Coraz szersze stosowanie technologii z zakresu sztucznej inteligencji w usługach finansowych, opiece zdrowotnej czy logistyce – czyli branżach, które są silnie uregulowane – może spowodować konieczność wprowadzenia zupełnie nowych przepisów, normujących zasady wykorzystywania tego rodzaju algorytmów.
Za koniecznością rozważenia konieczności uregulowania zasad stosowania sztucznej inteligencji opowiada się m.in., cytowany przez agencję Reuters, Geoffrey Hinton, wiceprezes Google. Jest on jednym z tych ekspertów, którzy mają wszelkie podstawy do ferowania opinii na temat sztucznej inteligencji – specjalizuje się zarówno w IT, jak i psychologii poznawczej. Jest też pionierem badań nad uczeniem maszynowym i stosowania sieci neuronowych w zastosowaniach z zakresu sztucznej inteligencji na potrzeby odtworzenia ludzkich procesów myślowych m.in. w zakresie rozpoznawania obrazów, treści, czy dźwięków. W przeszłości Geoffrey Hinton kierował też zespołem naukowców z Uniwersytetu w Toronto, który opracował zestaw kluczowych dziś algorytmów analizujących duże zbiory danych w celu znalezienia wzorców najbardziej odpowiadających zachowaniu ludzkiego umysłu.
To właśnie ta specjalizacja sprawiła, że Geoffrey Hinton w 2015 roku dołączył do zespołu Google. Odpowiada m.in. za wdrażanie technologii z zakresu sztucznej inteligencji do produktów i usług Google (m.in. systemu Android). Jednocześnie, Geoffrey Hinton pozostaje aktywny naukowo.
Jego zdaniem, wprowadzenie nowych regulacji w branżach, w których coraz częściej wykorzystywane są technologie bazujące na sztucznej inteligencji stanie się wkrótce koniecznością. Będzie to związane z faktem, iż branże i funkcjonujące w nich mechanizmy postępowania niejako z definicji powinny być absolutnie przejrzyste m.in. dla regulatorów. Tymczasem, gdy do jakiegoś procesu zostaje zastosowana sztuczna inteligencja, podejmująca pewne decyzje autonomiczne i bez udziału człowieka, to dokładne wyjaśnienie jak ów mechanizm działa, staje się niemożliwe.
“Potrzebujemy tylko ogromnych ilości danych oraz prawidłowej odpowiedzi na zadany problem. Na podstawie takich zasobów możliwe staje się wytrenowanie sieci neuronowej, która w kolejnych krokach będzie dążyła do rozwiązywania problemów na zasadzie analogii” – mówi Geoffrey Hinton. Podkreśla jednak, że proces dojścia do konkretnego rozwiązania nie będzie prosty do wytłumaczenia nawet dla twórców algorytmów sztucznej inteligencji – ponieważ o przebiegu procesu wnioskowania będzie decydować sieć neuronowa. Chęć wykorzystania sztucznej inteligencji na szeroką skalę, co powoli staje się faktem, wymusi więc zmianę przepisów branżowych tak, aby uwzględniały specyfikę działania sieci neuronowych.