PracaSztuczna inteligencjaBranża ITRynek

AI tworzy największą lukę talentów w IT od lat

Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę? To pytanie od dawna elektryzuje opinię publiczną, jednak rzeczywistość okazuje się znacznie bardziej złożona. Zamiast masowych zwolnień, rewolucja AI wywołała bezprecedensowy głód talentów. Popyt na specjalistów z kompetencjami w zakresie sztucznej inteligencji rośnie tak gwałtownie, że rynek pracy nie nadąża z odpowiedzią. W efekcie mamy największa i najszybciej pogłębiającą się lukę kompetencyjną w branży IT od ponad dekady.

AI tworzy największą lukę talentów w IT od lat

Zjawisko to dokumentuje najnowszy Digital Leadership Report 2025, globalne badanie firm Harvey Nash i Nash Squared, obejmujące 2015 respondentów z całego świata. Według raportu, odsetek szefów IT skarżących się na niedobór kadr z kompetencjami z zakresu AI skoczył do 51%, podczas gdy rok wcześniej wynosił 28%. To wzrost o 23% w 18 miesięcy (aż o 82% względem poprzedniego roku) – najszybszy, jaki odnotowano w ponad 15-letniej historii tych badań. Dla porównania, poprzedni rekord dotyczył boomu na Big Data i wyniósł 38% wzrostu deficytu specjalistów, ale na przestrzeni kilku lat, a nie kilkunastu miesięcy.

Co napędza tak gwałtowny kryzys kompetencyjny?

Przede wszystkim eksplozja inwestycji w AI. Obecnie 9 na 10 firm deklaruje, że pilotuje lub rozwija projekty z obszaru sztucznej inteligencji. Jeszcze rok temu taką aktywność przejawiało “tylko” 59% badanych.

„Innowacje w AI pędzą w prawdziwie wyścigowym tempie, a tradycyjne metody kształcenia po prostu nie nadążają. Co parę miesięcy pojawiają się nowe, bardziej zaawansowane modele, więc musimy inaczej podchodzić do sposobu podnoszenia kompetencje. Żeby być na bieżąco, trzeba regularnie podnosić umiejętności. Wiedza zdobyta rok temu dziś jest mocna niekatulana” – komentuje Kamila Kierzek-Mechło dyrektor zarządzająca w BUZZcenter.

Wszyscy chcą korzystać z możliwości sztucznej inteligencji, ale brakuje osób z odpowiednim know-how. Firmy rywalizują o ekspertów AI, oferując im atrakcyjne warunki zatrudnienia, byle tylko zapełnić lukę kompetencyjną. Według wyliczeń ekspertów z PwC, osoby posiadające kompetencje w zakresie AI zarabiają średnio o 56% więcej niż pracownicy bez takich umiejętności. Z kolei raport płacowy Antal wskazuje, że specjaliści ds. sztucznej inteligencji w Polsce mogą liczyć na naprawdę imponujące wynagrodzenia – początkujący zarabiają od 12 do 16 tysięcy złotych brutto, a doświadczeni nawet do 50 tysięcy miesięcznie.

Mimo wyzwań kadrowych, firmy nie inwestują w rozwój wewnętrznych kompetencji. 52% organizacji nie prowadzi żadnych szkoleń z zakresu generatywnej AI dla swoich zespołów. Zamiast tego szukają talentów na zewnątrz, co dodatkowo podbija koszty i potęguje deficyt.

AI zmienia strukturę zatrudnienia w IT

Digital Leadership Report 2025 rozwiewa obawy – sztuczna inteligencja nie likwiduje etatów, tylko przeprojektowuje rynek pracy. Tam, gdzie firmy intensywnie inwestują w AI, częściej zwiększają też zatrudnienie. Jak się okazuje, liderzy transformacji cyfrowej rozbudowują zespoły IT o 24% częściej niż pozostali.

„AI nie zastępuje ludzi 1:1, tylko zmienia profil kompetencji, których firmy dziś potrzebują. Organizacje rekrutują nie ogólnych programistów, ale specjalistów od danych, AI, etyki technologicznej czy prawa nowych technologii” – zauważa Kamila Kierzek-Mechło.

Raport potwierdza, że klasyczne role zanikają. Zapotrzebowanie na tradycyjnych programistów spada – luka kompetencyjna w tej grupie zmniejszyła się o 26%. Jeszcze szybciej kurczy się popyt na architektów IT, co wynika z rozwoju chmury i metodyk Agile, ograniczających konieczność tworzenia rozbudowanych, scentralizowanych systemów.

W miejsce dawnych ról pojawiają się nowe specjalizacje. Dziś najbardziej poszukiwani są: data scientists, inżynierowie danych, specjaliści od generatywnej AI czy prompt engineerzy.

Tagi

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *