Postępująca cyfryzacja, inwestycje zagraniczne i globalizacja pozytywnie wpłynęły na polski rynek IT w minionym roku. Przed rodzimą branżą pojawiają się jednak globalne wyzwania, na które trzeba przygotować się już dziś – wskazują eksperci 7N.
W mijającym roku wzrosła dodatkowo presja zatrudnienia, już wcześniej tak widoczna wśród specjalistów IT. Istniejącą od lat lukę na rynku pracy w sektorze nowych technologii w Polsce, szacuje się obecnie na co najmniej 50 tysięcy osób. W dodatku cały czas się ona powiększa. Z danych Eurostatu wynika, że odsetek firm korzystających z cyfrowych technologii w Polsce, w porównaniu do okresu przed pandemią, wzrósł z 7,2 do 18,5%. Okazuje się, że polskie firmy cyfryzują się szybciej niż wynosi średnia dla całej Europy Środkowej (tu nastąpił wzrost z 8 do 14%). Jak podaje najnowszy raport fundacji Digital Poland, dotyczący umiejętności cyfrowych, 89% CIO będzie miało lub już doświadcza problemu braku kompetencji cyfrowych.
Ponadto, w minionym roku wiele firm zagranicznych otworzyło nad Wisłą swoje centra kompetencyjne IT, m.in. Aldi Nord, Google Cloud, Bayer czy Payback. Zatrudnienie zwiększają też organizacje już obecne w naszym kraju. Polska cały czas jest bowiem postrzegana jako świetne miejsce do lokowania centrów outsourcingu lub usług wspólnych (SSC/BPO) w obszarze nowych technologii, wskazują specjaliści.
Nowe inwestycje zwiększają z kolei zapotrzebowanie na tysiące osób z doświadczeniem w obszarze AI, uczenia maszynowego, analityki Big Data itp. To problem, z którym zmagają się firmy także z zagranicy. Głośna zapowiedź Mety (do niedawna: Facebook) o zatrudnieniu dodatkowych 10 tysięcy specjalistów IT w Unii Europejskiej, choć robi wrażenie z perspektywy Polski, nie jest istotnym czynnikiem na europejskim rynku pracy. W całej UE brak programistów Komisja Europejska szacuje na ok. 600 tysięcy osób.
3 trendy, które zyskają na znaczeniu w 2022 roku
Eksperci 7N wskazują na trendy, które już są widoczne w branży IT, a które z dużym prawdopodobieństwem jeszcze bardziej zyskają na znaczeniu w nadchodzącym roku.
1. Nowy globalny rynek IT
Upowszechnienie się pracy zdalnej, która może być wykonywana z dowolnego miejsca na świecie, wpłynęło na gwałtowne przyspieszenie globalizacji rynku pracy. Dotyczy to także Polski. “Pandemia rozluźniła cyfrowe granice, przez co lokalizacja pracowników straciła na znaczeniu. Powoduje to rosnącą w zawrotnym tempie presję zagranicznych koncernów na rynek pracy IT w Polsce. Rodzime firmy dotkliwie odczuwają konkurencję na tym polu. Walka o specjalistów IT może doprowadzić do tego, że za kilka lat ich umiejętności będą wyceniane jednakowo w skali globalnej” – uważa Grzegorz Pyzel, wiceprezes 7N, odpowiedzialny za rynek polski.
Nic niestety nie wskazuje na to, że sytuacja ta wkrótce się zmieni. Nawet dalszy rozwój sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji nie zmniejszy popytu na wysoko wykwalifikowanych specjalistów z kompetencjami technicznymi a tym samym konkurencji firm o ich pozyskanie, uważają eksperci. Dlatego według raportu Digital Poland tylko 18,2% CIO skupia się na pozyskiwaniu pracowników spoza firmy. Większość (57,6%) rozwiązania upatruje w korzystaniu z zasobów wewnętrznych i inwestycji w zwiększanie umiejętności (upskilling) obecnej kadry.
2. Nowa organizacja zespołów
Długofalowo praca zdalna ma wpływ na kulturę organizacyjną, a tym samym na pracę zespołową. Szczególnie dotyczy to polskich specjalistów IT, którzy – jak pokazuje niedawny raport 7N – bardziej niż ich koledzy z Danii czy Indii preferują home office. Taka organizacja pracy wymaga stosowania na dużo większą skalę innych sposobów zarządzania.
“Rozproszony czy hybrydowy model funkcjonowania firmy sprawia, że trzeba zrewidować wewnętrzne procesy. Dużo większy nacisk przedsiębiorstwa powinny kłaść na klarowną komunikację dotyczącą zarówno swoich sukcesów, jak i problemów. Trzeba dbać o dobre samopoczucie pracowników, ponieważ przekłada się to bezpośrednio na ich chęć pozostania w firmie” – wylicza Grzegorz Pyzel.
3. Nowa czołówka zawodów: specjaliści od chmury i automatyzacji
W 2021 roku na rynku pracy zyskali przede wszystkim eksperci od rozwiązań chmurowych i automatyzacji. Wdrożenie chmury przynosi firmom liczne korzyści i jest głównym powodem wzrostu zainteresowania tym rozwiązaniem, co już pod koniec 2020 roku prognozowali autorzy raportu 7N “Executive Brief: Cloud Adoption 2020”. Teraz koncentracja na obszarze cloud będzie dodatkowo stymulowana kapitałem dostępnym na ten cel. W ramach programu „Cyfrowa Europa” przewidzianego na lata 2021-2027 Komisja Europejska zabezpieczyła bowiem budżet w wysokości 2 mld euro m.in. na inwestycje w obszarze cloud, które mają przyczynić się do wzmocnienia niezależności technologicznej europejskich firm.
O ile ostatnie lata upłynęły w firmach pod znakiem przyspieszonej cyfryzacji, tak w najbliższym czasie głównym trendem będzie automatyzacja. Według firmy doradczej Gartner, ta, która pozwala ograniczyć powtarzalne zadania, może pomóc zaoszczędzić nawet 30% kosztów operacyjnych. Eksperci 7N w swoim niedawnym raporcie “Executive Brief – Business Automation” wskazali, że automatyzacja staje się dziś kluczowym elementem zarządzania strategicznego w firmie.
“Większa świadomość dotycząca korzyści wynikających z automatyzacji skutkuje dynamicznym wzrostem zapotrzebowania na ekspertów w tej dziedzinie. Niedługo architekt automatyzacji będzie powszechnie spotykanym stanowiskiem w każdej większej firmie, nie tylko z branży IT. Wymaga ono wiedzy na temat programowania, ale jednocześnie pełnej znajomości firmy, strategii i procesów biznesowych” – podsumowuje Grzegorz Pyzel.