BiznesCloud computingInfrastrukturaPREZENTACJA PARTNERA

Accenture: chmura otwiera nowe możliwości budowania środowisk Disaster Recovery

Advertorial

Posiadanie sprawnych procedur i rozwiązań zapewniających dostęp do kluczowych systemów oraz danych w razie poważnej awarii jest oczywistością dla dużych organizacji. W wielu z nich nadszedł jednak dobry moment na odważne decyzje w obszarze rozwiązań Business Continuity i Disaster Recovery. Tym bardziej że technologie chmurowe zapewniają dużo unikalnych, dotąd niedostępnych możliwości w tym kontekście.

Accenture: chmura otwiera nowe możliwości budowania środowisk Disaster Recovery
Mariusz Kowalski – Infrastructure Engineering Lead, Accenture Cloud First Źródło: Accenture

Obecnie jednym z głównych wektorów potencjalnych ataków i wyzwaniem dla wielu firm są rosnąca skala, złożoność oraz podstępność zagrożeń związanych z oprogramowaniem ransomware. Zarów­no nasilenie tego typu ataków, jak i wy­korzystanie bardziej złożonych metod, to jednak nie jedyna zmiana wpływająca na ryzyko przestoju biznesu.

Znaczącą zmianą jest także trwająca w Ukrainie wojna. W związku z nią za­uważamy intensyfikację różnego rodzaju ataków na infrastrukturę IT organizacji działających w Polsce. Mam na myśli te elementy infrastruktury, które można potencjalnie wykorzystać do destrukcji funkcjonowania państwa, instytucji pu­blicznych lub dużych przedsiębiorstw, na­wet jeśli nie pozostają one bezpośrednio w gestii tych organizacji.

W większości firm pojawiło się również przekonanie o potrzebie zabezpieczenia się na różne scenariusze rozwoju wojny, w tym – aby móc dalej prowadzić działalność – potrzebie stosunkowo szybkiej relokacji do innych lokalizacji w razie znaczącego wzrostu ryzyka rozszerzenia obszaru dzia­łań wojennych. Wzrosło zatem znaczenie szybkości, elastyczności i zwinności działa­nia, zarówno w obszarze procedur Business Continuity (BC), jak i wynikających z nich rozwiązań typu Disaster Recovery (DR).

W wymiarze technicznym, szybkość, zwinność i elastyczność są dziś kojarzone przede wszystkim z modelem chmury ob­liczeniowej. Oczywiste więc stało się po­dejście zakładające wykorzystanie usług oferowanych w chmurze jako elementu uzupełniającego lub zastępującego kla­syczne rozwiązania DR. W tym kontekście chmura publiczna zapewnia kilka walorów trudnych do przecenienia.

Od czego zacząć myślenie o ciągłości biznesowej?

Problematyka zapewnienia ciągłości biznesowej nie jest problemem tech­nicznym. Kwestie techniczne są jedynie emanacją rozwiązania problemu bizne­sowego – zapewnienia ciągłości działania organizacji. Każde podejście podporząd­kowane technologii, które jest oderwane od specyfiki procesów i biznesu danej or­ganizacji, stawia pod znakiem zapytania efektywność takich – kluczowych bądź co bądź – inicjatyw.

Odpowiedzialne podejście do zagwa­rantowania ciągłości biznesu wymaga przede wszystkim zdefiniowania, kry­tycznych dla przetrwania firmy, procesów biznesowych i wspierających je aplikacji. W kolejnym kroku trzeba określić i osza­cować ryzyka, przed którymi chcemy się chronić. Wychodzimy więc od oce­ny prawdopodobieństwa wystąpienia danego zdarzenia oraz jego wpływu na funkcjonowanie organizacji. Kluczo­we znaczenie ma decyzja, jaką przerwę w działaniu i utratę danych jesteśmy w stanie zaakceptować w razie wystąpie­nia sytuacji krytycznej, by móc utrzymać ciągłość prowadzenia biznesu. Dopiero uwzględniając te kwestie, można zdecy­dować o wyborze rozwiązań technicz­nych, które pozwolą zapewnić ciągłość działania na oczekiwanym przez biznes poziomie i w akceptowalnych kosztach.

Pochodną przyjętego przez firmę do­puszczalnego poziomu ryzyka jest sza­cunek kosztów zapewnienia ciągłości działania. Praktyka pokazuje, że każde ustępstwo, dotyczące dopuszczalnego przestoju czy możliwej utraty danych, przekłada się na spadek kosztów roz­wiązań niezbędnych do zagwaranto­wania ciągłości biznesu. Przykładowo rezygnacja z konieczności zerowej utra­ty danych w przypadku awarii pozwala nam zrezygnować z bardzo kosztownych rozwiązań replikacji synchronicznej, na rzecz replikacji asynchronicznej, znacz­nie tańszej we wdrożeniu i utrzymaniu. Wszystkie te decyzje organizacje powin­ny podjąć jeszcze przed rozpoczęciem prac projektowych.

Najgorszym co może spotkać organizację w sytuacji, kiedy zaistnieje zdarzenie wymagające wdrożenia planu zapewnienia ciągłości biznesowej jest… brak planu. Stworzenie go ma fundamentalne znaczenie dla dalszego funkcjonowania firmy.

Potrzebny plan działania

Najgorszym co może spotkać firmę w sy­tuacji, kiedy zaistnieje zdarzenie wymagające wdrożenia planu zapewnienia ciągło­ści biznesowej jest… brak planu. Wówczas nikt nie wie co robić, z kim się kontaktować, które systemy ratować jako pierwsze. Stworzenie całościowego planu działania w sytuacji kryzysowej ma fundamentalne znaczenie dla dalszego funkcjonowania organizacji. Warto też regularnie ćwiczyć działanie według takiego planu.

Plan zapewnienia ciągłości biznesowej nie jest jedynie listą czynności do zreali­zowania. Przykładowo określa również osobę, która w sytuacjach kryzysowych wydaje polecenia, zapewnia gotowe procedury działania, w tym w obszarze public relations. Dotyka oczywiście także kwe­stii technicznych, w tym precyzuje plan przełączeń systemów i usług krytycznych, również telekomunikacyjnych.

Ten ostatni obszar, w świecie powszechnej pracy zdalnej i hybrydowej, wymaga prze­myślenia wielu dodatkowych zagadnień. Pracownicy potrzebują bowiem możliwo­ści korzystania z podstawowych aplikacji. Niezależnie od tego, na bazie jakiego typu

infrastruktury zostały uruchomione. Co ważne, w analogiczny sposób należy za­adresować także potrzeby klientów i za­gwarantować im możliwość dostępu do usług oraz aplikacji udostępnianych przez daną organizację.

Dopiero w kolejnym etapie dochodzimy do procesu budowy rozwiązania techniczne­go DR, wdrażania niezbędnych narzędzi oraz definiowania procesów i procedur przełączeniowych na poziomie technicznym. Problem polega na tym, że środo­wiska IT ulegają dynamicznym zmianom. Niezbędne staje się więc dbanie, aby w przypadku awarii pierwotnie zdefinio­wany plan działania miał odniesienie do rzeczywistości i był aktualizowany wraz ze zmianami w środowisku IT.

Oznacza to potrzebę aktualizowania tech­nicznego planu awaryjnego przywraca­nia, tak aby obejmował zmiany w środo­wiskach produkcyjnych i nowo wdrażane rozwiązania, w tym również odzwiercie­dlanie tych samych zmian w środowiskach DR. Jednocześnie powinien być wdraża­ny proces uczenia się i testowania planu działania, zrozumienia ról poszczególnych osób, znajomości procesów oraz przećwi­czenia działań na wszelki wypadek.

Centrum zapasowe w chmurze? Tak, ale dla kogo?

Usługi dostępne w modelu publicznej chmury obliczeniowej są realną alterna­tywą dla tworzenia środowisk awaryjne­go przywracania dostępności w lokalnych data center. Nie jest dziś problemem uru­chomienie większości rozwiązań w mode­lu publicznej chmury obliczeniowej. Wy­zwaniem jest zrobienie tego w taki sposób, aby nie kosztowało to więcej niż analo­giczne rozwiązanie w modelu on-premise. Ale chodzi też o to, by rozwiązanie zapew­niło więcej elastyczności, funkcjonalności i możliwości rozwoju. Takie wyzwanie wy­maga, przede wszystkim, prawidłowego zdefiniowania i zrozumienia celu danego projektu. W przeciwnym razie będzie on skazany na niepowodzenie.

Organizacje stojące przed decyzją, czy nowe rozwiązanie DR zbudować w mo­delu on-premise czy w chmurze publicz­nej, napotykają wiele dylematów. O ile w przypadku inwestycji w rozwiązanie on-premise głównym problemem jest poziom nakładów, które trzeba ponieść na początku projektu, o tyle w przypadku modelu publicznej chmury obliczeniowej zagadnienie jest bardziej złożone.

Decydując się na podejście chmurowe, zyskujemy rozwiązanie, które opłaca­my w cyklach miesięcznych. Nie musimy z góry ponosić kosztów nadmiarowej in­frastruktury. Możemy zbudować rozwią­zanie zapewniające synchronizację danych, replikację baz i repozytoriów danych. Cała otoczka, która służy do przetwarzania da­nych – i nie jest potrzebna do bieżącej repli­kacji oraz utrzymania spójności pomiędzy centrum głównym i zapasowym – może być aktywowana dopiero wówczas, kiedy stanie się potrzebna. W efekcie serwery aplikacyjne, front-end i inne elementy niezbędne do działania aplikacji mogą być wygaszone, aż do momentu, kiedy nie są używane. Takie podejście oznacza dużo niższe koszty infrastruktury.

Jednak w przypadku wykorzystania zaso­bów chmurowych niezbędne jest dostoso­wanie technologii, z których firma korzy­sta na co dzień w modelu on-premise do tego, aby można je było uruchomić także w chmurze. Wyjątkiem są rozwiązania nie­zależne od platformy lub mające niezależ­ne środowiska uruchomieniowe dla mo­delu on-premise i chmury obliczeniowej, dostosowane do ich specyfiki, ale w istocie pozostające identyczne. Decyzja musi być starannie przemyślana i dostosowana do indywidualnych potrzeb organizacji.

Dodatkowa korzyść z podejścia chmurowego

Rozważając wybór środowiska chmuro­wego jako podstawy do rozwiązań zapew­nienia ciągłości biznesu, przed podjęciem decyzji każdorazowo należy sprawdzić koszt realizacji DR w modelu on-premise. Uniknięcie – mniej lub bardziej kosztow­nych – procesów transformacyjnych da­nych i aplikacji z on-premise do chmury czasami jest, mimo wszystko, mniej kosz­towne niż realizacja DR w chmurze.

Z drugiej strony, dostosowując aplikacje on-premise do modelu chmurowego, mamy otwartą drogę do tego, aby z cza­sem częściowo lub całościowo przejść do chmury, sprawniej i taniej obsługiwać zmiany w natężeniu przetwarzania (tzw. piki), czy też pozbyć się starszych centrów danych, które wymagają inwestycji czy modernizacji. Oznacza to, że wychodząc od myślenia o ciągłości biznesu w wy­miarze technicznym, można przejść do myślenia o modernizacji środowiska IT w kierunku chmury.

Niewykluczone, że ten argument okaże się szczególnie istotny w dobie upowszech­nienia aspektów związanych z ochroną środowiska, społeczną odpowiedzialno­ścią oraz ładem korporacyjnym. Kryteria ESG, stając się istotnym wskaźnikiem biznesowym, będą przekładać się też na konkretne decyzje inwestycyjne. Z kolei wykorzystanie chmury na potrzeby DR może zwolnić firmy z konieczności utrzymywania własnych zasobów, co niewąt­pliwie pozytywnie wpłynie na wskaźniki dotyczące np. śladu węglowego.

Priorytety decydujące o wyborze mode­lu publicznej chmury obliczeniowej, jako fundamentu dla centrum DR, są zwykle takie same. Szybkość realizacji, brak du­żych inwestycji kapitałowych, minimalizacja wydatków na utrzymanie. Cloud computing nie wymaga na początku dłu­giego procesu zakupowego oraz dużych inwestycji. Natomiast może stanowić punkt całościowego wyjścia do chmury w przyszłości.

Wymagana znajomość środowiska IT

W organizacji zwykle istnieje wiedza o tym, które systemy zapewniają obsługę krytycznych procesów, ale często zdarza się, że krytyczne systemy do działania potrzebują dodatkowo niewielkiego rozwiązania, które samo w sobie nie zostało określone jako krytyczne i nie jest zwykle objęte planem DR.

Bez zrozumienia takich zależności – prze­prowadzenia decouplingu i przejścia z po­ziomu procesu biznesowego na poziom elementów technicznych – nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy rozwiązanie DR będzie skutecznie chronić firmę w razie awarii. Co więcej, musimy również znać i rozumieć zależności między procesami krytycznymi, bo tylko wtedy będziemy mogli prawidłowo zaprojektować roz­wiązanie DR.

Powinniśmy zatem wiedzieć, które z nich są krytyczne, i w jaki sposób powinny być uruchamiane w środowisku zapasowym. I znów pojawia się potrzeba określenia priorytetów. Dopiero pełne zrozumienie relacji między procesami i systemami, które je wspierają, daje nam obraz całego środowiska. Oczywiście im większa orga­nizacja, tym bardziej skomplikowane są zależności.

Zgromadzone przez lata doświadczenie zespołu Accenture Cloud First pozwala określić stan obecny, będący punktem wyjścia do opracowania propozycji optymalnego rozwiązania Disaster Recovery.

Rola, kompetencje i możliwości zespołu Accenture Cloud First

Wchodząc do firm jako zewnętrzny zespół, wnosimy świeże spojrzenie i inną perspek­tywę. Ludzie, funkcjonując w ramach da­nej organizacji – z upływem czasu – nawet najbardziej nieoczywiste kwestie zaczy­nają traktować jak coś normalnego. Nam łatwiej jest wskazać problemy i nieefek­tywności, wziąć odpowiedzialność za ich poprawę.

Dzięki doświadczeniom z różnych projek­tów wiemy, jak działa IT w innych firmach. Pamiętamy, jakie błędy popełniły i jakie sami popełniamy, realizując projekty. Zgromadzone przez lata doświadczenie zespołu Accenture Cloud First pozwa­la – na podstawie danych zebranych od klienta, wspólnych warsztatów, dyskusji z zespołami odpowiedzialnymi za biznes oraz IT – określić stan obecny, będący punktem wyjścia do opracowania propo­zycji optymalnego rozwiązania.

Zdarza się, że musimy przekonywać osoby odpowiedzialne za poszczególne rozwią­zania, że trzeba je zmodyfikować, bo roz­wiązanie DR, które mamy zbudować, nie będzie działało lub będzie zbyt kosztow­ne. Jest to o tyle istotne, że żaden projekt chmurowy nie ma dziś szans realizacji bez zrozumienia wartości biznesowej, którą dane rozwiązanie ma przynieść.

Rozumiejąc stan obecny, potrzeby biz­nesowe, ryzyka do zaadresowania oraz ograniczenia technologiczne, na podsta­wie naszego doświadczenia i metodyki projektujemy sposób działania rozwiąza­nia DR. Wskazujemy, co wymaga zmiany i wykonania dodatkowej pracy. Pomagamy zaplanować niezbędne zmiany tak, aby nie miały wpływu na bieżącą działalność.

Czasami łatwiej jest, kiedy projektujemy centrum zapasowe od nowa. Buduje­my rozwiązanie i je testujemy. Z drugiej strony, jeśli organizacja ma stare cen­trum zapasowe i sprzęt, to jest to idealny przypadek, aby powiedzieć „likwidujemy to, przenosimy się do chmury i idziemy naprzód”. Tego typu projekty są jednym z głównych obszarów naszej specjalizacji.

By móc odpowiedzialnie zarekomendować drogę, którą ma obrać klient, zadaniem Accenture jest również policzenie kosztów alternatywnych rozwiązań oraz wskazanie ich wartości i ograniczeń.

Dobre praktyki technologiczne i procesowe

W planowaniu DR w chmurze bardzo waż­ny jest aspekt związany z procesami. Za­projektowanie rozwiązania to tylko jeden element projektu. Wcześniej wydarzyć musi się cały szereg zdarzeń związanych z ewentualną aktualizacją istniejącego planu ciągłości biznesowej, weryfikacją ryzyk i ich wpływem na biznes, potwier­dzeniem parametrów i scenariuszy DR.

Kolejnym etapem jest dopasowanie planu ciągłości biznesowej i modelu operacyj­nego, tak aby uwzględniały wykorzystanie chmury obliczeniowej, jako rozwiązania zachowującego się inaczej niż infrastruk­tura w lokalnym lub dzierżawionym data center. Musimy wiedzieć, jak je obsługi­wać, dokupować zasoby i zarządzać ze­społem odpowiedzialnym za utrzymanie rozwiązania.

Na koniec aktualizujemy stosownie pro­cesy utrzymania środowiska zapasowego. Wyzwaniem jest np. zapewnienie niezbęd­nej aktualności tych zasobów chmuro­wych, które pozostają nieaktywne.

Rola mediatora między IT i biznesem

W wielu projektach bierzemy na siebie także rolę mediatora, pośredniczące­go w budowaniu kompromisu pomiędzy właścicielami biznesowymi poszczegól­nych aplikacji oraz zespołem IT. Dbamy o sprawną komunikację, aktualizację pla­nów. Zaangażowanym stronom tłumaczy­my postulaty innych interesariuszy tak, aby zbudować jak najlepszy kompromis między oczekiwaniami biznesu a wymaganiami technicznymi, pośrednio również kosztami. Jest to często największe wy­zwanie w tego typu projektach.

Kompromis między maksymalizacją do­stępności a minimalizacją kosztów trze­ba zawsze wypracować. Często podejście właścicieli aplikacji biznesowych sprowa­dza się do stwierdzenia, że „aplikacja musi działać w trybie 24/7, z gwarancją najwyż­szej dostępności”, mimo że nie ma ku temu żadnych przesłanek biznesowych. Musimy tłumaczyć, że chociaż nie ma z tym pro­blemu technicznego, koszt stosownego rozwiązania będzie bardzo duży, a racjo­nalizacja oczekiwań co do maksymalnej niedostępności pozwoli na znaczące ogra­niczenie kosztów rozwiązania.

Zapewniamy wsparcie uniwersalne branżowo i technologicznie

Nasze wsparcie, zmierzające do zbudo­wania nowoczesnego rozwiązania wspie­rającego ciągłość biznesową, nie jest ograniczone branżowo. Z punktu widze­nia infrastruktury technicznej potrzeby wszystkich sektorów gospodarki wzglę­dem środowisk DR są zbliżone. Stosowane są być może inne aplikacje, o różnej kry­tyczności i wymaganiach, ale dotyczy to bardziej wyzwań inżynierskich. Różnicę stanowi to, w jaki sposób rozwiązania te są wdrażane w kontekście biznesu.

W Accenture opracowywanie rozwiązań technicznych wspomagane jest szeroką wiedzą sektorową. Rozumienie jak biznes w danej branży działa, pomaga nam w de­finiowaniu dalszych kroków i rozwiązań technicznych, ewentualnym modyfiko­waniu aplikacji tak, by mogły funkcjono­wać w modelu rozpiętym między chmurą a on-premise, dopasowywaniu harmono­gramów wdrożeń i sprawnym zarządzaniu projektami – dostosowaniu rozwiązania do potrzeb klienta.

Czas na podjęcie strategicznych decyzji

Wydaje się, że nadchodzi dobry moment na odważne decyzje w obszarze rozwią­zań Business Continuity i Disaster Reco­very. Takie właśnie projekty są w tej chwili inicjowane – mamy coraz więcej zapytań z różnych sektorów rynku, ponieważ wiele firm aktywnie przygląda się i ocenia ryzyka, z jakimi mają do czynienia, oraz szuka spo­sobów na zapewnienie ciągłości biznesu w obecnych realiach geopolitycznych.

Naszą rolą, jako ekspertów wspierających firmy w budowaniu środowisk z obsza­rów BC i DR, jest nie tylko profesjonalne doradztwo, lecz także bieżące wsparcie technologiczne i przekazanie praktycznej wiedzy zdobytej w innych wdrożeniach, która ułatwia procesy projektowania i wdrażania rozwiązań, jednocześnie redukując ryzyko niepowodzenia. Ta­kie podejście umożliwia organizacjom w optymalny sposób osiągnięcie celów biznesowych – nadrzędnych dla zapew­nienia ich dalszego rozwoju.

 

Artykuł ukazał się na łamach: Magazyn ITwiz 3/2023. Zamów poniżej:

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *