedź na pytanie „Who will save the planet”?
Nie znam odpowiedzi, ale chciałabym, aby nazwa mojej organizacji mobilizowała każdego do działania na rzecz nie tylko środowiska naturalnego, ale w ogóle zrównoważonego rozwoju. Bo jak nie „my” będziemy działać, to kto?
Widziałam ostatnio świetną grafikę przedstawiającą zestawienie wymówek – firm, polityków, lobbystów – usprawiedliwiające brak działania wobec postępujących zmian klimatu. Ale można to odnieść do wszystkich tematów ESG. Tymi argumentami był m.in. „Doomism approach”, który sprowadzał się do przekonania, że właściwie i tak już jest za późno, i bez względu na to, co zrobimy, będzie źle, więc po co działać.
Inne podejście to brak działań uargumentowany upatrywaniem rozwiązania w rozwoju technologii. Co dla większość oznacza właściwie bezczynne czekanie na jakiś przełom technologiczny. A na koniec „Whataboutism approach”, czyli nie ma znaczenia, co zrobimy w naszym kraju, bo w sumie np. jego udział w globalnych emisjach jest nikły.
Ten ostatni argument słyszę często, gdy prowadzę warsztaty Mozaika klimatyczna. Jestem pyta o to, jaki udział w emisjach ma Europa. Jeśli będzie cechowało nas podejście, w którym wskazujemy palcem innych i przekładamy na nich odpowiedzialność za działanie, nie ruszymy z miejsca i zostaniemy z „Business as usual”.
To trochę jak w pracy nad związkiem. Mamy wpływ przede wszystkim na zmianę swojego własnego zachowania, nastawienia i bardzo ograniczony wpływ na innych. Więc zamiast tracić energię na wskazywanie odpowiedzialnych, przenieśmy ją na zastanowienie się, co ja mogę zrobić, gdzie jest mój wpływ. To bardzo efektywne podejście, a dodatkowo dające dużo satysfakcji z działania na rzecz zrównoważonego rozwoju, środowiska. Mówię o tym w swoim wystąpieniu na konferencji TEDx.
Czy ESG to „greenwashing”? Często słyszę takie stwierdzenie, choć się z nim nie zgadzam… Z drugiej strony działania w Europie są raczej wymuszane przez regulacje, niż pochodzą z „głębi naszego serca”.
Czy płacąc podatki robimy to z głębi serca? Wątpię. Natomiast dzięki zebranym obowiązkowym środkom, mogą być realizowane zadania publiczne, z których korzysta większość społeczeństwa. Oczywiście to inna kwestia, jak efektywnie zarządzane jest państwo i budżet, ale w tym porównaniu chodzi mi o to, że legislacja porządkuje pewne kwestie, które nie działają na zasadzie dobrowolności.
Dyrektywa CSRD i raportowanie ESG ma sprawić, że kwestie teoretycznie niefinansowe, mają być traktowane jak finansowe. Dla mnie to uczciwe podejście. Jeśli mamy dwie firmy oferujące tę samą kategorię produktu – jedna dba o środowisko, pracowników, świadomie podejmuje decyzje o doborze dostawców – a druga wytwarza produkty korzystając z pracy dzieci, zanieczyszczając środowisko i zatrudnia pracowników na pół etatu płacąc resztę pod stołem, to – jako obywatelka i konsumentka – chcę mieć dostęp do tej wiedzy.
Raportowanie niefinansowe ma właśnie doprowadzić do transparentnego sposobu prowadzenia biznesu. Raporty ESG będą audytowane, tak, jak do tej pory te finansowe. Czy będzie tu miejsce na oszustwa? Myślę, że będzie to bardzo utrudnione.
Co do greenwashingu, wiele firm już podało, że zadeklarowane kilka lat temu cele redukcji ich śladu węglowego i moment osiągnięcia neutralności muszą zostać zweryfikowane. Oczywiście nie mam wiedzy, co konkretnie stało za zmianą decyzji firm, ale mogę domyślać się, że właśnie jest to zmiana legislacji dotyczącej raportowania.
Wiele organizacji obudziło się, że ich deklaracje mogą być łatwo zweryfikowane. W lutym 2023 roku, CDP wskazała w raporcie, że tylko 0,4% firm – z 18 600 raportujących do tej organizacji w 2022 r. – posiadało wiarygodne strategie klimatyczne. Najgorzej szło firmom w ujawnianiu planu finansowania działań czy mówieniu o celach, a także strategii osiągnięcia zerowej emisji. Te wszystkie informacje będą musiały być teraz podawane w raportach.
Jak przedsiębiorstwa powinny działać w obliczu zmian klimatycznych? Niedawno rozmawiałem z prezes Grupy Yawal, która stwierdziła, że „zrównoważony rozwój stał się jednym z najważniejszych trendów, które będą tworzyć wartość naszej firmy”.
Zmiany klimatyczne to tylko jeden z wielu elementów, który trzeba brać pod uwagę. Nasza planeta to jeden ekosystem, więc mówiąc o zmianach klimatu, powinniśmy pamiętać o całości naszego wpływu na środowisko. Dlatego obszary, które będą do raportowania w temacie „środowisko” to zarządzanie odpadami i gospodarka cyrkularna, zanieczyszczenia czy bioróżnorodność.
W tym kontekście firmy, chociażby działające w obszarze IT, powinny myśleć o takiej modyfikacji biznesu, aby zminimalizować swój wpływ na środowisko, a z drugiej strony dobrze zarządzać ryzykami związanymi ze środowiskiem. Producenci sprzętu muszą zmienić perspektywę z tej, jak zaprojektować coś, co się świetnie sprzeda, szybko zdezaktualizuje i zmobilizuje do zakupu kolejnego urządzenia, na być może projektowania usług opartych na wypożyczeniu infrastruktury wyższej jakości lub produkcji urządzeń, które są łatwo naprawialne i nadające się do recyklingu.
Dużo się mówi o branży odzieżowej i olbrzymich składowiskach ubrań. Niewiele jednak trafia do mediów informacji o olbrzymich składowiska e-waste, chociażby w Afryce, na których pracują dzieci i dorośli gołymi rękoma wyszarpują cenne elementy urządzeń elektronicznych, aby odzyskać rzadkie surowce. Przy okazji do środowiska wydostają się toksyczne substancje. Na te składowiska trafiają sprzęty globalnych koncernów. Producenci powinni wziąć odpowiedzialność za cały cykl życia produktu.
E-odpady są najszybciej rosnącym strumieniem odpadów na świecie.
Jakie działania chroniąca klimat, bioróżnorodność powinny podejmować?
Poza tym, marka może zawsze podejmować działania budujące świadomość wśród interesariuszy uwrażliwiając ich na kwestie środowiskowe czy społeczne. Dziś też podkreśla się rolę współpracy branżowych i międzybranżowych, na rzecz rozwiązywania kwestii z zakresu zrównoważonego rozwoju.
Pojedyncza, nawet duża organizacja ma ograniczone pole działania, ale jeśli nawiąże współpracę z innymi, może osiągnąć znacznie więcej. A już sięgając po bazowe działania, zarządzać wpływem na zmiany klimatu można, gdy znamy liczby. Dlatego jednym z podstawowych działań powinno być policzenie śladu węglowego, aby w następnym kroku móc wprowadzić strategię dekarbonizacji. Pomagamy w tym naszym klientom.
W ITwiz kierujemy przekaz do firm IT i osób zajmujących się IT, czy one powinny w jakiś szczególny sposób przyczyniać się do ochrony klimatu?
Sektor IT powinien spojrzeć na kwestie środowiskowe przez pryzmat energochłonności oferowanych rozwiązań, zarządzania odpadami i wsparcia rozwoju gospodarki obiegu zamkniętego, zanieczyszczeń i zarządzania zasobami naturalnymi, szczególnie tymi skończonymi, jak metale rzadkie. Natomiast zaznaczam, mówimy tylko o temacie środowiska, ale trend ESG to jeszcze pozostałe tematy, społeczeństwo i ład korporacyjny.
Widzę, że młode pokolenie ma już zupełnie inne podejście do ochrony klimatu, konsumpcji – może jednak ubranie z ciuchlandu, wynajmowana hulajnoga, a nie własny samochód, dieta ograniczająca spożycie mięsa. Jak Ty to widzisz? Czy na tego typu trendy reagują też tzw. marki? Mówiłaś o ich reakcji na zmiany światopoglądowe w jednym ze swoich wywiadów…
Młode pokolenie to trudny temat, na blogu Who Will Save The Planet jest artykuł próbujący odpowiedzieć na pytanie o to, czy Generacja Z na pewno jest tym zielonym. Z jednej strony są badania pokazujące, że coraz bardziej liczy się dla tej grupy ekologia, wartości związane ze zrównoważonym rozwojem, z drugiej strony to obserwujemy inne problemy, bardziej dotkliwe tu i teraz, z którymi mierzą się młodzi. Wojna za wschodnią granicę, strach o pracę, przebodźcowanie mediami społecznościowymi, zagubienie, wysoki procent osób cierpiących z powodu stanu zdrowia psychicznego.
Gdy przychodzi już do decyzji zakupowej, większość młodych w pierwszej kolejności patrzy na cenę. Dlatego zadaniem korporacji nie jest przerzucanie odpowiedzialności na młodych, ani konsumentów w ogóle, ale taka zmiana modelu biznesowego, która umożliwi oferowanie dostępnych dla każdego, bardziej zrównoważonych produktów. Czy nie jest logiczne, że to, co podczas procesu produkcji ma negatywny wpływ na zdrowie i życie ludzi, powinno być droższe, aby pokryło koszty tego wpływu?
Czy deklaracje o zeroemisyjności do roku 2030 czy 2050 mogą wzbudzać pozytywne emocje? A jeśli nie – choć to znowu moje założenie – to jak komunikować „firmową zmianę światopoglądową”?
Wracając do raportu CDP, jeśli ustalamy jakiś cel, musimy wiedzieć, jak chcemy go osiągnąć, skąd weźmiemy finansowanie. Czyli musimy mieć dobrze przemyślaną strategię osiągnięcia go. Jeszcze parę lat temu firmy optymistycznie deklarowały chęć osiągnięcie neutralności klimatycznej, ale już skromniej opowiadały, jak ją mają zamiar osiągnąć. Dziś zanim zaczniemy przechwałki, warto usiąść do stołu, popatrzeć na liczby i bazując na dostępnych zasobach opracować plan działania.
Dominika Lenkowska-Piechocka wspiera organizacje w projektowaniu strategii zrównoważonego rozwoju i kampanii komunikacyjnych, które przynoszą realną wartość interesariuszom. Razem z zespołem przygotowuje klientów do raportowania niefinansowego ESG. Jest ekspertką w zakresie komunikacji korporacyjnej i komunikacji zmian, facylitatorką, mówczynią TEDx, blogerką i jedną z ekspertek programu Climate Leadership powered by UN Environment. Jest także animatorką Mozaiki Klimatycznej.