Branża ITRynekPolecane tematy
Nowa strategia Intela: konsolidacja produkcji, redukcje i zamrożenie europejskich inwestycji
Lip-Bu Tan, nowy prezes Intela realizuje plan restrukturyzacji firmy – tnie koszty, upraszcza strukturę firmy i ogranicza inwestycje w mniej strategicznych lokalizacjach. Wśród projektów, które wypadły z harmonogramu, znalazł się zakład montażowo-testowy w Polsce oraz budowa dużej fabryki chipów w Niemczech. Oba projekty nadal pozostają w zawieszeniu od czasu ich zamrożenia w 2024 roku – wkrótce po ogłoszeniu.

Polska inwestycja – nowoczesny zakład testowania i montażu chipów – miała być jednym z filarów europejskiej strategii Intela. Wraz z niemiecką fabryką, projekt ten wpisywał się w ambicje stworzenia niezależnego łańcucha dostaw półprzewodników w Unii Europejskiej. Teraz jednak kierunek się zmienia – firma konsoliduje operacje testowe w Azji, przenosząc je do Wietnamu i Malezji, a także wzmacnia swoją obecność w Kostaryce.
Zmiany te wpisują się w strategię Lip-Bu Tana, nowego prezesa Intela, który objął stanowisko w marcu 2025 roku. Już podczas pierwszego kwartału zapowiedział on szeroko zakrojone porządki w firmie – odchudzenie struktury, ograniczenie nieefektywnych projektów i koniec inwestycji „na zapas”.
„Niestety, inwestycje w moce produkcyjne, których dokonaliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, znacznie przewyższały popyt i były nierozsądne i nadmierne” – powiedział Lip-Bu Tan podczas telekonferencji poświęconej wynikom za drugi kwartał. „Nasza baza produkcyjna uległa niepotrzebnemu rozdrobnieniu. W przyszłości będziemy zwiększać nasze moce produkcyjne wyłącznie w oparciu o zobowiązania dotyczące wolumenu i wdrażać nakłady inwestycyjne zgodnie z konkretnymi kamieniami milowymi, a nie wcześniej”.
Jednym z przykładów tej zmiany jest dalsze opóźnienie otwarcia fabryki chipów w Ohio (USA), wartej 28 miliardów dolarów. Pierwotnie planowano jej uruchomienie w 2025 roku, ale już w lutym termin ten przesunięto, a teraz ponownie go odłożono.
Redukcja zatrudnienia
Restrykcyjna polityka dotyczy także zatrudnienia. Intel mocno redukuje etaty – z poziomu blisko 125 tys. osób pod koniec 2023 roku, do planowanych 75 tys. na koniec 2025 roku. Oznacza to redukcję o około 40%, z czego tylko w tym roku o 15%. Zwolnieniami najbardziej dotknięty zostanie dział Intel Foundry, który zajmuje się produkcją układów scalonych dla klientów zewnętrznych – zapowiedziano w nim cięcia rzędu 15-20%. W ciągu kilku miesięcy o połowę udało się także zmniejszyć liczbę stanowisk kierowniczych w firmie.
Nowy prezes nie ukrywa, że jego celem jest stworzenie „czystej i sprawnej organizacji”, w której ograniczona zostanie biurokracja, wzrośnie efektywność i każdy dział będzie rozliczany z konkretnych wyników. „Naszym celem jest redukcja nieefektywności i redundancji oraz zwiększenie odpowiedzialności na każdym szczeblu firmy” – powiedział Lip-Bu Tan, cytowany przez portal TechCrunch.
Choć nie padły jeszcze definitywne deklaracje o całkowitym porzuceniu europejskich projektów, to ich dalszy los pozostaje niepewny.







